
104. rocznica odzyskania niepodległości
11 listopada to dla Polaków data wyjątkowa. Właśnie tego dnia, w 1918 roku, nastąpiło przekazanie przez Radę Regencyjną zwierzchniej władzy nad wojskiem Józefowi Piłsudskiemu, który dzień wcześniej wrócił do kraju po pobycie w więzieniu w Magdeburgu. 104 lata po tych wydarzeniach, jako mieszkańcy wolnej Polski, oddajemy hołd bohaterom tamtych dni.
Autor: JP, LW, KM
Fot. Archiwum Legii Warszawa, niepodlegla.dzieje.pl, Album „Legiony 1914-1916: Portrety oficerów I brygady i działaczy politycznych”
- Udostępnij
Autor: JP, LW, KM
Fot. Archiwum Legii Warszawa, niepodlegla.dzieje.pl, Album „Legiony 1914-1916: Portrety oficerów I brygady i działaczy politycznych”
11 listopada to dla Polaków data wyjątkowa. Właśnie tego dnia, w 1918 roku, nastąpiło przekazanie przez Radę Regencyjną zwierzchniej władzy nad wojskiem Józefowi Piłsudskiemu, który dzień wcześniej wrócił do kraju po pobycie w więzieniu w Magdeburgu. 104 lata po tych wydarzeniach, jako mieszkańcy wolnej Polski, oddajemy hołd bohaterom tamtych dni.
„Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości. Naród, który traci pamięć przestaje być Narodem - staje się jedynie zbiorem ludzi, czasowo zajmujących dane terytorium. (...) Półtora wieku walk, krwawych nieraz i ofiarnych, znalazło swój triumf w dniu dzisiejszym. Dzisiaj mamy wielkie święto narodu, święto radości po długiej, ciężkiej nocy cierpień.”
Józef Piłsudski
Miejmy w pamięci te cytaty Marszałka w dniu narodowego święta. Zastanówmy się nad nimi i spróbujmy je zrozumieć. Zachowajmy je w pamięci dla następnych pokoleń. Pamiętajmy także, że wolność nie jest dana raz na zawsze. To dobro, które trzeba pielęgnować i o nie dbać. Historia naszego kraju jest niezwykle burzliwa, szczególnie od kiedy nasz kraj został podzielony i zniknął z map Europy. Pamiętamy o Polakach, których działania - zarówno na międzynarodowych salonach, jak i z bronią w ręku, wpłynęły na to, że 104 lata temu Polska odzyskała niepodległość i po latach zaborów znów stała się częścią Starego Kontynentu. Stało się to po podpisaniu traktatu wersalskiego w roku 1919, a możliwe było dzięki staraniom takich osób jak Ignacy Jan Paderewski, Józef Piłsudski i Roman Dmowski.

III rozbiór Polski w 1795 roku sprawił, że Polska zniknęła z mapy świata. Mimo licznych powstań oraz wystąpień zbrojnych przeciwko okupantom, nadzieja na odzyskanie niepodległości pojawiła się dopiero w roku 1914. Od dawna spodziewany wybuch wojny podzielił zaborców i ich sprzymierzeńców na dwa wrogie bloki: niemiecko-austriacki oraz rosyjsko-francusko-angielski. Józef Piłsudski, wraz z grupą oficerów, wykorzystując sytuację polityczną, uzyskał akceptację władz austriackich do wzniecenia powstania zbrojnego wśród Polaków z zaboru rosyjskiego. Tym samym w Galicji, bazując na członkach drużyn sokolich, strzeleckich i ochotnikach, rozpoczął formowanie Legionów Polskich.

