Koszykówka: Spójnia pokonana po emocjonującym spotkaniu. Legia Warszawa - PGE Spójnia Stargard 89:78 - Legia Warszawa
Plus500
Koszykówka: Spójnia pokonana po emocjonującym spotkaniu. Legia Warszawa - PGE Spójnia Stargard 89:78

Koszykówka: Spójnia pokonana po emocjonującym spotkaniu. Legia Warszawa - PGE Spójnia Stargard 89:78

W meczu 19. kolejki Orlen Basket Ligi koszykarze Legii Warszawa wygrali ze Spójnią Stargard 89:78. To 11. ligowe zwycięstwo Zielonych Kanonierów w obecnych rozgrywkach.

Autor: Marcin Bodziachowski/Legiakosz.com

Fot. Paweł Kołakowski/Legiakosz.com

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Marcin Bodziachowski/Legiakosz.com

Fot. Paweł Kołakowski/Legiakosz.com

W meczu 19. kolejki Orlen Basket Ligi koszykarze Legii Warszawa wygrali ze Spójnią Stargard 89:78. To 11. ligowe zwycięstwo Zielonych Kanonierów w obecnych rozgrywkach.

 

Początek spotkania był nieco chaotyczny z obydwu stron, ale lepiej w mecz weszli legioniści. Dwie dobre akcje w obronie zaliczył Marcel Ponitka, a następnie gospodarze wyszli na prowadzenie 6:0. Nic dziwnego, że trener Spójni Sebastian Machowski bardzo szybko poprosił o czas. Co prawda po chwili goście zdobyli pierwsze punkty, ale Michał Kolenda odpowiedział akcją 2+1. Defensywa Legii była dobrze usposobiona, a przy tym nieźle funkcjonował atak, w czym duża zasługa debiutującego w lidze Lorena Jacksona. Nowy rozgrywający po wejściu na parkiet rzucił pięć punktów. Końcówka kwarty należała jednak do Spójni, głównie dzięki dobrej dyspozycji środkowego Adama Łapety. Przed drugą odsłoną meczu Zieloni Kanonierzy mieli pięć punktów przewagi nad przeciwnikami.

Zdjęcie

W drugiej kwarcie gra była bardziej wyrównana, a Spójnia systematycznie odrabiała straty i po raz pierwszy wyszła na prowadzenie. Tym razem to trener Wojciech Kamiński zareagował prosząc o przerwę. Świetnie dysponowany Łapeta sprawiał graczom gospodarzy mnóstwo problemów. Legioniści denerwowali się po kontrowersyjnych decyzjach sędziów, co poskutkowało m.in. faulem technicznym Raya Cowelsa. Spójnia trzymała nerwy na wodzy i „odjeżdżała” - w pewnym momencie już na siedem „oczek”. Celny rzut za trzy Arica Holmana nieco zmniejszył straty, ale w grze Zielonych Kanonierów było zbyt wiele chaosu. Na przerwę to Spójnia schodziła z czteropunktową przewagą, która mogła być wyższa, gdyby nie efektowny blok Holmana na Łapecie w ostatniej akcji tej kwarty.

 

Trzecia część gry zaczęła się w bardzo dynamicznym stylu z obydwu stron. Najpierw Legia doprowadziła do remisu, następnie Spójnia odzyskała pięciopunktowe prowadzenie, ale po akcji 2+1 Jacksona było blisko remisu. Niestety dla Legii po nieudanej próbie wsadu Ponitki rywale wciąż wygrywali. Zieloni Kanonierzy musieli przez większość część gry radzić sobie bez Kolendy, który w trakcie drugiej kwarty nabawił się urazu barku. Legionistom brakowało skuteczności czołowych strzelców - Christiana Vitala czy Cowelsa. Z dobrej strony pokazywali się za to Jackson, Ponitka czy Holman, utrzymując gospodarzy w walce o zwycięstwo. Końcówka była niezwykle wyrównana - po bloku Wyki i celnym rzucie za trzy Cowelsa Legia wyszła na jednopunktowe prowadzenie, ale tuż przed końcem kwarty spod koszta trafił Łapeta i to goście przed decydującymi 10 minutami uzyskali minimalną przewagę.

Zdjęcie

Ostatnia kwarta od pierwszych akcji utrzymywała kibiców w napięciu. Mecz cały czas był bardzo wyrównany, z lekką przewagą Spójni. To Legia goniła wynik, dlatego na nieco ponad sześć minut przed końcem trener Kamiński poprosił o przerwę, przy trzech punktach straty gospodarzy. Zielonym Kanonierom brakowało przede wszystkim skuteczności Vitala, który miał ogromny problem, by wstrzelić się zza łuku. Rolę lidera przejął w tym wypadku dobrze dysponowany Jackson. Goście długo nie pozwalali jednak Legii na doprowadzenie do remisu. Na 4 minuty przed końcową syreną mieli trzy punkty przewagi. Dzięki „trójce” Holmana udało się jednak wyrównać wynik i jasne było, że kwestia wygranej rozstrzygnie się w ostatnich akcjach.

 

Legioniści odzyskali trzypunktowe prowadzenie i to goście musieli gonić w samej końcówce meczu. Kluczowe momenty meczu wziął w swoje ręce Vital - po jego akcji 2+1 na półtorej minuty przed końcem Legia prowadziła różnicą 6. punktów! Spójnia kompletnie się pogubiła, co wykorzystał jeszcze Holman. Co prawda goście próbowali walczyć, ale kolejna „trójka” Cowelsa zamknęła mecz.

Zdjęcie

W najbliższą środę legioniści zmierzą się na wyjeździe w meczu 5. kolejki drugiej fazy FIBA Europe Cup z litewską BC Jonavą (godz. 17.30). W niedzielę 4 lutego rywalem Zielonych Kanonierów w hali przy ul. Obrońców Tobruku 40 będzie Stal Ostrów Wlkp. (godz. 17.30, Polsat Sport Extra). Bilety na to spotkanie dostępne są na portalu eBilet.pl.

Zdjęcie

19. kolejka Orlen Basket Ligi: Legia Warszawa – Spójnia Stargard 89:78 (19:14, 19:28, 22:19, 29:17)

 

Legia: Aric Holman 19 (2), Loren Jackson 17 (2), Marcel Ponitka 13 (1), Raymond Cowels 12 (4), Christian Vital 11, Josip Sobin 8, Michał Kolenda 5, Grzegorz Kulka 2, Dariusz Wyka 2, Marcin Wieluński 0, Adam Linowski -, Jakub Gomółka -,

 

Spójnia: Alex Stein 15 (3) , Adam Łapeta 13, Devon Daniels 11 (2), Karol Gruszecki 8 (2), Adam Brenk 7 (1), Benjamin Simons 7 (1), Aleksandar Langović 7 (1), Stephen Brown 6, Wesley Gordon 4, Sebastian Kowalczyk -, Dominik Grudziński -,

Zdjęcie
Udostępnij

Autor

Marcin Bodziachowski/Legiakosz.com

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.