PKO Bank Polski Ekstraklasa: Był taki mecz... Radomiak - Legia sprzed blisko 40 lat [HISTORIA] - Legia Warszawa
PKO Bank Polski Ekstraklasa: Był taki mecz... Radomiak - Legia sprzed blisko 40 lat [HISTORIA]

PKO Bank Polski Ekstraklasa: Był taki mecz... Radomiak - Legia sprzed blisko 40 lat [HISTORIA]

Legia Warszawa w swojej historii rozegrała tylko siedem oficjalnych spotkań z Radomiakiem Radom. Pierwszy raz piłkarze obydwu klubów krzyżowali rękawice w sezonie 1984/85 - wówczas to Warchoły po raz pierwszy występowały w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Mecz rozpoczął się 22 września 1984 roku, o godz. 15:00 - blisko 40 lat temu.

Autor: Janusz Partyka/radomiak.pl

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Janusz Partyka/radomiak.pl

Legia Warszawa w swojej historii rozegrała tylko siedem oficjalnych spotkań z Radomiakiem Radom. Pierwszy raz piłkarze obydwu klubów krzyżowali rękawice w sezonie 1984/85 - wówczas to Warchoły po raz pierwszy występowały w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Mecz rozpoczął się 22 września 1984 roku, o godz. 15:00 - blisko 40 lat temu.

 

Jak doszło do pierwszego, historycznego awansu Radomiaka do ekstraklasy? W sezonie 1983/1984 w rozgrywkach II ligi zespół z Radomia w 5. kolejce wskoczył na pozycję lidera, którą utrzymał już do końca rozgrywek. Po rundzie jesiennej z dorobkiem 20 punktów wyprzedzał o trzy punkty Resovię Rzeszów i Górnika Knurów. W 20 czerwca 1984 roku zapewnił sobie awans do ekstraklasy po zwycięskim (2:1) meczu z Hutnikiem w Warszawie. Dzięki wysiłkom ówczesnego prezesa klubu Ryszarda Antoniewicza Warchoły zostały wzmocnione Andrzejem Szymankiem (Górnik Zabrze), Adamem Beneszem (Stal Stocznia Szczecin) i Włodzimierzem Andrzejewskim (Broń Radom). W pierwszym meczu radomianie pokonali na własnym boisku Bałtyk Gdynia (3:0), a następnie w meczu wyjazdowym ŁKS (1:0) i po 2. kolejce - z czterema punktami i bez straty gola - zajmowali pozycję lidera. Po rundzie jesiennej z 15 punktami zajmowali już piątą pozycję, a wiosną spadali w tabeli coraz niżej. O pozostaniu Radomiaka w ekstraklasie miała zadecydować ostatnia kolejka. Piłkarze z ulicy Struga odnieśli zwycięstwo nad Górnikiem Wałbrzych (5:1). Jednak w tym samym czasie Pogoń Szczecin zakończyła rywalizację z Legią Warszawa rezultatem 1:1, dzięki czemu zgromadziła o jeden punkt więcej niż piłkarze z Radomia. Legioniści zdobyli w tamtym sezonie wicemistrzostwo Polski, Radomiak zajął 15. miejsce i razem z Wisłą Kraków spadł do II ligi.

Zdjęcie

W sezonie 1984/1985 doszło do dwóch spotkań Wojskowych z Radomiakiem. Najpierw - w 8. kolejce - podopieczni Jerzego Kopy w obecności 17 tys. kibiców zremisowali w Radomiu 1:1 (o tym meczu piszemy poniżej), w rundzie wiosennej zaś pokonali rywali przy Łazienkowskiej 2:1, po golach Andrzeja Buncola i Dariusza Kubickiego. W barwach wojskowych wystąpili m.in. Dariusz Kubicki, Dariusz Wdowczyk, Jacek Kazimierski, a także Stefan Majewski.

 

Tak o tym spotkaniu pisze oficjalna strona klubu z Radomia: „Radomiak jako beniaminek rozgrywek radził sobie bardzo dobrze. Po 7. kolejkach z ośmioma punktami na koncie zajmował wysokie 6. miejsce. Zieloni byli bardzo groźni na własnym boisku. Przekonał się o tym ówczesny mistrz Polski Lech Poznań, który w Radomiu tylko zremisował, a także zdobywca Pucharu Polski krakowska Wisła, która przed tygodniem wyjechała z Radomia bez punktów. W końcu przyszedł czas na pojedynek z czterokrotnym mistrzem Polski i siedmiokrotnym zdobywcą Pucharu Polski warszawską Legią. W sobotnie popołudnie na trybunach stadionu przy ul. Struga 63 zasiadło około 17 000 tysięcy widzów!”.