Dla przygotowywanej od pewnego czasu w duchu polskości, honoru i dumy narodowej młodzieży polskiej, powstawały warunki do zamanifestowania dążeń o niepodległą Rzeczpospolitą. Zaborcy, traktując Polaków jako własnych obywateli, powszechnie wcielali ich do formujących się w wyniku nowego konfliktu pułków. Nasi rodacy walczyli więc zarówno po stronie rosyjskiej, m.in. w pułkach syberyjskich, jak i po przeciwnej stronie frontu - w armii austriackiej. Była to dla nich wojna pełna narodowych dramatów i paradoksów. Żołnierze często odkrywali, że po drugiej stronie okopów walczą z ubranymi we wrogie mundury rodakami. Dostrzegano również, że zaborcy realizują wyłącznie własne interesy, a sprawa, o jaką toczy się wojna, nie jest sprawą polską. Mimo to, wierząc w odrodzenie państwa polskiego, uzdolniona młodzież akademicka Galicji z drużyn sokolich bądź skupiona wokół klubów piłkarskich, uprzedzając pobór, sama na ochotnika zaczęła wstępować do Legionów przy austriackiej armii, tworząc początkowo dwie, a do maja 1915 roku trzy legionowe brygady.

Choć w Legionach znaleźli się sportowcy uprawiający różne dyscypliny, piłka nożna zyskała największą popularność. Inne sporty, takie jak zapasy, strzelectwo, szermierka lub – w okresie późniejszym – nawet tenis, były uprawiane w warunkach frontowych symbolicznie, a cywilni lekkoatleci czy zapaśnicy także chętnie grywali w piłkę.
Choć w Legionach znaleźli się sportowcy uprawiający różne dyscypliny, piłka nożna zyskała największą popularność. Inne sporty, takie jak zapasy, strzelectwo, szermierka lub – w okresie późniejszym – nawet tenis, były uprawiane w warunkach frontowych symbolicznie, a cywilni lekkoatleci czy zapaśnicy także chętnie grywali w piłkę. Przyczynami były duża łatwość uprawiania tego sportu oraz możliwość jednoczesnego organizowania współzawodnictwa różnych formacji legionowych. Do rozgrywania meczu wystarczały często większa polana lub skoszona łąka oraz piłka, o której dostarczenie sumiennie dbały wspomagające legionistów cywilne organizacje kobiece. Sam komendant Piłsudski nie tylko bywał na frontowych meczach rozgrywanych przez drużyny legionowe, ale podobno zdarzało się, że uczestniczył w nich również jako sędzia, o czym wspominał po latach jego osobisty adiutant Bolesław Wieniawa-Długoszowski.

Wiosną 1915 roku I Brygada dotarła nad Nidę, rozpoczynając działania pozycyjne. Charakter walk zmienił się i zamiast stałych przemarszów rozdzielonych bitwami ograniczał się do ostrzeliwań artyleryjskich, nocnych wypadów celem pozyskiwania jeńców oraz obserwacji ruchów nieprzyjaciela. W tym czasie formowano nowe bataliony, powiększając stan Legionów. Okazało się wówczas, że nowi żołnierze, ochotnicy, mają duże problemy z zachowaniem sprawności fizycznej w czasie prowadzonych akcji. Czas działań pozycyjnych nad Nidą dowództwo Legionów wykorzystało zatem na poprawienie sprawności, szkolenie i integrację żołnierzy. W ramach tych działań również przychylnie zaczęto patrzeć na sport, a tym samym na piłkę nożną. W maju 1915 roku do wojny po stronie państw koalicji przystąpiły Włochy, co zmusiło Austrię i Niemcy do dalszego podzielenia wojsk między kilkoma frontami. Priorytetowym zadaniem stało się zatem skrócenie i ustabilizowanie frontu wschodniego rozciągającego się od Litwy do Karpat Wschodnich. Plany te zamierzano zrealizować, wykorzystując również Legiony, przez skoncentrowanie ich na froncie wołyńskim. Po raz pierwszy w tej wojnie pojawiła się okazja wspólnej walki legionistów ze wszystkich brygad ramię w ramię. Późną jesienią 1915 i wiosną 1916 roku między rzekami Stochód i Styr w niedużej odległości od siebie znalazło się prawie 16 tys. żołnierzy Legionów.

