Plus500
PKO Ekstraklasa: Lech - Legia. Liczby i ciekawostki

PKO Ekstraklasa: Lech - Legia. Liczby i ciekawostki

Merytorycznych analiz przed meczem Legia - Lech z pewnością nie zabraknie. Dlatego też my postanowiliśmy spojrzeć na to spotkanie przez inny, nieco weselszy pryzmat. Co ma wspólnego kadra Lecha z pociągiem międzymiastowym? Ile razy od ostatniego zdobycia mistrzostwa przez Kolejorza dałoby się przejechać samochodem drogę z Poznania do Warszawy? Czy mogła istnieć Legia Poznań i czy wygrana tytułu w Poznaniu była aż tak niecodziennym przypadkiem jak się wszystkim wydaje? Zapraszamy na dawkę poważnych i mniej poważnych ciekawostek.

Autor: Jakub Jeleński, Janusz Partyka

Fot. Mateusz Kostrzewa, Jacek Prondzynski, Janusz Partyka, Adam Polak, Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Jakub Jeleński, Janusz Partyka

Fot. Mateusz Kostrzewa, Jacek Prondzynski, Janusz Partyka, Adam Polak, Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii

Kadra Lecha liczy sobie piłkarzy o łącznym wzroście 60 metrów i 66 centymetrów. Miara zawodników Kolejowego Klubu Sportowego odpowiada długości lokomotywy i dwóch wagonów ekspresu Warszawa-Poznań. Znajdująca się w Śródmieściu ulica Poznańska w Warszawie, ma długość 725 metrów. Z kolei ulica Warszawska w Poznaniu liczy sobie aż pięć kilometrów i 810 metrów. Co ciekawe, w pewnym momencie przechodzi bezpośrednio w ulicę Poznańską.

Zdjęcie

Stadion Legii i Lecha dzieli 321 kilometrów, a drogę tę da się pokonać średnio w ok. trzy godziny. Oznacza to, że licząc czas od momentu w którym Lech po raz ostatni zdobył mistrzostwo Polski do chwili rozpoczęcia sobotniego spotkania, trasę do Poznania i z powrotem można było przejechać 14831 razy.

Zdjęcie

Pierwsze trofeum w historii Lech zdobył w 1982 roku, gdy piłkarze z Poznania celebrowali zdobycie Pucharu Polski. Swój premierowy sukces odnieśli więc 26 lat po Legii – jak wiadomo, Wojskowi bowiem po raz pierwszy zawiesili sobie złote medale na szyi w 1955 roku – 29 września zdobyli Puchar Polski, zaś 27 listopada sięgnęli po mistrzostwo kraju. Do 1983 roku zdążyli zdobyć cztery tytuły mistrza Polski i siedem Pucharów.

Zdjęcie

Mistrzowski mecz w Poznaniu z 20 maja 2018 roku, w którym Legia zdobyła mistrzostwo, pamięta sześciu piłkarzy z kadry warszawskiego zespołu. Po boisku biegali wówczas Marko Vesović, William Remy, Inaki Astiz, Artur Jędrzejczyk oraz Domagoj Antolić, zaś spotkanie z ławki rezerwowych obserwował Radosław Cierzniak. Z kolei w Lechu z drużyny, która wówczas podejmowała Wojskowych, również zostało sześć osób. W jedenastce znaleźli się wówczas Robert Gumny, Kamil Jóźwiak i Christian Gytkjaer, zaś na ławce usiedli Vołodymyr Kostewycz, Thomas Rogne i Tymoteusz Klupś.

Zdjęcie

W Poznaniu w latach 1922-1949 istniał Klub Sportowy Legia Poznań. Drużyna dziewięciokrotnie zwyciężała w rozgrywkach o mistrzostwo Okręgu Wielkopolskiego, co dawało jej prawo brania udziału w eliminacjach o awans do I ligi. Najbliżej sukcesu była w 1939 roku, gdyż dotarła aż do finału baraży, ale rozgrywki zakończył wybuch II wojny światowej.

