Historia: Kalendarium Legii (23 lutego): Wiosenne rywalizacje w pucharach - Legia Warszawa
Historia: Kalendarium Legii (23 lutego): Wiosenne rywalizacje w pucharach

Historia: Kalendarium Legii (23 lutego): Wiosenne rywalizacje w pucharach

Rzadko polskie drużyny dochodzą do wiosennej fazy rozgrywek o europejskie puchary, Legii jednak ta sztuka kilka razy się udała. Pod koniec lutego Wojskowi rywalizowali m.in. z Ujpestem Budapeszt, Sportingiem CP i Ajaksem Amsterdam. Niestety, wszystkie przeszkody okazały się dla legionistów za mocne.

Autor: Janusz Partyka

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Janusz Partyka

W 1/8 finału rozgrywek o Puchar Miast Targowych (późniejszy Puchar UEFA) sezonu 1968/69 legioniści – po wyeliminowaniu we wcześniejszych rundach TSV 1960 Monachium i KSV Waregem – trafili na węgierski Ujpest Budapeszt. W pierwszym spotkaniu przy Łazienkowskiej, rozgrywanym 23 lutego 1969 roku, podopieczni Jaroslava Vejvody ulegli rywalom 0:1 i na rewanż, który miał odbyć się... trzy dni później, jechali w trudnym położeniu. Jedyną bramkę tego spotkania, w obecności 7000 widzów, zdobył na pięć minut przed końcem meczu A. Dunai.

Zdjęcie

1/8 finału Pucharu Miast Targowych

 

Legia – Ujpest Budapeszt 0:1 (0:0)

Bramka: A. Dunai (85)

 

Legia: Grotyński – Stachurski, Zygmunt, Niedziółka, Trzaskowski – B. Blaut, Deyna, Żmijewski, Brychczy – Pieszko, Gadocha (35' Z. Blaut)

Ujpest: Szentmihalyi – Kaposzta, Solymosi, Bankuti, E. Dunai – Goeroecs, Nosko, Pazekas, Bene – A. Dunai, Zambo

Sędzia: Smejkal (Czechosłowacja), Widzów: 7000.

Zdjęcie

***

 

Dokładnie 43 lata później, 23 lutego 2012 roku, Legia odpada w 1/16 rozgrywek Ligi Europy UEFA po porażce 0:1 ze Sportingiem w Lizbonie. W pierwszym spotkaniu rozegranym w Warszawie padł remis 2:2. „Walka do samego końca i porażka po golu straconym w samej końcówce. Legia dzielnie walczyła w rewanżu ze Sportingiem CP, momentami dominowała na boisku, ale przegrała 0:1. Bramkę podopieczni Macieja Skorży stracili w ostatnich minutach meczu po strzale bezpośrednio z rzutu wolnego. Tym samym w 1/8 Ligi Europejskiej nie zobaczymy żadnego polskiego klubu” – pisał se.pl.

Zdjęcie

W obu konfrontacjach z rywalem, którego nazwa robiła dużo większe wrażenie niż forma, Legię zawiodła skuteczność. W 84. minucie rewanżu w Portugalii Matias Fernandez pokazał, jak wykonuje się stałe fragmenty gry (wcześniej legioniści mieli dwie znakomite okazje z rzutów wolnych). Z narożnika boiska uderzył tak, że piłka zatrzymała się dopiero w siatce. W 90. minucie strzał Rafała Wolskiego znakomicie obronił nogą Rui Patricio, zaś w doliczonym już czasie nad bramką uderzył Danijel Ljuboja.

Zdjęcie

„Wiosną Legia straciła pięć bramek – trzy po stałych fragmentach. Nie było powtórki z sierpnia, kiedy po remisie 2:2 ze Spartakiem Legia wygrała na Łużnikach 3:2 i weszła do fazy grupowej. Po 210 dniach zespół Skorży pożegnał się z Ligą Europejską. Przygoda trwała od 28 lipca, kiedy Legia pokonała na wyjeździe z turecki Gaziantepspor. Z 12 meczów wygrała pięć, przegrała cztery. Po drodze eliminowała m.in. lepszą od siebie drużynę z Turcji oraz Spartaka Moskwa. Gola nie zdobyła tylko w dwumeczu z PSV. Miała szansę przejść także Sporting, ale nie starczyło jej atutów. Szczególnie w ofensywie. Piłkarze Legii grali przynajmniej jak równy z równym, ale w Lizbonie nie miał kto strzelić gola. Sporting grał chyba jeszcze gorzej niż w Warszawie, ale potrafił zadać decydujący cios” – pisali z kolei dziennikarze legia.sport.pl.

Zdjęcie

1/16 finału Ligi Europy UEFA

 

Sporting CP – Legia 1:0 (0:0)

Bramka: Matias (84)

 

Sporting: Patricio – Polga, Rodriguez (71’ Xandao), Insua, Pereira – Carrico, Schaars, Izmaiłow (78’ Pereirinha), Matias, van Wolfswinkel – Carillo

Legia: Kuciak – Jędrzejczyk, Żewłakow, Komorowski, Wawrzyniak – Rzeźniczak (69’ Wolski), Gol (88’ Hubnik), Vrdoljak, Żyro (59’ Kucharczyk), Rybus – Ljuboja

Sędzia: Biesborodow (Rosja), Widzów: 20144.

