
Artur Jędrzejczyk: Każdy wie, o co gramy i wszyscy mamy jeden cel
Kapitan Legii Warszawa odpowiedział na kilka pytań przed niedzielnym starciem z Lechią Gdańsk. - Mamy jeszcze cztery spotkania, a każdy kolejny mecz jest dla nas najważniejszy. Przygotowujemy się do niego jak najlepiej. Każdy wie, o co gramy i wszyscy mamy jeden cel.
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Janusz Partyka
- Udostępnij
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Janusz Partyka
- Gra z Mateuszem Hołownią? Wiadomo, że Mateusz miał chwilę przerwy i nie grał. Dostał jednak teraz szansę i wydaje mi się, że dobrze ją wykorzystał. Zagrał moim zdaniem poprawnie. Nie jest łatwo wejść do składu po takiej przerwie, a w dodatku w tak ciężkim meczu. Brawo dla niego i niech dalej robi swoje, a na pewno swoją szansę dobrze wykorzysta.
- Przewaga? Dużo przeżyłem tutaj w Legii. Mamy jeszcze cztery spotkania, a każdy kolejny mecz jest dla nas najważniejszy. Przygotowujemy się do niego jak najlepiej. Każdy wie, o co gramy i wszyscy mamy jeden cel.
- Sytuacja z kwietnia, 2019 roku? Dziwna sytuacja. To była sytuacyjna akcja. Widziałem, że Artur Sobiech mija już bramkarza, a wślizg był moim ostatnim ratunkiem. Obrońca czasem naraża się w polu karnym na takie sytuacje. Po tym jak dotknąłem piłkę ręką wiedziałem w głowie, że tego karnego raczej sędzia nie odgwiżdże. Wiadomo, lekki strach był, ale na moje szczęście arbiter nie podyktował jedenastki, a sami wygraliśmy to spotkanie.
- Z kim czuje się najlepiej na obronie? Ze wszystkimi.
- Gra w Dolcanie Ząbki? Dużo dało mi wypożyczenie do Ząbek. Ciężko było mi się przebić tutaj na samym początku. Było to trudne zadanie, tym bardziej dla obrońcy, który zazwyczaj gra w meczu pełne 90 minut. Bardzo pozytywnie wspominam ten czas. To wypożyczenie wiele mi dało. Teraz już nie śledzę aż tak bardzo poczynań klubu z Ząbek, ale zawsze trzymałem za nich kciuki.
Autor
Mateusz Okraszewski