Igor Strzałek ze świąteczną wizytą u Powstańców Warszawskich
19-letni Igor Strzałek, drugi najmłodszy piłkarz w kadrze Legii, odwiedził przed Świętami Bożego Narodzenia Jerzego Mindziukiewicza, prezesa Związku Powstańców Warszawskich.
Autor: Bartosz Zasławski
Fot. Janusz Partyka
- Udostępnij
Autor: Bartosz Zasławski
Fot. Janusz Partyka
19-letni Igor Strzałek, drugi najmłodszy piłkarz w kadrze Legii, odwiedził przed Świętami Bożego Narodzenia Jerzego Mindziukiewicza, prezesa Związku Powstańców Warszawskich.
- Dziś to nie do wyobrażenia, że ja w twoim wieku widziałem już tyle śmierci, tyle cierpienia - powiedział prezes Mindziukiewicz, kiedy przedstawiliśmy mu naszego pomocnika, urodzonego 60 lat (2004 r.) po wybuchu Powstania.
W sierpniu 1944 roku pan Jerzy miał 17 lat. Nadano mu pseudonim "Jur". Od początku wojny zaangażowany był po stronie polskiej armii w walkę z okupantem. Trafił do zgrupowania "Chrobry II" i KW - czyli Kierownictwa Dywersji, która odpowiadała za destabilizację poczynań wroga oraz... czasem w imię sprawiedliwości i człowieczeństwa trzeba było pociągnąć za spust.
Usłyszeliśmy wstrząsające historie: opisy egzekucji ludności cywilnej przez hitlerowców, dramaty rozdzielanych rodzin, które z dnia na dzień najpierw straciły wszystko co miały, a następnie ich członkowie tracili siebie nawzajem, cżęsto w strasznych okolicznościach. Usłyszeliśmy również wiele słów o nadziei, która zapłonęła w sercach mieszkańców Warszawy w dniu wybuchu Powstania. - 1 sierpnia unosiła się w powietrzu wielka energia, mieliśmy w sobie tyle entuzjazmu, wierzyliśmy w naszą misję - mówił wzruszony. Przewaga liczebna oraz zdecydowanie lepsze uzbrojenie wroga spowodowały, że z każdym dniem ta iskra tliła się coraz słabiej i zgasła po 63 dniach, mimo ogromnego herozimu uczestników Powstania.
Dziękujemy panu prezesowi za możliwość wysłuchania tych historii. Osobista relacja naocznego świadka, uczestnika tych wydarzeń, była wielką wartością dla Igora. W spotkaniu uczestniczyli również przedstawiciele klubu i Fundacji Legii, która utrzymuje stały kontakt ze Związkiem Powstańców Warszawskich - organizacją kombatancką zrzeszającą byłych żołnierzy Powstania Warszawskiego i członków Armii Wojska Polskiego.
- Z Legią mam same dobre wspomnienia. Byliśmy bardzo gościnnie przyjmowani na meczach, zawsze czułem wielkie wsparcie kibiców na trybunach. Bardzo dobrze wspominam również państwa Mioduskich - jako serdecznych i przyjaznych ludzi, niezwykle życzliwych Powstańcom - mówił prezes Mindziukiewicz.
Zatrzymajmy się na moment i zdajmy sobie sprawę z tego, że to wydarzyło się zaledwie 79 lat temu. Na tych samych ulicach, którymi dziś jeździmy do pracy i szkoły.
Zarząd, piłkarze i pracownicy Legii Warszawa składają najserdeczniejsze życzenia Powstańcom Warszawskim na zbliżające się Święta Bożego Narodzenia: zdrowia, radości oraz nieustającego poczucia, że Ich bohaterstwo przyczyniło się dla dobra wielu pokoleń Polaków.
Autor
Bartosz Zasławski