Zdjęcie

***

 

Z kolei 23 lutego 2017 roku Legia Warszawa po zaciętej walce minimalnie uległa w Amsterdamie Ajaksowi i odpadła z Ligi Europy UEFA na etapie 1/16 finału. Kto zastąpi Miro Radovicia w Amsterdamie? To pytanie zadawali sobie chyba wszyscy kibice Legii i sportowi dziennikarze. Serb nie mógł wystąpić w rewanżu z Ajaksem z powodu żółtej kartki, którą obejrzał w pierwszym spotkaniu. W Holandii jego miejsce zajął Guilherme. Trener Magiera zaskoczył wyborem „dziewiątki”. W podstawowym składzie nie znalazł się Tomas Necid, który od pierwszej minuty zaczynał wszystkie trzy mecze w tym roku, a Michał Kucharczyk.

Zdjęcie

Jak można było się spodziewać, to Ajax prowadził grę na Amsterdam Arenie. Legia jednak często całą jedenastką broniła dostępu do swojej bramki, co znacznie utrudniało gospodarzom przedarcie się w nasze pole karne. Było ciasno, więc liczne strzały holenderskiej drużyny były blokowane przez naszych obrońców, chociaż w 20. minucie rywale byli bardzo bliscy objęcia prowadzenia. Na szczęście po strzale Ziyecha piłka wylądowała na słupku. To była najgroźniejsza sytuacja gospodarzy w pierwszej połowie. Ich przewaga była duża do mniej więcej 35. minuty. Wtedy do głosu zaczęli dochodzić legioniści. Bardzo aktywny był Vako Kazaiszwili, wiele akcji przechodziło lewym skrzydłem przez Adama Hlouska, natomiast najlepszą okazję Wojskowi stworzyli po rozegraniu ze środka pola na prawą stronę do Kucharczyka, który dośrodkował płasko do Vadisa. Temu pozostałoby już tylko dostawić stopę do piłki i pewnie cieszylibyśmy się z objęcia prowadzenia, lecz w ostatniej chwili jeden z rywali wybił ją spod nóg naszego zawodnika. Mimo, że do szatni Legia schodziła przy stanie 0:0, to końcówka pierwszej części spotkania dawała nadzieje na to, że uda się ukłuć wicemistrzów Holandii na ich terenie.

Zdjęcie

Zaraz po zmianie stron bramka padła, ale niestety dla Ajaksu. W 49. minucie gospodarze przeprowadzili składną akcję, piłka trafiła do ustawionego na 12. metrze Younesa, ten oddał strzał, który do prawej strony zdołał wybić Arek Malarz. Tam na futbolówkę czekał już jednak Viergever, który nie miał problemu ze skierowaniem jej do pustej bramki. W tym momencie wiedzieliśmy już, że dogrywki nie będzie. Legia potrzebowała jednego gola do awansu (w pierwszym meczu w Warszawie było 0:0). Niestety, po utracie bramki legioniści przez kilka dobrych minut nie potrafili uporządkować gry i tracili mnóstwo piłek, czym znacznie ułatwiali grę rywalowi. Trener Magiera szybko, bo już w 57. minucie, zdecydował się przeprowadzić pierwszą zmianę - za Tomasza Jodłowca wszedł wracający po kontuzji Thibault Moulin. Kwadrans później Tomas Necid zmienił natomiast Guilherme.

Zdjęcie

Wojskowym udało się w końcu uspokoić mecz i coraz bardziej mogła podobać się ich gra ofensywna. Dobrze wyglądała współpraca Vadisa z Moulinem. W 76. minucie Belg ruszył odważnie w pole karne, mijając kilku obrońców, ale zbyt długo holował piłkę i ta padła łupem gospodarzy. Legioniści szybko jednak ją odzyskali, ta trafiła przed "szesnastkę" do Kazaiszwilego, a ten oddał bardzo silny strzał, z którym poradził sobie jednak bramkarz Ajaksu. Ostatnie minuty spotkania były piorunujące, legioniści stworzyli sobie kilka świetnych sytuacji, ale w każdej czegoś zabrakło do szczęścia. Dwie szanse miał Tomas Necid, ale raz jego uderzenie zostało zablokowane, a chwilę później piłka po jego strzale głową minęła słupek bramki Ajaksu. Gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie, bo raz wyszli z kontrą pięciu na jednego, ale zmarnowali i tę sytuację. Niestety, nie udało się... Mimo to, należy pochwalić legionistów za walkę i podziękować im za wspaniały sezon w europejskich pucharach.

Zdjęcie

1/16 finału Ligi Europy UEFA

 

Ajax Amsterdam - Legia Warszawa 1:0 (0:0)
Bramka: Nick Viergever (49)

 

Legia: Malarz - Broź, Pazdan, Dąbrowski, Hlousek - Jodłowiec, Kopczyński (k) - Guilherme, Odjidja, Kazaiszwili - Kucharczyk
Rezerwowi: Cierzniak, Rzeźniczak, Nagy, Moulin, Szymański, Chukwu, Necid
 
Ajax: Onana - Veltman, Sanchez, Viergever, Riedewald - Klaassen (k), Schone, Ziyech - Traore, Dolberg, Younes

Rezerwowi: Boer, Westermann, Cassierra, De Jong, Van de Beek, Nouri, Neres

Udostępnij

Autor

Janusz Partyka

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.