Fortuna Puchar Polski: Widzew - Legia. Rok temu Wojskowi wygrali w klasyku - Legia Warszawa
Plus500
Fortuna Puchar Polski: Widzew - Legia. Rok temu Wojskowi wygrali w klasyku

Fortuna Puchar Polski: Widzew - Legia. Rok temu Wojskowi wygrali w klasyku

30 października 2019 roku Wojskowi pokonali w Łodzi Widzew 3:2 po golach Jose Kante, Pawła Wszołka oraz Igora Lewczuka i awansowali do kolejnej fazy Turnieju Tysiąca Drużyn. Nieco ponad rok później legioniści spotkają się w Widzewem w Pucharze Polski po raz kolejny.

Autor: Janusz Partyka

Fot. Jacek Prondzynski/Archiwum Legii, Mateusz Kostrzewa

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Janusz Partyka

Fot. Jacek Prondzynski/Archiwum Legii, Mateusz Kostrzewa

„Mecz rozgrywany na stadionie Widzewa rozpoczął się od wzajemnego badania swoich możliwości. Żadna z drużyn nie chciała przesadnie się otworzyć, jednak wraz z upływem minut coraz bardziej zarysowywała się przewaga Wojskowych. Doskonałą okazję miał Arvydas Novikovas. Litwin ruszył sam na sam z bramkarzem, przerzucił nad nim piłkę ale ta minimalnie minęła słupek. Kilka minut później Jose Kante uderzył w poprzeczkę i oba zespoły schodziły do szatni przy bezbramkowym remisie. Druga połowa rozpoczęła się kapitalnie. Najpierw do bramki trafił Jose Kante, a niespełna pięć minut później prowadzenie Legii podwyższył Paweł Wszołek. Przy obu trafieniach bardzo dobrą pracę wykonał Michał Karbownik, który z dużą odwagą ruszał w kierunku pola karnego rywali. Później nastąpiło trzęsienie ziemi i Widzew szybko wyrównał stan meczu. Przy alei Piłsudskiego zapanowała euforia, ostatnie słowo należało jednak do Legii. W zamieszaniu po rzucie rożnym najlepiej odnalazł się Igor Lewczuk, który strzałem w długi róg pokonał Wojciecha Pawłowskiego. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Legia wygrała z Widzewem 3:2 i zameldowała się w 1/8 finału Pucharu Polski” - pisaliśmy na łamach Legia.com.