Zdjęcie

Pierwszym ligowym królem strzelców Lecha był Andrzej Juskowiak, który w sezonie 1989/1990 zdobył 18 bramek. W Legii natomiast takim osiągnięciem mógł pochwalić się Lucjan Brychczy już w 1957 roku, kiedy to uzyskał 19 trafień. Jeżeli zaś chodzi o najlepszych królów strzelców w historii obu zespołów, w Kolejorzu najwyższy wynik w 1993 roku wykręcił Jerzy Podbrożny z 25 golami na koncie. Jeszcze lepszy był natomiast Nemanja Nikolić, który sezon 2015/2016 zakończył z dorobkiem 28 bramek. Zarówno piłkarze Lecha jak i Legii tytuł króla strzelców zdobywali siedmiokrotnie.

Zdjęcie

Wszyscy dobrze pamiętają, że swoje ostatnie mistrzostwo, Legia zdobyła na wyjeździe w Poznaniu. Warto jednak nadmienić, że nie był to bynajmniej odosobniony przypadek. Wojskowi pierwszy w historii tytuł również wywalczyli przy okazji meczu wyjazdowego, a mistrza zapewnił im remis 1:1 ze Stalą (dzisiejszym Zagłębiem) Sosnowiec. W sumie legioniści na stadionie rywala świętowali pięciokrotnie – oprócz wspomnianych już tytułów z 1955 i 2018 roku, Legia w 1970 roku przywiozła mistrzostwo z Krakowa, gdzie 2:0 wygrała z Cracovią, w 1993 roku również świętowała w tym mieście, zwyciężając Wisłę 6:0, zaś tytuł za sezon 2005/2006 zapewnił triumf na stadionie Górnika po wygranej z nim 1:0 i legendarnej już bramce Piotra Włodarczyka.

Zdjęcie

Przy Łazienkowskiej drużyna świętowała mistrzostwo siedem razy – tytuł z 1956 roku zdobyła dwubramkowym remisem z ŁKS-em, mistrza 1970 przypieczętowała wygraną 6:2 z Ruchem Chorzów, a medale za sezon 1994/1995 zawisły na jej szyi po wygranej 3:0 nad Rakowem. Oprócz tego mistrz 2002 znalazł się w stolicy po bezbramkowym remisie z Odrą Wodzisław, a tytuły z lat 2016 i 2017 Legia zdobyła kolejno po wygranej 3:0 z Pogonią i podzieleniu się punktami z Lechią Gdańsk. Nie można także zapomnieć o „zwycięskim remisie” (1:1) z Górnikiem Zabrze w 1994 roku. Dwa mistrzostwa zdobyliśmy natomiast „przed telewizorem”. W 2013 roku Legia mogła przypieczętować tytuł w Łodzi i choć tylko zremisowała z Widzewem, to dzień później Lech przegrał z Podbeskidziem 0:2 i stało się jasne, że już nikt nie odbierze Wojskowym mistrzostwa. Identyczna sytuacja miała miejsce sezon później, gdy po wygranej Legii w Zabrzu 3:2, w Gdańsku Lechia 2:1 pokonała Lecha, gwarantując tym samym Legii jedenaste mistrzostwo w historii.

Zdjęcie

W XXI wieku Lech Poznań wyprzedził Legię Warszawa w tabeli tylko dwukrotnie. Miało to miejsce w latach 2010 i 2015, gdy Kolejorz sięgał po mistrzostwo Polski. W żadnym z innych sezonów nie udało mu się uplasować w tabeli nad zespołem Wojskowych.

