- Piłka nożna
- Pierwsza drużyna
- PKO BP Ekstraklasa
- Zagłębie - Legia
- Zagłębie Lubin
- Edward Iordănescu
- Konferencja prasowa
- Wideo
- Video
Edward Iordănescu: Przegraliśmy przez naszą naiwność [WIDEO]
Szkoleniowiec Legii Edward Iordănescu odpowiedział na pytania dziennikarzy po meczu z Zagłębiem Lubin.
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
- Udostępnij
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
Szkoleniowiec Legii Edward Iordănescu odpowiedział na pytania dziennikarzy po meczu z Zagłębiem Lubin.
Przegraliśmy mecz przez naszą naiwność. Jesteśmy w klubie, który chce i musi wygrywać trofea. Nie możesz grać futbolu defensywnego. Musisz grać futbol proaktywny, mieć kontrolę nad meczem i wygrywać. Kontrola bez wykończenia jest nic nie warta. Jestem w Legii od czterech miesięcy. Nigdy nie oceniałem i nie oskarżałem piłkarzy. Zawsze to ja biorę na siebie pełną odpowiedzialność. Nie wiem, czy to jest dobre, czy nie, ale taki mam styl pracy. Również w przeszłości działałem podobnie. Jesteśmy w erze telewizji, komputerów. Możecie sprawdzić, że w przeszłości zawsze osiągałem swoje cele. W piłce nie zawsze może się to jednak wydarzyć. Z naiwnością, którą gramy, nie ma szans, aby zdobyć tytuł. Zanim odpowiem na resztę pytań - sam muszę znaleźć odpowiedzi na niektóre pytania. Muszę sam znaleźć rozwiązania. Na niektóre rzeczy mam wpływ, a na niektóre nie. Jeżeli przeciwnik jest trzy razy w naszym polu karnym, tracimy dwie bramki i dostajemy czerwoną kartkę, są to sytuacje, które mogą się zdarzyć, ale niezbyt często.
Drużyna gospodarzy wygrała. Wykorzystała nasze błędy, naiwność. Zawodnicy muszą zrozumieć, że to nie jest wystarczające, że trener będzie ich bronił. W klubie takim jak Legia, musisz dowozić wynik. Tutaj są bardzo duże oczekiwania i bardzo duża presja.
Kamil Piątkowski to świetny zawodnik. Ma świetny charakter i osobowość. Wiem, że bardzo cierpi, ale zbyt dużo punktów traciliśmy po błędach indywidualnych. Są rzeczy, które mogę kontrolować, ale są też takie, których nie mogę. Mieliśmy bardzo dobre sytuacje z Rakowem, nie wykorzystaliśmy ich. To samo z Jagiellonią. Z Samsunsporem kontrolowaliśmy mecz i przegraliśmy. W każdym z tych spotkań mieliśmy swoje okazje, a nie udało nam się tych meczów wygrać. Dzisiaj również - mimo gry w dziesięciu - mogliśmy strzelić gola na 2:2.
Moje doświadczenie daje mi moją pewność. Moja przeszłość daje mi pewność. Nie przyszedłem tutaj z trzeciej, czy drugiej ligi. Przyszedłem tutaj mając doświadczenie. Byłem w klubach, z którymi zdobywałem trofea. Byłem w kadrze narodowej. Znam swoją pracę. Teraz nie czuję takiego strachu. W futbolu są rzeczy, na które się nie ma wpływu. Moja przyszłość tak naprawdę nie jest istotna. Najważniejsza jest przyszłość klubu. Jestem zły, sfrustrowany, ale wiem, że to klub jest najważniejszy. Zależy mi na szczęściu naszych kibiców. Czujemy ich wsparcie. Przepraszam za to, co kibice zobaczyli w ostatnich tygodniach. Najważniejsze dla Legii są wyniki.
Autor
Mateusz Okraszewski