Zwycięstwo na początek sezonu. Legia Warszawa - Zagłębie Lubin 2:0

Legia Warszawa wygrała 2:0 z Zagłębiem Lubin w domowym meczu inaugurującym rozgrywki PKO Bank Polski Ekstraklasy w sezonie 2024/25. Gole dla Wojskowych strzelili w końcówce spotkania Rafał Augustyniak i Luquinhas.

W pierwszych minutach spotkania Wojskowi mieli problemy, by stworzyć sobie dogodne sytuacje. Próbował Bartek Kapustka i Luquinhas, ale pierwszemu zabrakło precyzji, a po strzale Brazylijczyka piłka trafiła w przeciwnika. W 21. minucie Kacper Tobiasz zagrał długą piłkę do Pawła Wszołka, ten zgrał głową do Marca Guala i Hiszpan wykorzystał sytuację, trafiając do siatki pod ręką bramkarza. Jednak gol nie został uznany, sędzia odgwizdał pozycję spaloną napastnika Legii. W kolejnych minutach do głosu doszli goście. Groźny strzał w 31. minucie oddał Damian Dąbrowski, ale Kacper Tobiasz wybił futbolówkę. Niespełna pięć minut później Bartosz Kapustka dośrodkował w kierunku Marca Guala, ale ten znacznie przestrzelił. W 37. minucie Luquinhas został nieprzepisowo zatrzymany pod polem karnym Zagłębia. Do piłki podszedł Marc Gual, uderzył płasko, ale zbyt lekko, by zaskoczyć Jasmina Buricia. W końcówce pierwszej połowy swoją szansę miał jeszcze Tomas Pekhart, ale Czech uderzył głową obok słupka.

Druga połowa rozpoczęła się od agresywnego wejścia Michała Nalepy w nogi Luquinhasa. Sędzia podbiegł do monitora VAR, a następnie wyrzucił zawodnika Zagłębia z boiska. Po krótkim rozegraniu rzutu wolnego Brazylijczyk wstrzelił piłkę w pole karne, ale nikt nie zamknął podania. W 57. minucie Wojskowym urwał się Tomasz Pieńko, ale wślizgiem w polu karnym zatrzymał go Jan Ziółkowski. W 65. minucie mocny strzał oddał Gual, Burić wybił piłkę, a następnie zablokował próbę podania z ostrego kąta Pawła Wszołka. Legioniści wznowili z narożnika i po dobrym dośrodkowaniu Kapustki nieznacznie chybił Kramer, który dopiero co wszedł na boisko. W 72. minucie również wprowadzony chwilę wcześniej Ruben Vinagre dograł do Guala, ten trącił piłkę głową, ale akcji nie zdążył zamknąć Paweł Wszołek. Dwie minuty później indywidualną akcję przeprowadził Blaz Kramer, lecz uderzył obok bramki. Legioniści szukali gola i znaleźli go na cztery minuty przed końcem. Rafał Augustyniak znalazł się z piłką przed polem karnym Zagłębia, uderzył mocno po ziemi, piłkę dotknął jeszcze Burić, ale nie uchronił swojej drużyny od straty gola. W doliczonym czasie gry wynik ustalił Luquinhas, który dobrze zachował się w polu karnym rywali i w gąszczu nóg znalazł miejsce, aby umieścić piłkę w siatce. W samej końcówce z ostrego kąta próbowali jeszcze goście, ale Radwański uderzył obok słupka.

Legia Warszawa - Zagłębie Lubin 2:0 (0:0)

Legia Warszawa: Tobiasz - Pankov (Jędrzejczyk 78’), Ziółkowski (Augustyniak 65’), Kapuadi - Wszołek, Kapustka (Strzałek 78’), Goncalves, Luquinhas, Morishita (Vinagre 58’) - Gual, Pekhart (Kramer 65’)
Rezerwowi: Kobylak, Augustyniak, Chodyna, Jędrzejczyk, Kramer, Majchrzak, Strzałek, Szczepaniak, Vinagre

Zagłębie Lubin: Burić - Kopacz, Nalepa, Ławniczak, Mata - Dąbrowski, Makowski - Pieńko, Mróz (Orlikowski 55’), Wdowiak (Grzybek 67’) - Kurminowski (Sejk 67’)
Rezerwowi: Hładun, Grzybek, Kocaba, Kusztal, Kłudka, Orlikowski, Radwański, Sejk, Woźniak

Gole: Augustyniak (86’), Luquinhas (90’ +3)

Żółte kartki: Ziółkowski (60’)

Czerwona kartka: Nalepa (52’)