Zdjęcie

Zarówno Legia Warszawa jak i Lech Poznań, mają swoich sympatyków w świecie muzyki. Znanym kibicem stołecznego klubu jest m.in. Muniek Staszczyk, lider zespołu T.Love, zaś fan Kolejorza to chociażby Krzysztof Grabowski, wokalista grupy Strachy na Lachy. Obaj piosenkarze są kolegami, regularnie dogryzającymi sobie przy okazji spotkań Legii i Lecha. T.Love o atmosferze na Łazienkowskiej śpiewa w piosence „Mecz” słowami: „Jutro o tej porze zaczyna się mecz, chciałbym wiedzieć czy idziesz też. Raz, dwa, nie wiem czy wiesz – jutro o tej porze zaczyna się mecz”. Strachy na Lachy natomiast wspominają poznański zespół w piosence „Piła Tango”: „Znam jednak takie miejsca, gdzie jest lepiej chodzić z nożem. Całe Górne i Podlasie? Wszyscy są za Kolejorzem”. Obie drużyny wystąpiły obok siebie w utworze Kazika Staszewskiego, nota bene również fana stołecznego klubu. W piosence „Plamy na słońcu” Kazik zaśpiewał: „Plamy na słońcu, upał na ulicy, generalnie ktoś dał ciała w temacie rocznicy. I teraz zasadniczo ważna rzecz – czy doczekam Ligę Mistrzów wygra Legia albo Lech”.

Zdjęcie

Choć swoje premierowe mistrzostwo Legia wygrała blisko 65 lat temu, pierwsze trofeum za tytuł podniosła dopiero w 2002 roku. Gdy bowiem zdobywała pierwsze miejsca w lidze jeszcze w XX wieku, Polski Związek Piłki Nożnej podczas dekoracji zawodników, ograniczał się wyłącznie do zawieszenia im na szyjach medali. Dopiero mistrzostwo z 2002 roku uwieńczyło podniesienie pamiątkowej patery, stanowiącej trofeum. W 2006 roku w górę powędrował pełnoprawny puchar, który wznosiliśmy również w sezonie 2012/2013. Mistrzostwo z 2014 roku było pierwszym, w którym Ekstraklasa wprowadziła zupełnie nowe trofeum za mistrzostwo. Stary puchar mierzył 49 centymetrów wysokości i ważył 14 kilogramów, zaś nowy został wydłużony do 71 centymetrów i „odchudzony” do wagi 10,8 kilograma. Wojskowi z 14 tytułami mistrza Polski mają w gablocie w praktyce: paterę za 2002 rok, mały puchar za sezon 2012/2013, a także trzy wyższe puchary za mistrzostwa z lat 2016-2018. Lech natomiast może pochwalić się małym pucharem za 2010 rok i nowym trofeum za mistrzostwo 2015.

Zdjęcie

Maskotką Legii Warszawa jest sympatyczny Miś Kazek, nazwany tak na cześć legendarnego Kazimierza Deyny. Z kolei trybuny w Poznaniu ubarwiają dwa poznańskie koziołki, nawiązujące rzecz jasna do atrakcji turystycznej z miejskiego ratusza. Ich imiona są dość niecodzienne – zwierzątka zostały nazwane Ejber i Gzub, czego znaczenie poznajemy dopiero na stronach słownika gwary poznańskiej. „Ejber” to wyrażenie oznaczające nieokrzesanego mężczyznę silnej postury, czasami nawet chuligana. „Gzub” natomiast można przetłumaczyć jako „malec”. Koziołki różnią się od siebie kolorem bródek. Ejber ma niebieską i swoim zachowaniem na meczach nawiązuje do kultury ultras. Gzub natomiast posiada białą bródkę i według klubu ma symbolizować kibica zasiadającego na sektorach neutralnych i rodzinnych.

Zdjęcie

W rundzie mistrzowskiej Legia i Lech mierzyły się ze sobą sześciokrotnie. Kolejorz pokonał Wojskowych tylko dwa razy – 2:1 w 2015 roku, gdy ostatecznie zdobył mistrza i 1:0 w 2019, gdy koniec końców doprowadził do tego, że... Legia go nie zdobyła. Nasz klub ma po swojej stronie jednak zdecydowanie lepsze rezultaty. Legioniści w rundach finałowych ogrywali Lecha cztery razy – trzy mecze zakończyły się wynikiem 2:0, jeden natomiast 1:0. Oficjalnie jednak Wojskowym za 2018 przypada walkower 3:0, podyktowany przerwaniem meczu przez kibiców Lecha. My natomiast liczymy w tej klasyfikacji wynik z boiska i gole Domagoja Antolicia oraz Michała Kucharczyka.

