
Historia: Był taki dwumecz... Legia Warszawa - Slavia Praga: Remis i dwa gole „Kaki” sprzed 44 lat
Mecz Legii Warszawa ze Slavią Praga w ramach fazy play-off el. Ligi Europy UEFA nie jest pierwszą konfrontacją obydwu drużyn. W roku 1977 w ramach Pucharu Intertoto piłkarze obydwu klubów skrzyżowali rękawice dwukrotnie i tyleż samo razy podzielili się punktami. W spotkaniu w Warszawie dwa gole strzelił Kazimierz Deyna, w Pradze do siatki trafił Tadeusz Nowak, a legioniści zajęli w swojej grupie drugie miejsce. Właśnie za Slavią Praga.
Autor: Janusz Partyka
Fot. Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii
- Udostępnij
Autor: Janusz Partyka
Fot. Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii
Mecz Legii Warszawa ze Slavią Praga w ramach fazy play-off el. Ligi Europy UEFA nie jest pierwszą konfrontacją obydwu drużyn. W roku 1977 w ramach Pucharu Intertoto piłkarze obydwu klubów skrzyżowali rękawice dwukrotnie i tyleż samo razy podzielili się punktami. W spotkaniu w Warszawie dwa gole strzelił Kazimierz Deyna, w Pradze do siatki trafił Tadeusz Nowak, a legioniści zajęli w swojej grupie drugie miejsce. Właśnie za Slavią Praga.
W swojej historii występów na międzynarodowej arenie legioniści mierzyli się z drużynami z Czech - lub jej terenów leżących w ówczesnej Czechosłowacji - sześciokrotnie. Wszystkie mecze rozgrywane były w ramach rozgrywek grupowych Pucharu Intertoto. Był to nieistniejący już letni turniej piłkarski dla klubów europejskich, które nie zakwalifikowały się do innych głównych rozgrywek europejskich prowadzonych przez UEFA poprzez rozgrywki w swoich ligach. Rozgrywki te powstały w 1961 roku, zaś ostatnia edycja odbyła się w 2008. W roku 1974 Wojskowi trafili do grupy 8, w której mierzyli się z IFK Norrköping (Szwecja), Vejle BK (dania) i Banikiem Ostrawa (Czechosłowacja). Podopieczni czeskiego trenera Jaroslava Vejvody dwukrotnie zremisowali z Banikiem 1:1 (gole strzelali Kazimierz Deyna i Jiri Hudecek - sam.), a Legia zajęła w grupie 2. miejsce.
Trzy lata później, w roku 1977, doszło do kolejnej grupowej potyczki z ekipą z Czech - właśnie ze Slavią Praga (1:1 i 2:2 - po dwóch trafieniach Deyny i golu Tadeusza Nowaka). Legioniści zajęli w grupie 5 drugą lokatę (pierwsza była Slavia), mając za swoich rywali także Landskrona BoIS (Szwecja) i BSC Young Boys (Szwajcaria). I w końcu w roku 1986 kibice Legii mogli emocjonować się trzecią polsko-czeską rywalizacją na poziomie Pucharu Intertoto. W grupie 5 podopieczni Jerzego Engela zmierzyli się m.in. z Sigmą Ołomuniec. Warszawianie w dwumeczu byli nieznacznie lepsi, wygrywając w Warszawie 5:1 (w CSRS było 0:3). Zajęli jednak w swojej grupie trzecią lokatę, uznając ostatecznie wyższość BSC Young Boys (Szwajcaria) i Hannover 96 (RFN).

Wracając do jedynej jak do tej pory rywalizacji ze Slavią Praga, to w grupowych rozgrywkach Pucharu Intertoto w 1977 roku Wojskowi odnieśli trzy zwycięstwa i zanotowali trzy remisy (bilans bramkowy 11:6). Dwukrotnie pokonali Landskronę BoIS (2:1 i 1:0), zwyciężyli i zremisowali z Young Boys Berno (1:1 i 4:1), a także dwa razy podzielili się punktami ze wspomnianą Slavią Praga (2:2 i 1:1). Najwięcej goli dla warszawskiego zespołu strzelili Marek Kusto i Tadeusz Nowak (po cztery), do siatki trafiali także Kazimierz Deyna (dwukrotnie) oraz Zdzisław Filipiak. W obydwu meczach ze Slavią Praga w obronie Legii grał m.in. przyszły szkoleniowiec reprezentacji Polski Franciszek Smuda, w pomocy medalista MŚ oraz IO Lesław Ćmikiewicz, na boisku brylował także Adam Topolski.

