
Koszykówka: Legioniści kontynuują walkę o półfinał Mistrzostw Polski! W poniedziałek kolejny mecz z PGE Spójnią Stargard
W poniedziałek, 8 maja o godz. 18:00, w hali OSiR Bemowo koszykarze Legii Warszawa po raz drugi rywalizować będą z PGE Spójnią Stargard w pierwszej rundzie play-off. Legioniści będą chcieli ponownie pokonać zespół ze Stargardu, tak jak to miało miejsce w sobotę.
Autor: Marcin Bodziachowski/Legiakosz.com
Fot. Paweł Kołakowski/Legiakosz.com
- Udostępnij
Autor: Marcin Bodziachowski/Legiakosz.com
Fot. Paweł Kołakowski/Legiakosz.com
W poniedziałek, 8 maja o godz. 18:00, w hali OSiR Bemowo koszykarze Legii Warszawa po raz drugi rywalizować będą z PGE Spójnią Stargard w pierwszej rundzie play-off. Legioniści będą chcieli ponownie pokonać zespół ze Stargardu, tak jak to miało miejsce w sobotę.
Możemy spodziewać się równie emocjonującej rywalizacji. Biało-bordowi pokazali bowiem, że są bardzo dobrym zespołem i są w stanie sprawić niespodziankę. Trener Wojciech Kamiński tym razem prawdopodobnie będzie już mógł skorzystać z umiejętności Billiego Garretta, który był gotowy do występu już w sobotę, ale wówczas sztab szkoleniowy postanowił jeszcze dać odpocząć rzucającemu obrońcy.
O ile po sezonie zasadniczym przewagę psychologiczną mogli mieć gracze ze Stargardu, który wygrali oba mecze w tym sezonie, to teraz Legia może czuć się pewniej. Tym bardziej, że na własnym parkiecie nie zwykła przegrywać w ostatnich kilkunastu tygodniach. W pierwszym spotkaniu stoleczni gracze potwierdzili swoją przewagę w strefie podkoszowej, dominując na tablicach. Największym problemem Zielonych Kanonierów była skuteczność zza łuku, co obecnie jest jedną z najmocniejszych stron Legii. Tylko pięć trójek (na 25 prób) trafili legioniści w pierwszym spotkaniu i na pewno w tym elemencie nastąpić musi wyraźna poprawa.

W meczu numer jeden, Legia zdobyła aż 40 punktów (co stanowi 64.5% całej zdobyczy punktowej) z „pomalowanego”. Duża w tym zasługa przede wszystkim Arica Holmana, który dynamicznymi wejściami w strefę podkoszową Spójni, zdobywał punkty w efektowny sposób. W pierwszej połowie warszawianie przeważali również w punktach z szybkiego ataku, co po zmianie stron powstrzymała Spójnia .
Nie jest żadną tajemnicą, że wyniki stargardzian w dużej mierze zależą od dyspozycji Courtneya Fortsona. W pierwszej połowie legioniści świetnie powstrzymywali lidera Spójni, który głównie dogrywał piłki do kolegów z drużyny. W trzeciej i czwartej kwarcie, Fortson "otworzył" się i ostatecznie mecz zakończył z 17. punktami na koncie. Niezwykle ciekawa była rywalizacja Kyle'a Vinalesa z Fortsonem, z której górą wyszedł rozgrywający Legii. Kyle, pomimo słabej skuteczności z dystansu (1/7 za 3), zdobył 22 punkty, zaliczył 12 asyst i 6 zbiórek. Jeśli jeszcze ograniczy liczbę strat (6 w meczu nr1), na pewno może przyczynić się do jeszcze pewniejszej wygranej warszawian.

W spotkaniu pierwszym, w stołecznym zespole zdecydowanie najbardziej wyróżniali się, oprócz wspomnianego Vinalesa, Travis Leslie (18 pkt., 8/13 z gry, 8 zbiórek i 4 as.) oraz Aric Holman (24 pkt., 8/17 z gry, 7 zbiórek, 6 wymuszonych fauli i 2 bloki). Krócej, ze względu na szybko złapane przewinienia, wystąpił Dariusz Wyka, który na parkiecie spędził niespełna 11 minut. Trener Sebastian Machowski zapowiada, że w poniedziałek Spójnia zrobi wszystko, by wyrwać wygraną na Bemowie. Legioniści z kolei będą chcieli wykorzystać wywalczoną w sezonie zasadniczym przewagę parkietu, a także wygrać siódme kolejne spotkanie na własnym parkiecie.
Początek poniedziałkowego meczu zaplanowano na godzinę 18:00 w hali OSiR Bemowo. Bilety można kupować na eBilet.pl. Transmisję będzie można obejrzeć na platformie Emocje.TV.
KLIKNIJ I KUP BILET NA PONIEDZIAŁKOWY MECZ ĆWIERĆFINAŁU PLAY-OFF:

Autor
Marcin Bodziachowski/Legiakosz.com