Legia Warszawa - Red Bull Salzburg. Austriacki potentat sparingpartnerem Wojskowych - Legia Warszawa
Legia Warszawa - Red Bull Salzburg. Austriacki potentat sparingpartnerem Wojskowych

Legia Warszawa - Red Bull Salzburg. Austriacki potentat sparingpartnerem Wojskowych

W drugim spotkaniu kontrolnym w ramach przedsezonowego zgrupowania piłkarze Legii Warszawa podejmą drużynę Red Bull Salzburg. Przed początkiem rywalizacji postanowiliśmy zasięgnąć opinii o naszym najbliższym rywalu od eksperta austriackiej piłki, Mieszka Pugowskiego, który na co dzień prowadzi twitterowe konto opowiadające o futbolu w tamtym kraju. 

Autor: Mateusz Okraszewski

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Mateusz Okraszewski

W drugim spotkaniu kontrolnym w ramach przedsezonowego zgrupowania piłkarze Legii Warszawa podejmą drużynę Red Bull Salzburg. Przed początkiem rywalizacji postanowiliśmy zasięgnąć opinii o naszym najbliższym rywalu od eksperta austriackiej piłki, Mieszka Pugowskiego, który na co dzień prowadzi twitterowe konto opowiadające o futbolu w tamtym kraju. 

 

Red Bull Salzburg to drużyna, która powstała w 2005 roku. Niemal od samego początku, bowiem już w sezonie 2006/07, klub mógł cieszyć się z krajowego czempionatu. W kolejnych latach było tylko lepiej. Niedawno zakończone rozgrywki były ponownie w pełni zdominowane przez piłkarzy Salzburga. Dzięki temu Byki sięgnęły po dziewiąty z rzędu tytuł mistrzowski. Więcej informacji o samej specyfice prowadzenia drużyny, a także jej sposobie funkcjonowania przekazał nam Mieszko Pugowski - ekspert od austriackiej piłki. 

 

- Red Bull Salzburg to drużyna z bardzo ciekawą historią. W Austrii istnieje wiele klubów, które istniały pod różnymi nazwami, a następnie można powiedzieć – ewoluowały. Tak samo było z Salzburgiem. Klub pod tą nazwą powstał w 2005 roku. Od tamtego czasu zespół stworzył swoją taktykę, aby sprowadzać jak największą liczbę młodych i utalentowanych zawodników z całego świata. Red Bull pozyskuje młodych piłkarzy, a następnie sprzedaje ich z dużym zyskiem. 

 

- Bardzo często Red Bull decyduje się na oddanie kilku piłkarzy do zespołu Liefering, które występuje w drugiej lidze austriackiej. Tę drużynę można nazwać kuźnią, albo przechowalnią talentów. Zwykle piłkarze na rok, dwa, a czasem na pół sezonu trafiają do Liefering. Jeżeli dobrze się spisują, wówczas trafiają do pierwszej drużyny Salzburga. Red Bull to zdecydowanie najbogatsza drużyna na austriackich boiskach. W tym sezonie zdobyli dziewiąty tytuł mistrzowski z rzędu. Są absolutnym dominatem w rodzimych rozgrywkach. Wygrywanie mistrzostwa na cztery, czy pięć kolejek przed końcem sezonu to normalność jeśli chodzi o Salzburg. W najbliższym czasie jestem przekonany, że nikt nie będzie w stanie zagrozić dominacji najbliższych rywali Legii. 

Zdjęcie

Trenerem Salzburga jest 34-letni Matthias Jaissle. Młody szkoleniowiec objął stery w austriackim potentacie w lipcu 2021 roku. Od tej pory prowadził drużynę w 48. spotkaniach - 36 z nich wygrał, 7 zremisował i 5 przegrał (śr. 2,4 pkt/mecz). Co ciekawe Salzburg pod jego wodzą zdobył w tych rywalizacjach aż 118 bramek, co daje średnią około 2,46 gola strzelonego na mecz. Razem z zespołęm Jaissle w ubiegłej kampanii dotarł chociażby do 1/8 finału rozgrywek Ligi Mistrzów UEFA!

 

- Trenerem Salzburga jest Matthias Jaissle. Tego szkoleniowca można nazwać najbardziej pasującym właśnie do całej filozofii funkcjonowania klubu. Jaissle ma 34 lata, a w fazie pucharowej rozgrywek Ligi Mistrzów UEFA był drugim najmłodszym trenerem w historii zaraz po Julianie Nagelsmannie. W przeszłości był także piłkarzem, ale bardzo szybko skończył karierę. Ten szkoleniowiec błyskawicznie wypłynął na szerokie wody w samym Salzburgu. Na samym początku, w styczniu 2021 roku, objął posadę pierwszego trenera w zespole rezerw – Liefering FC. Tam spisał się fantastycznie. Drużyna była bardzo bliska wygrania drugiej ligi. Jaissle szybko przejął drużynę Red Bull Salzburg i również spisuje się bardzo dobrze. 34-latek preferuje ustawienie 4-4-2 z diamentem w środku pola. Jego filozofia gry polega na dużej agresji, ciągłym byciu w ruchu i szarżowaniu na bramkę przeciwnika. Mistrzowie Austrii nie trzymają długo piłki, tylko jak najszybciej chcą przedostać się pod pole karne rywali, a następnie zdobyć bramkę.