Zdjęcie

„Miały być emocje w Łodzi i absolutnie ich nie zabrakło. Po zaciętym meczu, ze zwrotami akcji, Legia Warszawa wygrała z drugoligowym Widzewem 3:2 w 1/16 Pucharu Polski, ale do ostatniej minuty doliczonego czasu gry pachniało dogrywką. Jeszcze nie tak dawno starcia Widzewa z Legią były ligowymi klasykami. Na spotkania łodzian z warszawianami ostrzyli sobie zęby kibice w całym kraju, bo ich pojedynki najczęściej decydowały o tytule mistrza Polski. W tej chwili to tylko wspomnienia, bo zespół Widzewa walczy na trzecim poziomie rozgrywkowym, ale podopieczni trenera Marcina Kaczmarka są na właściwym kursie, by wkrótce świętować awans na zaplecze Ekstraklasy. Naturalnie faworytem środowej batalii był wicemistrz Polski, dodatkowo podbudowany 'rozstrzelaniem' w niedzielę Wisły Kraków aż 7:0. (...) Mecz wzbudzał w Łodzi wielkie zainteresowanie. Mogący pomieścić 18 tysięcy kibiców stadion okazał się zdecydowanie za mały. Chętnych, by zasiąść na trybunach przy al. Piłsudskiego, było co najmniej dwa razy więcej. W środę obie drużyny połączył szczytny cel, bowiem grali także dla najmłodszych, cierpiących na mózgowe porażenie dziecięce. (...) Początek meczu to duża nerwowość po stronie gospodarzy, którzy próbowali wymieniać wiele podań, wysoko wyciągając Legię, ale gdy goście zakładali pressing, bardzo bardzo szybko mylili się przy podaniach, ściągając na siebie niebezpieczeństwo. (...) Początek drugiej połowy w wykonaniu Legii był spektakularny, a wszystko zaczęło się od doskonałego rajdu Karbownika. 18-latek na lewej flance poradził sobie z dwójką rywali i po dynamicznej szarży posłał podanie do Kantego, który miał rywala na plecach, a mimo to lewą nogą umieścił piłkę w siatce. Gospodarze jeszcze nie zdążyli ochłonąć, a już stracili drugiego gola. Znów akcję napędził Karbownik, potem Antolić huknął zza pola karnego w słupek. Do piłki dopadł Kante i podał przed bramkę, a Wszołek nie miał problemu z posłaniem piłki do siatki! Gdy mogło się wydawać, że legioniści docisną gospodarzy i spróbują podwyższyć prowadzenie, bardzo nieodpowiedzialnie na skraju pola karnego zachował się Lewczuk. Doświadczony obrońca chciał wyprzedził Mąkę, ale zamiast tego powalił rywala na murawę i sędzia Marciniak bez zastanowienia podyktował rzut karny, a defensor nawet nie protestował. Do piłki podszedł Robak i bardzo pewnym strzałem, mimo że jego intencje wyczuł Cierzniak, trafił przy słupku, w ten sposób szybko zdobywając gola kontaktowego. (...) Niedługo potem fani Widzewa oszaleli z radości, bo wiara i determinacja ich ulubieńców została nagrodzona w najlepszy możliwy sposób. Robak podał prostopadle do Poczobuta, a ten zagrał wzdłuż bramki do Kity, który do końca powalczył z Jędrzejczykiem. Początkowo wydawało się, że strzelcem gola był snajper Widzewa, ale w wozie VAR rozstrzygnięto, że ostatni dotknął piłki 'Jędza'. Tak oto w momencie, gdy wydawało się, że Legia miała mecz pod kontrolą i pewny wynik w garści, nastąpił niespodziewany zwrot akcji i zapachniało sensacją. Jednak tylko na chwilę. W 84. min winę za sprokurowany rzut karny w najlepszy możliwy sposób odkupił Lewczuk. Stoper Legii, po zagraniu Domagoja Antolicia, przypadkowo otrzymał piłkę i bez namysłu oddał strzał, trafiając do siatki. Do regulaminowego czasu doliczono aż dziewięć minut, gospodarze do końca próbowali doprowadzić do dogrywki, ale już nie byli w stanie pokonać Cierzniaka” - pisali z kolei o meczu dziennikarze sport.interia.pl. W TYM miejscu możecie obejrzeć skrót i gole z tego niezwykle emocjonującego spotkania.

30 października 2019 r., Łódź, 1/16 finału Pucharu Polski

 

Widzew Łódź - Legia Warszawa 2:3 (0:0)

Bramki: Robak 58 (k.), Jędrzejczyk 73’ (sam.) - Kante 48’, Wszołek 51’, Lewczuk 84’.

 

Widzew: Pawłowski – Kosakiewicz, Rudol, Tażyna, Kordas – Mąka, Możdżeń, Poczobut (90’ Radwański), Mandiangu (59’ Gutowski) – Kita (90’ Wolsztyński) – Robak
Legia: Cierzniak – Jędrzejczyk, Lewczuk, Wieteska, Karbownik – Martins, Antolić – Wszołek, Luquinhas, Novikovas (59’ Gwilia) – Kante (87’ Niezgoda)

Żółte kartki: Gutowski - Lewczuk, Kante

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock), Widzów: 16723

Zdjęcie z galerii nr 1
1 / 52
Zdjęcie z galerii nr 1
1 / 63
Udostępnij

Autor

Janusz Partyka

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.