Austriacy dla uspokojenia nastrojów przekształcili Legiony w jednostkę równorzędną pułkom austriackim, czyli w Polski Korpus Posiłkowy. Ważniejsze jednak, że władze Austrii i Niemiec zdecydowały się na gest i 5 listopada 1916 roku proklamowały akt, w którym po raz pierwszy była mowa o planach utworzenia niepodległego państwa polskiego. Akt ten miał zjednać Polaków dla sprawy państw centralnych, ale jego najistotniejszą konsekwencją było wymuszenie na Rosji podobnej deklaracji ogłoszonej w marcu 1917 roku przez rząd Aleksandra Kiereńskiego. Stało się to, czego chcieli legioniści od początku wojny – po raz pierwszy od jej wybuchu zaczęto mówić o sprawie polskiej na forum międzynarodowym, a starania o niepodległą Polskę zyskiwały realne ramy. W tym czasie dowództwo nad Legionami przejęli Niemcy. Jesienią 1916 roku wszystkie brygady zostały wycofane z frontu i rozlokowane w różnych miastach na terenie Królestwa w celu ich przekształcenia w kontrolowaną przez niemieckie dowództwo Polską Siłę Zbrojną, która miała być oficjalnym zalążkiem nowego Wojska Polskiego. 1 grudnia do Warszawy uroczyście wkroczyły 3 i 4 pułk piechoty oraz 2 pułk ułanów.

W lipcu 1917 roku doszło do wydarzeń, które zaważyły nie tylko na dalszych losach Legii, lecz także całych Legionów. Od końca 1916 roku w polskich środowiskach niepodległościowych oczekiwano kolejnych kroków zaborców wynikających z Aktu 5 listopada, czyli proklamacji niepodległego państwa, utworzenia niezależnego rządu oraz stworzenia w pełni niezależnego Wojska Polskiego.
W lipcu 1917 roku doszło do wydarzeń, które zaważyły nie tylko na dalszych losach Legii, lecz także całych Legionów. Od końca 1916 roku w polskich środowiskach niepodległościowych oczekiwano kolejnych kroków zaborców wynikających z Aktu 5 listopada, czyli proklamacji niepodległego państwa, utworzenia niezależnego rządu oraz stworzenia w pełni niezależnego Wojska Polskiego. Niespełnienie tych oczekiwań oraz obopólna niechęć Józefa Piłsudskiego i Niemców doprowadziły w konsekwencji do kryzysu przysięgowego. W kwietniu Niemcy wyodrębnili z Legionów nową formację – Polską Siłę Zbrojną skupiającą legionistów pochodzących z zaboru rosyjskiego, jednocześnie pozostawiając tych z zaboru austriackiego w ramach Polskiego Korpusu Posiłkowego, nad którym wówczas sprawowali dowództwo. Legioniści będący obywatelami austriackimi związani byli przysięgą złożoną już wcześniej cesarzowi austriackiemu w czasie powstawania Legionów, ale od nowych będących obywatelami Królestwa domagano się podobnej przysięgi – tym razem na wierność zarówno Austrii, Niemcom, jak i ich sojusznikom. Formę przysięgi negocjowano od dłuższego czasu, a ostateczne ustalenia podzieliły dowódców legionowych. Część z nich, z Piłsudskim na czele, odrzucała przysięgę w całości, przewidując przegraną państw centralnych oraz uważając, że wspólna droga Legionów i Niemiec już się zakończyła.

Kilka dni później Piłsudski został zatrzymany i osadzony w areszcie w Magdeburgu. Przez kilka miesięcy niemieccy oficerowie próbowali, nieskutecznie, wymusić na Komendancie podpisanie aktu lojalnościowego wobec okupanta. Wraz z wybuchem rewolucji w Niemczech Piłsudski został przewieziony do Berlina, a stamtąd skierowany do Warszawy. 10 listopada 1918 roku Piłsudski przybył do Warszawy, gdzie na dworcu przywitali go m.in. członek Rady Regencyjnej, Zdzisław ks. Lubomirski oraz dowódca Komendy Naczelnej POW, Adam Koc. Dzień później Rada Regencyjna przekazała Piłsudskiemu zwierzchnictwo i naczelne dowództwo nad podległym jej Wojskiem Polskim. 11 listopada, po pertraktacjach Marszałka z Centralną Radą Żołnierską, wojska niemieckie zaczęły się wycofywać z Królestwa Polski. 16 listopada Józef Piłsudski notyfikował powstanie niepodległego państwa polskiego.

Autor
JP, LW, KM