#GOTOWIDOPOMOCY: Pani pozwoly, jestem z Woly - Legia Warszawa
Plus500
#GOTOWIDOPOMOCY: Pani pozwoly, jestem z Woly

#GOTOWIDOPOMOCY: Pani pozwoly, jestem z Woly

Akcja #GOTOWIDOPOMOCY zatacza kolejne kręgi. Tym razem ruszyliśmy na Wolę, gdzie harcerze Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej w niezwykle klimatyczne miejsca niosą cenne dobre słowo i jeszcze cenniejsze posiłki.

Autor: Jakub Jeleński

Fot. Jacek Prondzynski

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Jakub Jeleński

Fot. Jacek Prondzynski

Nie ma drugiej takiej dzielnicy, w której na każdym kroku szklane biurowce przeplatają się z podniszczonymi kamienicami, będącymi świadkami okrutnej historii. Tylko tutaj ścianę w ścianę stoją drapacze chmur i obdrapane domy z czerwonej cegły. Tylko tutaj obok siebie parkują lśniące porsche i zdezelowany fiat 126p. Wola to, bez dwóch zdań, dzielnica wyjątkowa. Postanowiliśmy ruszyć w nią z wyjątkową akcją. 

 

Wjeżdżamy na podwórko, gdzie czekają na nas Antek i Adam, dwaj warszawscy harcerze, którzy od miesiąca wolne popołudnia spędzają rozwożąc jedzenie osobom w potrzebie. Chociaż obaj wychowali się na Żoliborzu, dostali przydział na Wolę. Przyczyna prozaiczna – większy teren i co za tym idzie więcej osób, które w tym trudnym okresie potrzebują wsparcia. Chłopaki jednak nie narzekali, choć mogli, bo kilkadziesiąt posiłków dziennie zwykle rozwożą mając do dyspozycji jedynie rowery. Jaki był problem?

Zdjęcie

- Rozwożenie paczek idzie właściwie gładko, bo po prostu przywiązywaliśmy je do bagażnika i ruszaliśmy w miasto. Gorzej sprawa miała się z zupami, bo okrągłe plastikowe pudełka, w które są przelewane, bardzo łatwo się otwierają. Próbowaliście kiedyś w kinie złapać wypełniony kubek coli za wieczko? No właśnie, wszystko się wylewa. Jadąc na rowerze wystarczyło lekkie stuknięcie o kierownicę i było po zupie. W końcu dostaliśmy plastikowe skrzynki z wydzielonymi miejscami na pojemniki i problem się rozwiązał, ale ile razy musieliśmy wracać do OPS-u po drugą zupę to nasze – śmieje się Antek. 

 

Dzisiaj chłopakom zadanie ułatwiła TM Flota, która włączyła się w akcję #GOTOWIDOPOMOCY przekazując nam trzy Toyoty C-HR. Choć harcerzom transport żywności rowerami nie szedł wcale najgorzej, to jednak wsparcie samochodu było nieocenione. Momentalnie załadowali jedzenie do bagażnika i wspólnie ruszyliśmy pod pierwszy wskazany adres.

Zdjęcie

Wola nie przestawała zadziwiać swoją różnorodnością. Podwórka pełne przedwojennych kapliczek przeplatały się z nowoczesnymi placami pośrodku apartamentów. Metalowe tabliczki ZAKAZ GRY W PIŁKĘ, w których lokalne dzieciaki przerabiały „Z” na „N” kilka domów dalej zamieniały się w eleganckie szyldy kancelarii prawnych. Widać, że nie tylko nam panujący dookoła klimat przypadł do gustu, bo Antek szybko zaczął nam opowiadać o tutejszej architekturze.

 

- Fajne jest to, że chodząc po domach możemy przyjrzeć się różnicom pomiędzy wnętrzami w podobnych z pozoru kamienicach. Na przykład na Młynowie praktycznie każda klatka schodowa wygląda tak samo, ale jak pojedziemy sobie w kierunku Żelaznej, to zobaczycie jak chaotyczne potrafią być tam domy. Generalnie powinno być tak, że w numerach mieszkań liczba dziesiątek powinna odpowiadać numerowi piętra, ale byliśmy w takich miejscach, że na jednym poziomie znajdowało się po osiem mieszkań – relacjonował harcerz. Mijając nowo otwartą stację metra zaczął z kolei opowieść o tym, jak niestandardowo wysoko umiejscowiony jest szklany sufit przy wejściu.

Zdjęcie

- To co, kolego, po maturze w takim razie chyba architektura? – zagajamy. 

- Nie, w sumie nie mam pojęcia co chcę w życiu robić, ale to jest naprawdę ciekawe – odpowiada i zaraz potem sam sobie przerywa – skręć tutaj w lewo i potem od razu pierwsza w prawo to będzie Szlenkierów. W podwórku, na której wjedziemy może nie być miejsca, to zaparkujcie przed garażami. Z nich i tak nikt teraz nie będzie korzystał, a my się uwiniemy raz dwa. 

 

Schodząc z piątego piętra żartujemy, że pewnie uwinęlibyśmy się szybciej, gdybyśmy użyli windy. Chłopaki są jednak wierni schodom, bo – jak przyznają – to bardzo dobry trening. Siłownie i baseny są pozamykane, więc pokonując dziennie wysokość kilkudziesięciu pięter, przy okazji dbają o zdrowie. My również czujemy w nogach ilość pokonanych stopni i tempo, w którym tego dokonaliśmy. Jedenaście mieszkań porozrzucanych po Woli obskoczyliśmy w niecałe półtorej godziny.

Zdjęcie z galerii nr 1
1 / 24

Jeżeli Wy również pragniecie włączyć się w dzieło wsparcia, czekamy na Wasze zgłoszenia. Potrzebujemy wolontariuszy chętnych do transportu żywności, zakupów, czy środków higienicznych. Czasem godzina dziennie poświęcona innemu człowiekowi, w życiu tego drugiego może zmienić tygodnie i miesiące. Wspólnie zatem zmieńmy świat na lepsze. Możecie także wesprzeć akcję jako firma lub instytucja - szczegóły poniżej.


#GOTOWIDOPOMOCY to pierwsza kompleksowa akcja pomocy w Warszawie, zapewniająca realną, bezpośrednią pomoc seniorom w czasie pandemii. Legia Warszawa zaprasza do udziału w niej inne firmy, instytucje, organizacje społeczne, a także osoby publiczne i prywatne. Centrum i zapleczem akcji jest Stadion Legii.

 

Jesteś seniorem i potrzebujesz pomocy w czasie pandemii?
Zadzwoń pod numer 8009 1916 0

 

Chcesz dołączyć do wolontariatu i wesprzeć seniorów?
Napisz do nas: wolontariat@fundacjalegii.pl 

 

Możesz pomóc jako firma lub instytucja?
Dołącz do naszej akcji: gotowidopomocypartnerzy@legia.pl

Udostępnij

Autor

Jakub Jeleński

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.