Intensywny piątek w LTC, treningowa gra legionistów z U18 [ZDJĘCIA]

Gra treningowa miała na celi przećwiczenie ustawienia i wariantów rozgrywania akcji, czyli szeroko pojętej taktyki na niedzielne spotkanie z Jagiellonią w Białymstoku. Mecz rozgrywany pod balonem składał się z trzech tercji - piłkarze grali dwa razy po dziesięć minut i raz kwadrans. W rolę arbitra wcielił się Jan Mucha, który starał się na bieżąco rozstrzygać sporne sytuacje. Te, których rozstrzygnąć się nie dało, miano tradycyjnie sprawdzać już po zakończeniu spotkania na „legijnym VARze”, czyli dronie obsługiwanym przez trenera Kamila Potrykusa.

Najpierw jednak, po śniadaniu, niektórzy piłkarze Legii udali się na siłownię i do gabinetów odnowy, a później całą drużyną na kilkunastominutową przedmeczową odprawę. W samo południe stawili się na boisku ze sztuczną nawierzchnią pod balonem. Na jednej połowie rozgrzewał się pierwszy zespół, który po okiem trenera Łukasza Bortnika poddał się ćwiczeniom motorycznym i rozciągającym. Na drugiej zaś do gry wewnętrznej przygotowywali się podopieczni trenera Grzegorza Szoki, czyli Legia U18. Kilkanaście minut po godzinie 12:00 zabrzmiał pierwszy gwizdek sędziego Muchy.

Gra prowadzona była w szybkim tempie, nikt nie odstawiał nogi, a młodzież starała się dorównać starszym kolegom ambicją i zaangażowaniem. Trener Czesław Michniewicz, który przeniósł się na przeciwległą stronę boiska, by w skupieniu móc obserwować poczynania swoich podopiecznych, co chwila instruował ich jak mając rozgrywać akcje. Wynik otworzył nie kto inny jak Tomas Pekhart, który po szybkiej akcji wykończył podanie Pawła Wszołka. Na 2:0 podwyższył Szymon Włodarczyk, który dynamicznie wszedł w pole karne i strzałem po ziemi pokonał golkipera „rywali”. Młodzież starała się dotrzymywać kroku i przyniosło to efekt w postaci gola strzelonego z rzutu karnego. Chwilę potem zrobiło się jednak 3:1 dla „jedynki”, a kolejnym trafieniem popisał się młody „Włodar”. Rezultat (3:2) ustalił strzałem do pustej bramki w ostatniej minucie spotkania zawodnik Legii U18.

Po zakończeniu gry treningowej część piłkarzy zeszła do szatni, a część została szlifować stałe fragmenty gry pod okiem trenera Alessio De Petrillo.

– Trener Czesław Michniewicz wyszedł z taką inicjatywą już jakiś czas temu. Dla nas takie gierki to niezwykle cenne pole do doświadczeń. Przede wszystkim nasi chłopcy mogą zobaczyć z bliska, na jakim poziomie są zawodnicy mistrza Polski, jak zachowują się w różnych boiskowych sytuacjach, jak się ustawiają, jakie jest tempo gry. Możemy również porównać się z piłkarzami, do których każdy z naszych chłopaków powinien aspirować, zobaczyć, ile nam jeszcze brakuje do poziomu seniorskiej drużyny, gdzie mamy jeszcze rezerwy. Takie okazje pozwalają jeszcze zacieśnić współpracę pomiędzy Akademią i seniorskim zespołem, a trener Michniewicz ma przy tym okazję zobaczyć naszych graczy w akcji. Dla zawodników U18 to doskonała szansa, by zapaść w pamięć trenerowi. W przyszłości taki bliższy kontakt z piłkarzami „jedynki” ułatwi też niektórym wejście do szatni „dorosłej” Legii. Przed taką gierką dostajemy pewne wytyczne od sztabu pierwszego zespołu odnośnie oczekiwanego stylu gry naszej drużyny czy systemu. Dzięki temu korzyść czerpiemy nie tylko my, ale również seniorska drużyna Legii, która w ramach przygotowań do kolejnego meczu ligowego może przećwiczyć swój pomysł na grę i swoje założenia – skomentował dzisiejszą grę trener U18, Grzegorz Szoka, którego drużyna w najbliższy weekend rozegra sparing z czwartoligową Stalą Głowno (początek meczu w sobotę, 13 lutego, o godz 12:00 w LTC).

Kolejny trening Legii zaplanowano na sobotę, na godz. 14:00 w hali pneumatycznej Legia Training Center w Książenicach. Zajęcia będą zamknięte dla przedstawicieli mediów. Po treningu Wojskowi zjedzą obiad i autokarem udadzą się do Białegostoku (początek meczu z Jagiellonią w niedzielę, 14 lutego, o godz. 17:30).