- Udostępnij
Autor: Jakub Wydra
Fot. Janusz Partyka
- Chcemy, by nasi trenerzy i zawodnicy traktowali ten okres zimowy jako normalny okres treningowy. Nasza praca w przerwie od rozgrywek ligowych nie różni się więc niczym od tej w trakcie trwania ligi. Przede wszystkim, zależy nam na tym, by trenować równie intensywnie, co w poprzednich miesiącach. Nie podchodzimy do tego okresu jak do okresu przygotowawczego, bo w naszej pracy nie chodzi o przygotowanie zawodników do rozgrywek ligowych. Naszym pierwszorzędnym celem jest przygotowanie i wyszkolenie piłkarzy do rywalizacji na najwyższym, seniorskim poziomie. Dlatego nikt z nas nie będzie sobie folgował w tym zimowym okresie – podkreśla Piotr Urban, koordynator U18-U14 Akademii Legii oraz dyrektor ds. metodologii.
Przez pierwsze dwa dni zawodnicy zostaną poddani badaniom i testom. Od poniedziałku wrócą natomiast do normalnej pracy w treningu drużynowym. W weekendy rozgrywać będą mecze sparingowe, w zdecydowanej większości na boiskach Legia Training Center.
- Trenerzy samodzielnie organizowali sparingpartnerów, oczywiście mając na uwadze pewne oczekiwania z naszej strony. Zalecaliśmy, by nie unikać rywalizacji ze starszymi drużynami, chcieliśmy też mierzyć się z najlepszymi akademiami w Polsce. Około dziewięćdziesięciu procent meczów kontrolnych rozegramy w Legia Training Center. Nasz ośrodek stwarza nam doskonałe warunki i chcemy to w pełni wykorzystać – wyjaśnia Urban.
Drużyny U18 - U15 zmierzą się zimą między innymi z Zagłębiem Lubin, Pogonią Szczecin, Rakowem Częstochowa, AP Reissa, ŁKS-em i Widzewem Łódź czy Polonią Warszawa.
Pomiędzy zespołami Akademii doszło do kilku przesunięć zawodników do starszej kategorii. - Zawsze będę to podkreślał: przesunięcie zawodnika do starszej kategorii nie stawia go w żaden sposób wyżej, niż chłopców, którzy pozostają w dotychczasowej kategorii. Dużo mówimy o indywidualnym rozwoju, ale nie chodzi tu wyłącznie o sam trening indywidualny. Równie istotne jest indywidualne podejście do każdego zawodnika. Awans do wyższej kategorii nie może być postrzegany przez chłopców i ich rodziców jako wyznacznik naszej wiary w zawodnika czy naszego planu na jego rozwój. Taki ruch trzeba wykonać w odpowiednim momencie, gdy ma się pełne przekonanie, że dla danego chłopca pójście do trudniejszego środowiska będzie korzystne. Dla innych znacznie lepszym rozwiązaniem będzie pozostanie w obecnym środowisku i gra z rówieśnikami. Do każdego naszego gracza podchodzimy indywidualnie, każdego postrzegamy jako oddzielną jednostkę, która pisze swoją własną historię. To, że dziś nie gra ze starszymi nie oznacza, że ma mniejsze szanse na poradzenie sobie w przyszłości na najwyższym poziomie. Rodzice i zawodnicy muszą nam zaufać, że podejmując każdą decyzję kierujemy się dobrem zawodnika – zaznacza Piotr Urban.
Autor
Jakub Wydra