Dwie Legie plus taktyka przed derbami - Legia Warszawa
Plus500
Dwie Legie plus taktyka przed derbami

Dwie Legie plus taktyka przed derbami

Piątkowe zajęcia piłkarzy Legii rozpoczęły się punktualnie o godzinie 11. Dziś także razem z „jedynką” trenowali piłkarze rezerw. W treningu brał także udział sztab szkoleniowy drugiego zespołu Wojskowych.

Autor: Janusz Partyka

Fot. Janusz Partyka

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Janusz Partyka

Fot. Janusz Partyka

W treningu - oprócz piłkarzy powołanych do reprezentacji narodowych oraz przechodzących rehabilitację - nie wziął udziału Bartosz Kapustka, który w czwartek nie dokończył zajęć z powodu stłuczenia ścięgna Achillesa. - Wszystko jest już ok, w sobotę wracam do treningu - powiedział zadowolony pomocnik Wojskowych. Oprócz „Kapiego” nie było również Rafaela Lopesa, który pracował z fizjoterapeutą, podobnie zresztą jak powracający do pełni sprawności Marko Vesović. Z kolei Igor Lewczuk, Mateusz Hołownia oraz William Remy mieli zaplanowane treningi indywidualne.

Zdjęcie

Podobnie jak podczas czwartkowych zajęć na treningu pojawili się gracze rezerw oraz drużyny Legii U18 występującej na co dzień w CLJ, m.in. bramkarze Jakub Kowynia i Maciej Kikolski, a także gracze z pola: Jehor Macenko, Radosław Pruchnik, Oskar Wojtysiak, Patryk Konik, Jakub Kisiel, Łukasz Łakomy, Kamil Kurowski, Bartłomiej Ciepiela, Mikołaj Kwietniewski, Radosław Cielemęcki i Szymon Włodarczyk.

Zdjęcie

Zajęcia, w których uczestniczył również sztab szkoleniowy „dwójki”, rozpoczęły się od rozgrzewki ogólnorozwojowej oraz pracy nas siłą i szybkością prowadzonej przez trenera Radosława Gwiazdę. Przez kilkanaście minut grano także w „dziadka” na jeden, maksymalnie dwa kontakty z piłką. Zajęcia te odbywały się po raz pierwszy na nowej płycie boiska, które docelowo ma służyć do pracy bramkarzy oraz rozgrzewki i gry na małej przestrzeni.

Zdjęcie

Następnie legioniści udali się na boisko nr 2 w LTC, gdzie szlifowano m.in. taktykę na wyjazdowy sobotni derbowy mecz z Polonią w rozgrywkach III ligi (14 listopada, godz. 17:00). Sztaby szkoleniowe podzieliły graczy na dwie drużyny - trenowano schematy gry, wyprowadzanie piłki z obrony, a także atak dwa na jeden kończony strzałem na bramkę na zmniejszonym polu gry. - Atakujemy piłkę zdecydowanie! Nie skaczemy wokół niej, tylko szybko zagrywamy. Oglądaliście „Poszukiwaczy zaginionej Arki”? Tam była taka scena, jak jeden gość wyszedł z szeregu i zaczął wymachiwać szabelką. Jego przeciwnik chwilę na to popatrzył, po czym wyjął pistolet i było po sprawie. Musimy być bardziej konkretni i zdecydowani - tlumaczył trener Czesław Michniewicz.

Zdjęcie

Kolejna grupa - pod okiem trenera Przemysława Małeckiego - ćwiczyła finalizację akcji po stałych fragmentach gry. W dalszej części zajęć mocno musieli uwijać się bramkarze, którzy raz po raz byli bombardowani piłkami przez kolegów z pola. Legioniści uderzali z pierwszej piłki po długim rogu - trener Michniewicz wymagał od swoich podopiecznych precyzji. - Uderzamy dołem, po ziemi, w boczną siatkę po długim rogu. Tam jest idealny punkt, punkt G. Kto przeniesie piłkę nad poprzeczką robi przewrót w przód - instruował legionistów. Na koniec grupa siedmiu piłkarzy miała pięć minut na to, aby zdobyć 20 goli. I choć zarówno doświadczeni Artur Boruc czy Radosław Cierzniak, jak i młody Maciej Kikolski uwijali się w bramce jak w ukropie, napastnikom zdobycie 20 bramek zajęło dokładnie cztery minuty i 10 sekund. - Ok, panowie dziękuję na dziś. Idziemy, bo obiad stygnie - zażartował w swoim stylu szkoleniowiec Wojskowych.

Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na sobotę na godz. 11:00. Niedziela i poniedziałek będą dniami wolnymi.

Zdjęcie z galerii nr 1
1 / 63
Udostępnij

Autor

Janusz Partyka

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.