
Cenne trzy punkty zostają w Warszawie! Legia - Lechia 2:1
Legia Warszawa wygrała 2:1 z Lechią Gdańsk w meczu 27. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Gole dla Wojskowych strzelili Paweł Wszołek i Tomas Pekhart, w końcówce trafienie dla Lechii zaliczył Łukasz Zwoliński.
Autor: Przemysław Gołaszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
- Udostępnij
Autor: Przemysław Gołaszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
Legia Warszawa wygrała 2:1 z Lechią Gdańsk w meczu 27. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Gole dla Wojskowych strzelili Paweł Wszołek i Tomas Pekhart, w końcówce trafienie dla Lechii zaliczył Łukasz Zwoliński.
Legioniści z impetem rozpoczęli spotkanie. W 10. minucie Paweł Wszołek przedostał się w pole karne, po czym piłka wylądowała pod nogami Tomasa Pekharta, lecz Czech był na pozycji spalonej. Chwilę po tym dobrym uderzeniem popisał się Artur Jędrzejczyk, ale Dusan Kuciak wykonał swoją robotę. W 18. minucie spotkania Tomas Pekhart wykończył głową składną akcję Wojskowych, ale zabrakło mu precyzji. Tuż po tym Paweł Wszołek wstrzelił futbolówkę w “szesnastkę”, lecz na miejscu był jeden z defensorów rywali. W 29. minucie Wojskowi przypieczętowali dobrą grę golem. Mateusz Wieteska zagrał długą piłkę w kierunku Pawła Wszołka, a ten wygrał pozycję po walce bark w bark z Malocą i płaskim strzałem pokonał Dusana Kuciak. Niespełna trzy minuty później Tomas Pekhart utrzymał się z futbolówką w polu karnym i wycofał ją do Josue, a ten uderzył technicznie, trafiając w słupek. W 34. minucie Mattias Johansson wpadł w pole karne, oddał groźnie zapowiadający się strzał, ale jeden z rywali zablokował piłkę. Kolejną próbę podjął Maciej Rosołek. Jego strzał z ostrego kąta został obroniony przez golkipera gdańskiej drużyny. Kuciak popisał się też kapitalną interwencją w 37. minucie, kiedy to Tomas Pekhart dobijał piłkę po wcześniejszym uderzeniu Patryka Sokołowskiego. Kuciak w efektowny sposób uchronił drużynę przed stratą drugiego gola. W samej końcówce pierwszej połowy niebezpiecznie odpowiedzieli przyjezdni. Łukasz Zwoliński urwał się pewnie grającemu Lindsayowi Rose’owi, ale przegrał pojedynek z debiutującym Richardem Strebingerem.

Druga połowa rozpoczęła się od kontrowersji w polu karnym Lechii Gdańsk. Mattias Johansson dynamicznie wbiegł w “szesnastkę” i upadł. Sędzia Sylwestrzak ukarał go żółtą kartką za próbę wymuszenia rzutu karnego. Po zmianie stron mecz nieco się wyrównał, a Lechia stworzyła sobie okazje do zdobycia bramki. W 56. minucie Bartosz Slisz wybił głową piłkę lecącą w światło bramki. Podziałało to na Wojskowych, którzy dziesięć minut później zdobyli drugą bramkę. Paweł Wszołek wyparzył Tomasa Pekharta i posłał podanie w kierunku dalszego słupka, a Czech mocnym strzałem głową z bliska pokonał interweniującego Kuciaka. W 74. minucie dużą klasę pokazał Richard Strebinger. Austriacki bramkarz w ekwilibrystyczny sposób zatrzymał strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. W 77. Lirim Kastrati, który zmienił Pawła Wszołka, przeprowadził indywidualną akcję zakończoną mocnym uderzeniem, z którym poradził sobie Kuciak. Piłkę dobijał jeszcze Tomas Pekhart, ale arbiter odgwizdał pozycję spaloną. Dziesięć minut przed końcem Maciej Gajos znalazł się przed bramką Wojskowych i próbował przelobować Strebingera. Piłka przeleciała nad bramkarzem, ale zawodnik Lechii nie trafił do celu. Dokonał tego natomiast Łukasz Zwoliński, który w 84. minucie wykorzystał zamieszanie w polu karnym Legii i z najbliższej odległości umieścił piłkę w siatce. W samej końcówce Gajos starał się pokonać Strebingera bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego, ale bramkarz Legii sparował piłkę na poprzeczkę.

Legia Warszawa - Lechia Gdańsk 2:1 (1:0)
Bramki: Wszołek (29’), Pekhart (65’) - Zwoliński (83’)
Legia Warszawa: Strebinger - Johansson, Rose, Wieteska, Jędrzejczyk - Slisz, Sokołowski - Wszołek (Kastrati 69’), Josue (Lopes 90’), Rosołek - Pekhart
Rezerwowi: Kikolski, Kastrati, Celhaka, Lopes, Skibicki, Abu Hanna, Mladenović, Włodarczyk, Verbic
Lechia Gdańsk: Kuciak - Ceesay, Nalepa, Maloca (Diabate 86’), Conrado - Clemens (Sezonienko 70’), Kałuziński (Gajos 70’), Kubicki, Terrazzino (Paixao 70’), Durmus - Zwoliński
Rezerwowi: Buchalik, Pietrzak, Tobers, Gajos, Diabate, Paixao, Stec, Biegański, Sezonienko
Żółte kartki: Jędrzejczyk (45’), Johansson (50’), Josue (50’) - Kuciak (50’)

- Bardzo cieszy kolejne zwycięstwo. Miałem trochę obaw nie tylko ze względu na jakość rywala, ale też ze względu na pierwsze spotkanie po przerwie reprezentacyjnej. W takich momentach zawsze trudniej o przygotowanie. Pełną drużyną trenowaliśmy w ostatnim czasie tylko dwa dni. Pomogli zawodnicy, którzy byli w treningu od dwóch tygodni. W pierwszej połowie w pełni zdominowaliśmy Lechię. Dusan Kuciak trzymał wynik naszym rywalom. W drugiej połowie, przy wyniku 2:1 mieliśmy moment, żeby uspokoić grę. Lechia to klasowa drużyna, więc również stworzyła swoje sytuacja. Chwała zespołowi, że obroniła ten wynik i za to składam jej gratulacje - powiedział na konferencji prasowej trener Legii Warszawa Aleksandar Vuković. Cała wypowiedź szkoleniowca Wojskowych w TYM miejscu.

Skrót i gole z meczu Legia Warszawa - Lechia Gdańsk (2:1):
Autor
Przemysław Gołaszewski