- Piłka nożna
- Pierwsza drużyna
- PKO BP Ekstraklasa
- Cracovia - Legia
- Cracovia
- Edward Iordănescu
- Konferencja prasowa
- Wideo
- Video
Edward Iordănescu: To smutna noc [WIDEO]
Szkoleniowiec Legii Warszawa Edward Iordănescu odpowiedział na pytania dziennikarzy po zakończeniu spotkania z Cracovią.
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
- Udostępnij
Autor: Mateusz Okraszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
Szkoleniowiec Legii Warszawa Edward Iordănescu odpowiedział na pytania dziennikarzy po zakończeniu spotkania z Cracovią.
To dla nas smutna noc. Jestem smutny przez wynik, ale jeszcze bardziej z powodu sytuacji Jean-Pierre’a Nsame. Prawdopodobnie nie będzie dla nas dostępny na długi czas. Straciliśmy bardzo dobrego piłkarza i fantastyczny charakter. Takie kontuzje wynikają nie tylko z liczby rozegranych meczów, ale też ze zmęczenia. Przegraliśmy to spotkanie przez dwa strzały. Jedno nieporozumienie otworzyło korytarz dla napastnika Cracovii. W drugiej połowie szybko wróciliśmy do gry, jednak później straciliśmy gola po stałym fragmencie. Większość statystyk jest po naszej stronie – strzały, sytuacje, ale nie rezultat. Musimy to zaakceptować. Mamy chwilę, aby się zregenerować. Za nami wiele spotkań, wiele podróży, wiele ruchów do i z klubu. Musimy zintegrować nowych zawodników i wrócić po przerwie dużo silniejszymi. Wielu zawodników od nas odeszło. Doszły kontuzje, kartki. Ostatnia rzecz – proszę o silne zjednoczenie i jedność. Ufam grupie, z którą pracuję. Jestem pewny, że Legia będzie jednym z głównych kandydatów do mistrzostwa. Jestem tego pewny.
Nie chcę analizować Cracovii, to nie jest moja praca. Cracovia grała u siebie, miała tydzień na przygotowania. Mają stabilną jedenastkę. Mieliśmy więcej szans, więcej inicjatywy, ale na końcu liczą się punkty, a my je straciliśmy. Rozegraliśmy 14 spotkań, a w 12 musieliśmy dokonywać zmian z różnych przyczyn. To nie jest łatwe.
Nie możemy tracić koncentracji podczas meczów. Musimy zachować struktury drużyny. Kiedy zmieniamy linie, pozycje zawodników, musimy szukać kompromisów, aby znaleźć rozwiązania na niektóre pozycje. W większości spotkań kontrolowaliśmy grę, to nie jest problem. Przybyło do nas wielu zawodników, ale tak naprawdę wszyscy po okresie przygotowawczym. To było trudne zadanie, aby ich zintegrować. To nie jest łatwe dla mnie, dla sztabu, ale też dla zawodników. Musimy dokonywać zmian, aby takie sytuacje jak dzisiejsza się nie powtarzały. Tak samo było w przypadku Juergena Elitima.
Potrzebowaliśmy nowej energii, dokonaliśmy zmian. Marco wrócił na swoją pozycję, Damian miał nam dać energię w środku. Rozpoczęliśmy z innym napastnikiem. Tak jak powiedziałem – nie jestem pierwszy raz w takiej sytuacji. Wiemy, jak to naprawić. Mamy dwa cele, które musimy wykonać. Teraz czas na mistrzostwo. Mamy szacunek do rozgrywek europejskich, ale damy z siebie wszystko, jeśli chodzi o rozgrywki mistrzowskie. To nasz najważniejszy cel.
To był niezły debiut Ermala. To bardziej skrzydłowy niż drugi napastnik. Nie mógł rozpocząć od początku, bo również potrzebuje czasu. Zawodnicy muszą zrozumieć, jak chcemy grać, jak się poruszać. Muszą poznać kolegów z drużyny, muszą ich czuć i mieć doświadczenie. Jeżeli popatrzymy na ten sezon i na to, ilu zawodników przyszło, a ilu odeszło – to nie jest łatwe. Chciałbym przyspieszyć ten proces, ale to nie jest łatwe. Niedługo okienko transferowe się zamknie, sytuacja chwilę się uspokoi.
Nieobecność Illi to taktyczna decyzja. Zagrał Mileta, mieliśmy na boisku Migouela, a na ławce był Jean-Pierre. Nie potrzebowaliśmy kolejnego napastnika. To była moja decyzja i moja odpowiedzialność.
Dopiero zakończyliśmy mecz. Potrzebuję trochę czasu. Ostatnio spałem maksymalnie 4–5 godzin. Potrzebuję chwili – tak samo mój sztab i moi piłkarze. Dobrze, że mamy przerwę, ale z drugiej strony część piłkarzy będzie grała w reprezentacjach. Będziemy mieli okres na pracę, integrację w drużynie.
Autor
Mateusz Okraszewski