Zdjęcie

W rundach finałowych oba zespoły zagrały dotychczas 45 meczów. Statystyki wyraźnie pokazują, że w decydującej fazie sezonu lepiej radzi sobie Legia. Wojskowi mogą pochwalić się bilansem 26 zwycięstw, 11 remisów i tylko osiem porażek. Lech natomiast zwyciężył 18-krotnie, 13 razy remisował, a 14 schodził z boiska bez zdobyczy punktowej. Bilans bramkowy Legii to 68 zdobytych bramek i 24 stracone. Kolejorz z kolei zdobył 60 trafień, zaś jego bramkarze dawali się zaskoczyć 49 razy. Przełożyło się to na zdecydowanie lepszą liczbę uzyskanych przez Legię punktów. Ekipa z Łazienkowskiej zgromadziła ich na swoim koncie 89, poznaniacy natomiast ugrali 64 oczka.

Zdjęcie

Sobotnie starcie będzie 135 meczem pomiędzy Legią Warszawa a Lechem Poznań. Bilans bezpośrednich spotkań jest korzystny dla Wojskowych – 60 zwycięstw, 33 remisy i 41 porażek (biland bramek 181:128 na korzyść Wojskowych). Jeśli chodzi tylko o mecze ligowe, bilans jest następujący: 120 meczów, 54 zwycięstwa Legii, 30 remisów i 36 wygranych Lecha (gole 161:109). Kolejorz plasuje się na piątym miejscu, jeśli chodzi o ilość rozegranych meczów bezpośrednich z Legią. Najwięcej razy, 171, legioniści mierzyli się z Ruchem Chorzów. Gdyby jednak brać pod uwagę tylko spotkania rozgrywane w Poznaniu, korzystniejszym bilansem mogą pochwalić się rywale. Łącznie w stolicy Wielkopolski obydwa zespoły stawały naprzeciw siebie 63 razy. 27-krotnie lepsi okazywali się gospodarze, 17 razy mecz kończył się bez rozstrzygnięcia, z kolei 19 razy zwycięstwo odnosili Wojskowi (bilans bramek 74:77).

Zdjęcie

Po raz pierwszy obie drużyny zmierzyły się 19 czerwca 1954 roku w Poznaniu. Gospodarze, występujący wówczas pod nazwą ZZK Poznań, pokonali legionistów 5:4. Pierwszym zawodnikiem w historii Legii, który pokonał bramkarza Kolejorza, był Stanisław Grządziel, z kolei pierwszym zawodnikiem w historii Lecha, który pokonał bramkarza naszego zespołu był Zygfryd Słoma. Z ławki poznańską drużyną dowodził Francuz - Marcel Demeunynck, który początkowo przymierzany był do pracy w Legii. W żadnym z późniejszych meczów pomiędzy tymi dwiema drużynami nie padło więcej bramek.

Zdjęcie

Lucjan Brychczy jest najskuteczniejszym strzelcem Legii w meczach z Lechem Poznań. Legendarny zawodnik 12-krotnie pokonywał bramkarzy zespołu z Wielkopolski. Z obecnej kadry legionistów bramkarzy Kolejorza pokonywali: Marko Vesović, Domagoj Antolić, Arvydas Novikovas, Maciej Rosołek oraz Tomas Pekhart.

Zdjęcie

Można założyć, że sobotnie spotkanie nie zakończy się wynikiem 0:0, bowiem po raz ostatni taka sytuacja miała miejsce 30 października 2011 roku. Legioniści plasowali się przed rozpoczęciem meczu na pozycji lidera, Kolejorz był z kolei czwarty. Zespół prowadził wówczas Maciej Skorża, który w późniejszych latach funkcję trenera pełnił także w Lechu. Od pierwszej minuty na placu gry przebywał wówczas jedyny legionista z obecnej kadry - Artur Jędrzejczyk.

