Był taki (dwu)mecz... Pewne wygrane z Rakowem i awans Legii do finału PP [HISTORIA] - Legia Warszawa
Plus500
Był taki (dwu)mecz... Pewne wygrane z Rakowem i awans Legii do finału PP [HISTORIA]

Był taki (dwu)mecz... Pewne wygrane z Rakowem i awans Legii do finału PP [HISTORIA]

Dokładnie 51 lat temu - 1 kwietnia 1972 roku - rozegrano pierwszy w historii mecz Legii z Rakowem. W półfinale Pucharu Polski 1971/72 - 1 kwietnia 1972 roku - lepsza była Legia. Po dwóch golach Kazimierza Deyny i jednym Władysława Stachurskiego wygrała 3:0. W rewanżu rozegranym... dwa dni później przy Łazienkowskiej, Wojskowi - po golach Deyny i Jana Pieszki - zwyciężyli 2:0 i pewnie awansowali do finału.

Autor: Janusz Partyka

Fot. Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Janusz Partyka

Fot. Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii

Dokładnie 51 lat temu - 1 kwietnia 1972 roku - rozegrano pierwszy w historii mecz Legii z Rakowem. W półfinale Pucharu Polski 1971/72 - 1 kwietnia 1972 roku - lepsza była Legia. Po dwóch golach Kazimierza Deyny i jednym Władysława Stachurskiego wygrała 3:0. W rewanżu rozegranym... dwa dni później przy Łazienkowskiej, Wojskowi - po golach Deyny i Jana Pieszki - zwyciężyli 2:0 i pewnie awansowali do finału.

 

Do pierwszego w historii starcia warszawskiej Legii z Rakowem Częstochowa doszło w ramach półfinału rozgrywek o Puchar Polski w sezonie 1971/72. Wojskowi w tamtej edycji Turnieju Tysiąca Drużyn, w przeciwieństwie do rozgrywek ligowych, radzili sobie bardzo dobrze. Z wielkim spokojem wyrzucali za burtę kolejne drużyny. W przedostatniej rundzie los skojarzył ich z prawdziwą rewelacją turnieju - częstochowskim Rakowem. Występujący wówczas w III lidze zespół nie miał w walce z naszpikowaną gwiazdami Legią nic do stracenia, natomiast w przypadku jej wyeliminowania mógł zyskać szacunek całej piłkarskiej Polski.

Zdjęcie

Szybko doszło jednak do weryfikacji zespołu występującego dwie klasy rozgrywkowe niżej od prowadzonej wówczas przez Tadeusza Chruścińskiego Legii. 1 kwietnia w Częstochowie Wojskowi, po dwóch golach Kazimierza Deyny oraz trafieniu Władysława Stachurskiego, wygrali 3:0. 
„Raków wciąż grał tylko w III lidze i w żadnym sezonie nie groził nam awans, ale w 1972 roku po raz drugi w historii trzecioligowy Raków dotarł do półfinału rozgrywek o krajowy puchar. Tym razem droga była już znacznie dłuższa. Zaczęliśmy eliminacje od szczebla okręgu ogrywając po kolei: Barbarę Częstochowa, AZS Częstochowa, CKS Czeladź, Górnika Sośnica, Garbarnię Kraków, ŁKS Łódź, Zagłębie Wałbrzych. Od ćwierćfinału grano mecz i rewanż. Na tym szczeblu wyeliminowaliśmy pierwszoligowy GKS Katowice. W półfinale czekała Legia Warszawa. Dwumecz rozegrano w Święta Wielkanocne. W Wielką Sobotę na Olsztyńskiej w obecności 25000 widzów Raków długo mężnie stawiał czoła Wojskowym, ale zdecydowała zabójcza skuteczność gości w końcówce. 3:0 dla Legii” - czytamy na stronie rakow.com.pl. „Gospodarze walczyli bardzo ambitnie, ale po przerwie techniczna wyższość Wojskowych zdecydowała o ich pewnym zwycięstwie” - pisali z kolei dziennikarze „Słowa Ludu”.

Zdjęcie

W rewanżu rozegranym zaledwie dwa dni później ponownie pokonali częstochowian. Tym razem wynik końcowy brzmiał 2:0. Do siatki ponownie trafił Deyna, a gwóźdź do trumny drużyny przeciwnej wbił Jan Pieszko. Pomimo niezłej dyspozycji na przestrzeni całej edycji Pucharu Polski, najważniejszy mecz legioniści przegrali. Na stadionie ŁKS-u w Łodzi Wojskowi ulegli Górnikowi Zabrze aż 2:5.
„Rewanż w Lany Poniedziałek w stolicy był formalnością – 2:0 dla miejscowych. Wydawało się, że półfinał Pucharu Polski w 1972 roku będzie impulsem, by Raków skutecznie walczył o powrót do II ligi. Nic z tych rzeczy. Największym problemem Rakowa w tym okresie byli klubowi działacze. Nie było woli wchodzić w drogę silnym i poukładanym klubom kopalnianym. Do tego od 1963 roku pokutowała opinia, że Częstochowy partyjni notable nie wpuszczą do I ligi, bowiem duchowa stolica Polski nie pasowała do koncepcji Polski Ludowej i nie można było jej regularnie eksponować w prasie po cotygodniowych kolejkach ligowych. I tak Raków grał sobie w III lidze” - kontynuują żurnaliści portalu rakow.com.pl. „Był to podobny mecz jak w Częstochowie, z tym jednak, że Raków grał lepiej niż na własnym terenie. Tylko brak doświadczenia młodych napastników częstochowskich sprawił, że nie zdobyli oni żadnej bramki. Mimo porażki częstochowianie podobali się w stolicy” - czytamy w „Słowie Ludu” z 4 kwietnia 1972 roku.
W finale tamtej edycji Pucharu Polski Górnik Zabrze pokonał na stadionie ŁKS w Łodzi Legię Warszawa 5:2.

Zdjęcie

Puchar Polski 1971/72, Częstochowa, 1 kwietnia 1972 r. 1. mecz
 

Raków Częstochowa – Legia Warszawa 0:3 (0:0)
Bramki: Deyna (49, 83), Stachurski (86)

 

Raków: Bogucki - Olszewski, Szecówka, Nowak, Sypuła, Telega, Dobosz (Kufel), Kałużny, Słowik, Ścisłowski, Hetman
Legia: Mowlik - Stachurski, Niedziółka, Zygmunt, Trzaskowski, Ćmikiewicz, Deyna, B. Blaut, Nowak, Pieszko, Gadocha

 

***

 

Puchar Polski 1971/72, Warszawa, 3 kwietnia 1972 r. 2. mecz

 

Legia Warszawa - Raków Częstochowa 2:0 (0:0)
Bramki: Deyna (70), Pieszko (86)

 

Legia: Tomaszewski - Zygmunt (20' Pacocha), Stachurski, Niedziółka, Trzaskowski - Ćmikiewicz, Nowak, Deyna, Blaut - Pieszko, Gadocha
Raków: Bogucki - Olszewski, Szecówka, Nowak, Sypuła - Telega, Dobosz (46' Głowacki), Kałużny, Słowik - Ścisłowski (46' Nawrot), Hetman

Zdjęcie
Udostępnij

Autor

Janusz Partyka

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.