Edward Iordănescu: Najważniejszy jest awans! [WIDEO]

Edward Iordănescu: Najważniejszy jest awans! [WIDEO]

Szkoleniowiec Legii Edward Iordănescu odpowiedział na pytania dziennikarzy po zakończeniu rewanżowego spotkania z FK Aktobe.

Autor: Mateusz Okraszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

SPONSOR GŁÓWNYGłówny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Mateusz Okraszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Szkoleniowiec Legii Edward Iordănescu odpowiedział na pytania dziennikarzy po zakończeniu rewanżowego spotkania z FK Aktobe.

- To było trudne spotkanie, ale takiego się spodziewaliśmy. Przygotowywałem drużynę na to. Podróże, dwa mecze w siedem dni. Straciliśmy kilku zawodników. Graliśmy z drużyną, która do końca walczyła o zwycięstwo. Byliśmy na to gotowi i ostatecznie to my awansowaliśmy. Gratuluję moim zawodnikom włożonego wysiłku i postawy.

- Potrzebujemy czasu. Dzisiaj zakwalifikowaliśmy się dalej, co było najważniejsze. Na ten moment liczy się to, że wygraliśmy trzy na trzy mecze. W dwóch nie straciliśmy bramki.

- Pamiętacie, gdy mówiłem o stabilności w drużynie. Cały czas to powtarzam. Wolę wygrać 1:0 niż 5:3 czy 4:2. Dzisiaj chciałem mieć kontrolę nad meczem, z piłką przy nodze. To nam się do końca nie udało, ale cel uświęca środki. Najważniejszy jest wynik. Teraz szykujemy się na kolejne spotkania.

- Petar i Mileta będą zgłoszeni do kolejnej rundy. Do Aktobe pojechaliśmy tylko z 21. piłkarzami. Będziemy działać krok po kroku. Dzisiaj oczywiście mogliśmy strzelić szybciej, mogliśmy grać lepiej, ale w takich meczach liczy się awans.

- Nie jestem zaskoczony, spodziewałem się dobrej gry gospodarzy. Po pierwszym meczu byłem zły, bo chciałem wygrać więcej. Wiedziałem, że wtedy będzie nam łatwiej. Za nami długi i ciężki tydzień pracy i przygotowań. Wiem, że kontekst był bardzo trudny, ale mam szatnie pełną dobrych charakterów. Najważniejsze jest zwycięstwo.

- FK Aktobe ma wielu dobrych piłkarzy. Przede wszystkim dwóch z Rumunii, których dobrze było zobaczyć. Życzę im wszystkiego, co najlepsze. Mam nadzieję, że godnie będą reprezentowali nasz kraj w klubie rywala. Rywale mają 5-6 zawodników, którzy naprawdę mają wysoki poziom. Ja jednak chciałbym skupić się na swojej drużynie.

- Wygraliśmy ten mecz dzięki charakterowi, organizacji i walce do końca. Te cechy nam pomogły.

- Cieszę się, że wygraliśmy Superpuchar Polski. Włożyliśmy w niego dużo energii, poświęcenia. Mieliśmy jeden dzień odpoczynku przed wylotem. Ale kiedy wygrywamy, to zwycięstwa są najważniejsze.

Udostępnij

Autor

Mateusz Okraszewski

16razyMistrz Polski
21razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.