Tak o tamtym sezonie w europejskich pucharach pisał autor Księgi Stulecia Legii Warszawa Wiktor Bołba: „Wobec braku awansu do regularnych rozgrywek europejskich drużynę zgłoszono do Pucharu Intertoto. Legia znalazła się w grupie V, razem BoIS Landskrona ze Szwecji, czechosłowacką Slavią Praga i szwajcarskim Young Boys Berno. 2 lipca, w pierwszym meczu, w warszawskiej drużynie zadebiutował Kusto i już w 5. min strzelił zwycięskiego gola. Przy Łazienkowskiej szybko wymyślono przyśpiewkę na jego cześć: 'Kusto Mareczek, dziś strzeli mnóstwo brameczek'. Występ tego napastnika nie był jedynym debiutem w Legii. Dokonano także zmiany na stanowisku kierownika drużyny. Dotychczasowego, pracującego w klubie od lat Bolesława Roeslera, zastąpił były zawodnik wojskowych, mistrz Polski z 1956 roku, Czesław Ciupa. Tydzień później legioniści pojechali do Pragi na spotkanie ze Slavią. Zremisowali 1:1 i gospodarze mogli być zadowoleni z takiego wyniku. Legioniści prowadzili po golu Nowaka, a mogli wyżej, bo Kusto trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Nie obronili jednak tej przewagi. Na skutek ostrej gry Jagiełło ujrzał czerwoną kartkę, co ułatwiło zadanie Slavii, która w 65. minucie po strzale Petera Herdy wyrównała. W trzecim meczu Pucharu Intertoto Kusto znów wybił się na pierwszy plan. Skompletował hat-tricka, a Legia wygrała z Young Boys Berno 4:1. Cztery dni później, w środę 20 lipca, czekał legionistów pierwszy mecz ligowy – na Łazienkowską przyjeżdżał Ruch Chorzów. Była to nietypowa inauguracja sezonu, spotkanie bowiem rozegrano awansem ze względu na udział obu drużyn w Pucharze Intertoto (pozostałe kluby przystępowały do gry dopiero w weekend). Niedawny mistrz kraju, który poprzednie rozgrywki ukończył na odległej 13. pozycji, nie miał przy Łazienkowskiej żadnych szans. Odmłodzony zespół Wojskowych wygrał 3:0, a powinien nawet wyżej. Po spotkaniu najczęściej mówiono o Deynie, który strzelił dwa gole w odstępie czterech minut, natomiast trzecia bramka była dziełem Kusty. Początek sezonu wypadł więc okazale, zanim jednak odbyły się następne kolejki, dokończone zostały rozgrywki o Puchar Intertoto. Warszawska drużyna nie doznała ani jednej porażki, ale podobnie jak trzy lata wcześniej, w tabeli wyprzedził ją zespół zza południowej granicy. W Landskronie w rewanżu z BoIS wojskowi wygrali 2:1 (dwa gole Nowaka), choć grali bez narzekających na urazy po meczu z Ruchem Deyny, Barana i Lasonia. Wspomnianej trójki zabrakło też w wyjazdowym spotkaniu z Young Boys Berno i tym razem legioniści stracili już punkt, remisując 1:1 (znów gol Nowaka). W tej sytuacji, aby wygrać grupę, Legia w ostatnim meczu musiała przy Łazienkowskiej pokonać Slavię. To się jednak nie udało, warszawianie już do przerwy przegrywali 0:2 i z trudem uratowali remis, co było zasługą Deyny, który w przeciwieństwie do Lasonia oraz Barana wrócił na ten mecz i strzelił dwa gole – drugiego dwie minuty przed końcem meczu. Premia finansowa trafiła więc do Czechosłowacji”.

Warto też dodać, że legioniści w sezonie 1956/1957 inaugurowali pucharowe rozgrywki właśnie z drużyną z byłej Czechosłowacji. Slovan Bratysława - z którym wygrali 2:0 i przegrali 0:4 - leży dziś jednak na terenie Słowacji. Ogólny bilans oficjalnych spotkań Wojskowych z czeskimi drużynami, to jedno zwycięstwo, cztery remisy i jedna porażka (bilans bramek 10:9 na korzyść Legii). W czwartek o godzinie 19. dojdzie w Pradze do siódmej potyczki z udziałem Legii i drużyny naszego południowego sąsiada. Mamy nadzieję, że statystyka i tym razem przemówi na naszą korzyść.
Mecze Legii Warszawa w Pucharze Intertoto - Sezon 1977:
9 lipca 1977 r.
Slavia Praga - Legia Warszawa 1:1
Bramka dla Legii: Tadeusz Nowak (20)
Legia: Krzysztof Sobieski – Tadeusz Cypka, Waldemar Tumiński, Jerzy Jagiełło, Franciszek Smuda – Lesław Ćmikiewicz, Krzysztof Lasoń, Zdzisław Filipiak, Janusz Baran – Marek Kusto, Tadeusz Nowak.
Czerwona kartka – Jerzy Jagiełło (70)
30 lipca 1977 r.
Legia Warszawa - Slavia Praga 2:2
Bramki dla Legii: Kazimierz Deyna (62 k., 88)
Legia: Krzysztof Sobieski – Zdzisław Filipiak, Tadeusz Cypka, Jerzy Jagiełło, Franciszek Smuda – Lesław Ćmikiewicz, Kazimierz Deyna, Waldemar Tumiński, Tadeusz Nowak – Marek Kusto, Bogdan Kwapisz (46' Jerzy Banaszak).
Legia Warszawa vs Landskrona BoIS 1:0 i 2:1
Legia Warszawa vs Young Boys Berno 4:1 i 1:1
Tabela Grupy 5:
1. Slavia Praga 6 10 4-2-0 23:8
2. Legia Warszawa 6 9 3-3-0 11:6
3. Young Boys Berno 6 3 1-1-4 8:16
4. Landskrona BoIS 6 2 1-0-5 7:19
Autor
Janusz Partyka