Zdjęcie

Jednego gola Lechowi Poznań strzelił aktualny trener Legii Aleksandar Vuković. Stało się to 18 maja 2005 roku, w 1/4 finału Pucharu Polski, Serb w 17. minucie otworzył wynik spotkania. Szkoleniowiec Wojskowych z tym zespołem mierzył się w trakcie swojej piłkarskiej kariery w koszulce z „eLką” na piersi aż 14 razy, w sobotę uczyni to po raz trzeci jako trener. Trzy bramki w meczach z Kolejorzem zdobył z kolei jego asystent, Marek Saganowski. Znakomity były napastnik jako legionista z Lechem grał z kolei 15-krotnie. Co ciekawe, z żadną inną drużyną „Sagan” nie mierzył się częściej niż właśnie z Lechem.

Zdjęcie

41567 kibiców obejrzało z perspektywy trybun wygrane przez Legię 2:0 spotkanie z Lechem w Poznaniu w marcu 2016 roku. Była to najwyższa frekwencja zanotowana przy Bułgarskiej na meczu tych dwóch drużyn w XXI wieku. Od tego momentu liczba kibiców na każdym meczu Wojskowych z Kolejorzem rozgrywanym w stolicy Wielkopolski malała. Ze względu na pandemię covid19 spotkanie Lech - Legia odbędzie się z udziałem jedynie 25% publiczności.

Zdjęcie

W kadrze Legii znajduje się pięciu (A. Jędrzejczyk, V. Gvilia, M. Karbownik, M. Wieteska i M. Vesović), a w kadrze Lecha dwóch (T. Puchacz, W. Kostewycz) zawodników, którzy są zagrożeni przed rozpoczęciem 35. kolejki. Zawieszeni jest z kolei Christian Gytkjaer. Rekordzistą wśród legionistów jest Artur Jędrzejczyk, który w tym sezonie uzbierał już 11 żółtych kartoników i jest zagrożony absencją w dwóch spotkaniach.

Zdjęcie

W szerokiej kadrze Lecha Poznań znajduje się 12 obcokrajowców (36,4 % składu), dokładnie tyle samo ile w Legii Warszawa (42,9 %). Jeśli chodzi o wiek, to starszą drużynę mają warszawianie. Średnia wieku drużyny Wojskowych to 26,4 lat, w ekipie Kolejorza zaś 23,5. Najmłodszym graczem rywali jest 17-letni pomocnik Jakub Kamiński, w Legii zaś jego rówieśnik, obrońca Ariel Mosór. Na drugim biegunie znajdują się 31-letni pomocnik Tomasz Cywka (Lech) i 37-letni bramkarz Radosław Cierzniak (Legia).

Zdjęcie

1,95 - to średnia punktów na mecz zdobytych z zespołem Legii przez trenera Aleksandra Vukovicia. Szkoleniowiec prowadził drużynę w 55 spotkaniach (107 punktów) - odniósł 32 zwycięstwa, 11 razy zremisował i zanotował 12 porażek (bramki 96:44). Z kolei trener Lecha Dariusz Żuraw wykręcił jak dotąd średnią 1,66 pkt/mecz. Prowadził zespół w 47 spotkaniach (78 punktów) - 21 razy wygrał, 15 zremisował i 11 przegrał (bramki 81:45).

Zdjęcie

Spośród 135 meczów pomiędzy Lechem a Legią trzy z nich zostały rozegrane w lipcu. Legioniści ponieśli w nich trzy porażki. 26 lipca 1972 w ramach 1. kolejki ligowej sezonuu 1972/73 Wojskowi ulegli rywalom w Poznaniu 0:1. Pozostałe dwa spotkania to rywalizacja o Superpuchar Polski. 10 lipca 2015 roku Legia przegrała w Poznaniu 1:3, zaś rok później (7 lipca) przy Łazienkowskiej 1:4.

Zdjęcie
Udostępnij

Autor

Jakub Jeleński, Janusz Partyka

15razyMistrz Polski
19razyPuchar Polski
4razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.