Marcin Herra: Mobilizacja na boisku i poza nim

"Dla mnie to nie jest praca, ale również pasja. Przed meczem zawszę mamy odprawę zespołu odpowiedzialnego za organizację dnia meczowego. Tak jak trener Goncalo zawsze ma odprawę z zawodnikami, tak i ja zawsze powiem swojemu zespołowi, żebyśmy byli zmobilizowani i zapewnili osobom przychodzącym na mecz jak najwyższej jakości serwis poza boiskiem" - mówił wiceprezes zarządzający Legii Warszawa Marcin Herra w studiu CANAL+ Sport przed meczem z Koroną Kielce.

• Na koniec roku wprowadziliśmy małe zmiany – poprosiliśmy dyrektora sportowego Jacka Zielińskiego, aby kontynuował z nami współpracę w roli osoby doradzającej. Podjęliśmy decyzję o tym, że będziemy prowadzili proces wyboru dyrektora sportowego. Jesteśmy po spotkaniach z szeroką listą kandydatów, obecnie trwa etap spotkań z węższą grupą osób – jest to pięciu kandydatów. Plan jest taki, żebyśmy zrobili to w takim czasie, aby dobrze przepracować okres letniego okienka transferowego. Na okienko zimowe założyliśmy dwa transfery przychodzące – skrzydłowy i napastnik. Pięćdziesiąt procent mamy zrealizowane - Wahan grał dzisiaj w pierwszym składzie.

• Bardzo się cieszymy, że do nas dołączył. Scena, czyli w naszym przypadku murawa, najlepiej weryfikuję aktora, który na tej scenie gra. Jest to bardzo pozytywny człowiek, świetnie zna Polską ligę i świetnie wszedł do naszego zespołu. Komunikuje się w języku polskim. Jest to rewelacyjna sytuacja. Skutecznie i sprawnie przeprowadziliśmy ten transfer.

• Ostatnio prezentowaliśmy wyniki budżetowe za poprzedni sezon - mieliśmy najlepszy wynik w lidze. Był to pozytywny finansowo sezon – z zyskiem. Ten sezon idzie nieźle, jeśli chodzi o obszary komercyjne, będzie pewnie dużo trudniejszy, jeśli chodzi o transfery wychodzące. Planujemy utrzymać wynik dodatni na koniec tego sezonu – to będzie mocno uzależnione od dzisiejszego meczu i od tego, jak w tę wiosnę wejdziemy. Zostało sto dwanaście dni, gramy na trzech frontach i mistrzostwo Polski jest naszym podstawowym celem.

• Nie jest tak, że mamy powód, aby nie wydać pieniędzy. Jesteśmy zdeterminowani, aby wzmocnić zespół na pozycji numer dziewięć. Jesteśmy zdeterminowani, aby był to zawodnik, który - na przykład tak jak Wahan - od pierwszego dnia zacznie grać w naszym zespole, ale będzie też długoterminowym wzmocnieniem. Jesteśmy bardzo selektywni. Nie czujemy się zrelaksowani, że okienko trwa do 24 lutego w Polsce – wręcz przeciwnie. Czujemy presję czasu. Grupa zarządcza działa w tym temacie. Transfer to nie tylko sport, ale również finanse i kwestie prawne. Mam nadzieję, że w najbliższych kilku dniach będziemy mogli trochę więcej o tym powiedzieć. Podjęliśmy kilka uzgodnionych z trenerem Goncalo ruchów, aby zbalansować tę kadrę, aby wszyscy piłkarze, którzy są u nas mieli szansę grać, a ci, którzy grali słabiej na jesień mogli się wzmocnić, i wzmocnieni mogli do nas wrócić na lato. Na przykład Jakub Adkonis, świetny chłopak ze świetnym etosem pracy, został wypożyczony do Ruchu aby zdobywać minuty i doświadczenie w pierwszej lidze. Chcemy, żeby był przygotowany bardziej do gry w pierwszym zespole. To też jest nasza koncepcja na to, że inwestując dużo w Akademię, to mamy dzisiaj sytuację, że mamy wspaniałych chłopaków, o których musimy dbać.