Zdjęcie

Tak pojedynek relacjonował na łamach „Słowa Ludu” redaktor Zbigniew Puszko. „Zmienić sędziego - skandowała publiczność podczas meczu Radomiaka z Legią. Był on głównym bohaterem tego pojedynku, tyle, że negatywnym. Trener drużyny gości Jerzy Kopa nie mógł pogodzić się z decyzjami arbitra głównego i drugą połowę musiał oglądać z trybun, gdzie również panowała bardzo nerwowa atmosfera. A wszystko za sprawą sędziego Ryszarda Wdowiaka z Legnicy, który w 37. minucie popełnił pierwszy poważny błąd dyktując rzut karny dla Radomiaka za rzekome zagranie piłki ręką przez Stefana Majewskiego. Następne decyzje arbitra były konsekwencją tej pierwszej. Obrońca Legii biegał za arbitrem po murawie i przysięgał, że piłka trafiła go w głowę pokazując ślady uderzenia, ale sędzia decyzji nie zmienił. - Przecież po odbiciu ręką piłka nie poleciałby na odległość 30. metrów - tłumaczył w przerwie meczu mocno zdenerwowany reprezentant Polski. Przydałby się magnetowid, bo choć większość była przekonana o racji Majewskiego, to wątpliwości pozostały. Powtórki jednak nie było. Była natomiast bramka dla Radomiaka. W 37. minucie rzut karny pewnie wykonał etatowy egzekutor jedenastek w naszym zespole kapitan Paweł Zawadzki. Arbiter z Legnicy zupełnie się w tym meczu pogubił i z minuty na minutę wydawał niezrozumiałe decyzje. W 50. minucie nie odgwizdał oczywistego faulu na Andrzeju Niedziółce, piłkę przejęli legioniści i przeprowadzili szybki kontratak zakończony celnym strzałem Andrzeja Buncola. W ten sposób sędzia 'ustalił' wynik meczu, który co prawda nie krzywdził żadnej z drużyn, ale popsuł atmosferę widowiska”.

Zdjęcie

„Radomiak rozegrał dobre spotkanie i momentami miał zdecydowaną przewagę. Zawodnicy naszego zespołu nie potrafili jednak jej wykorzystać. Znacznie lepiej niż w meczu przeciwko krakowskiej Wiśle spisywała się druga linia. Pomocnicy Zielonych przewyższali bardzo renomowanych rywali szybkością w rozgrywaniu piłki i celnością podań. Odważnie zagrał Włodzimierz Andrzejewski, który kilkakrotnie pokazał, że umie czytać grę. Nasz zespół stworzył też więcej sytuacji do zdobycia bramki. Najbliższy pokonania Jacka Kazimierskiego był dwukrotnie Leszek Zgutka” - czytamy na stronie radomiak.pl.

Zdjęcie

22 września 1984 r., Radom, 8. kolejka ekstraklasy

 

Radomiak Radom - Legia Warszawa 1:1 (1:0)

Bramki: Zawadzki (37, k) - Buncol (50)

 

Radomiak: Krzysztof Koszarski - Ryszard Mrozek (84' Mirosław Sajewicz), Arkadiusz Skonieczny, Marek Sadowski, Paweł Zawadzki, Leszek Zgutka (77' Janusz Pietrasik), Adam Benesz, Marek Wojdaszka, Włodzimierz Andrzejewski, Andrzej Szymanek, Andrzej Niedziółka

 

Legia: Jacek Kazimierski - Dariusz Kubicki, Andrzej Sikorski, Stefan Majewski, Dariusz Wdowczyk, Kazimierz Buda, Jan Karaś (84' Witold Sikorski), Andrzej Buncol, Jarosław Biernat, Zbigniew Kaczmarek, Wiesław Cisek (46' Kazimierz Putek)

 

Sędziował: Ryszard Wdowiak (Legnica), Widzów: 17 000

Zdjęcie
Udostępnij

Autor

Janusz Partyka/radomiak.pl

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.