Zdjęcie

Kadra Salzburga jest w dużej mierze skupiona wokół młodych i perspektywicznych zawodników. Średnia wieku drużyny wynosi 23 lata. Co ciekawe, w kadrze naszych najbliższych jest aż 25. obcokrajowców (80,6% zespołu). W ostatnich latach Salzburg wyrobił sobie bardzo mocną markę na trsnferowym i piłkarskim rynku. Wystarczy spojrzeć tylko na nazwiska zawodników, którzy w niedalekiej przeszłości reprezentowali tę drużynę - Sadio Mane, Dayot Upamecano, Naby Keita, Erling Haaland, czy niedawno przetransferowany do Borrusi Dortmund Karim Adeyemi. Mimo tak wielu ruchów, w kadrze Salzburga dalej znajdziemy wiele nazwisk, które w niedalekiej przyszłości mogą być rozpoznawalne na całym piłkarskim świecie. Świetnym przykładem jest chociażby 22-letni Mohamed Camara, już teraz obserwowany przez najlepsze, angielskie zespoły. W środku pola pewne miejsce w składzie ma także Luka Sucic, który w wieku 19 lat zaliczył już trzy występy w barwach seniorskiej reprezentacji Chorwacji. Kto zdaniem eksperta austriackiej piłki ma potencjał, aby stać się kolejną światową i piłkarską gwiazdą, a dla kogo ubiegłoroczne rozgrywki nie były do końca udane? 

 

- Noah Okafor to najdroższy zawodnik Salzburga w historii. Ubiegły sezon miał niezły, ale w ostatecznym rozrachunku jest to zawodnik, który najbardziej zawodził. Na pewno nie spełnił wszystkich oczekiwań. Widać, że ma momenty, w których pokazuje swój talent, ale często znika na dłuższe minuty spotkania. 

 

- Salzburg będzie w nowym sezonie bardzo liczył na Benjamina Sesko, który ma bardzo duży potencjał. Przy odpowiedniej liczbie minut myślę, że może stać się gwiazdą europejskiego futbolu. Już teraz ten gracz jest nazywany słoweńskim Haalandem. 19-latek świetnie odnajduje się w polu karnym rywala, potrafi wykończyć akcję dosłownie każdą częścią ciała – prawa noga, lewa, głowa – nie ma różnicy. Warto również zwrócić uwagę na Nicolasa Seiwalda. Jest to piłkarz bardzo inteligentny, dużo biegający. Często to on napędza akcje swojego zespołu notując np. asysty drugiego stopnia - informuje Mieszko Pugowski. 

 

Zapytaliśmy również, jak wygląd sytuacja Kamila Piątkowskiego, czyli młodego reprezentanta Polski, który reprezentuje barwy najbliższych rywali Legii. 

 

- Bardzo mocno liczę na Kamila Piątkowego. Po tym jak wchodził do Salzburga, jego mecze w lidze, pucharze, czy nawet towarzyskie starcia z Barceloną i Athletico okazywały się naprawdę dobre. Polak dużo widzi na boisku, potrafi się świetnie ustawić, a także posłać idealnie wymierzone, prostopadłe podanie, za obrońców. W tym sezonie powinien być podstawowym piłkarzem w linii defensywy, a może nawet kluczowym. 

Zdjęcie

Jakiej drużyny Salzburga powinna spodziewać się Legia? W zeszły piątek nasi najbliżsi rywale rozegrali sparing z zespołem CSKA Sofia. Red Bull Salzburg wygrał ten mecz 2:1, a bramki w tej rywliazacji zdobywali Roko Simić i Junior Adamu. 

 

- Salzburg w ostatnich dniach rozegrał sparing z zespołem CSKA Sofia. Należy mieć jednak na uwadze, że skład Austriaków na to spotkanie był bardzo rezerwowy. Kilku zawodników, którzy grali w zeszłym sezonie, tym razem znalazło się na ławce rezerwowych. W tej rywalizacji trener Salzburga zdecydował się posłać w bój głównie piłkarzy Liefering. Nie wiadomo, ile zawodników wróci na mecz z Legią. Trzeba jednak zakładać, że w starciu z warszawską drużyną Red Bull Salzburg nie wyjdzie optymalnym i podstawowym składem i wielu kolejnych, młodych zawodników dostanie swoje szanse - puentuje Mieszko Pugowski. 

Udostępnij

Autor

Mateusz Okraszewski

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.