Czesław Michniewicz: Rzut karny? Obejrzę tę sytuację na nagraniu wideo - Legia Warszawa
Plus500
Czesław Michniewicz: Rzut karny? Obejrzę tę sytuację na nagraniu wideo

Czesław Michniewicz: Rzut karny? Obejrzę tę sytuację na nagraniu wideo

Trener Legii Warszawa na gorąco skomentował zwycięski mecz z Górnikiem Zabrze. - Rzut karny? Z mojej perspektywy ciężko to było ocenić. Ten sam sędzia odgwizdał w meczu ze Stalą Mielec aż trzy jedenastki i gdzieś z tyłu głowy odezwały się te emocje. Obejrzę tę sytuację na nagraniu wideo i wtedy będę mądrzejszy.

Autor: Mateusz Okraszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Mateusz Okraszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

- To był taki mecz, jakiego się spodziewaliśmy – twardy i zacięty. Udało nam się wygrać to spotkanie. Pierwsze 15 minut było bardzo dobre. Graliśmy tak, jak to sobie założyliśmy. Później oddaliśmy inicjatywę Górnikowi. W naszych szeregach było dużo niedokładności. Dużo podań było nieprzygotowanych i wykonywanych w trudnych pozycjach. Gra się nie kleiła, a zabrzanie doszli do jednej groźnej sytuacji, której nie wykorzystali. Niestety, przed końcem pierwszej połowy nasi rywale dostali rzut karny i do przerwy remisowaliśmy.

 

- W przerwie powiedzieliśmy sobie co należy zrobić w drugiej odsłonie tego starcia. Udało nam się ostatecznie wygrać to spotkanie, ale było ono dla nas bardzo trudne. Cieszy to, że zwyciężyliśmy i wracamy do Warszawy z trzema punktami.

 

- Rzut karny? Z mojej perspektywy ciężko to było ocenić. Ten sam sędzia odgwizdał w meczu ze Stalą Mielec aż trzy jedenastki i gdzieś z tyłu głowy odezwały się te emocje. Obejrzę tę sytuację na nagraniu wideo i wtedy będę mądrzejszy.

 

- Jaki był klucz do zwycięstwo? Przede wszystkim musieliśmy dorównać Górnikowi podejściem, zaangażowaniem i poświęceniem, bo to było kluczowe. Chcieliśmy żeby o końcowym wyniku zadecydowały umiejętności. Górnik jest najbardziej waleczną i najwięcej biegającą drużyną w Ekstraklasie. W ten sposób zabrzanie niwelują pewne niedoskonałości. Jest to młoda drużyna, a niektórzy jej piłkarze dopiero uczą się gry na najwyższym poziomie. Cieszę się, że moi zawodnicy dorównali Górnikowi swoją walecznością.

 

- Chciałbym skupić się przede wszystkim na swojej drużynie. Byłem zaskoczony tym, że nie udało nam się rozegrać kilku akcji tak, jakbyśmy chcieli to zrobić. Pojawiały się momenty, w których potrafiliśmy lepiej operować piłką – tak właśnie padła pierwsza bramka. W przekroju całego spotkania zdecydowanie za często operowaliśmy długim podaniem. Wynika to również z bardzo dobrego pressingu zakładanego przez piłkarzy Górnika. Nawet kiedy decydowaliśmy się na dalekie podanie, zawodnicy zabrzan dobrze sobie z tym radzili. Z mojej perspektywy właśnie tak to wyglądało.

Udostępnij

Autor

Mateusz Okraszewski

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.