Historia: Dziewiąta wizyta Włochów w Warszawie [WIDEO] - Legia Warszawa
Plus500
Historia: Dziewiąta wizyta Włochów w Warszawie [WIDEO]

Historia: Dziewiąta wizyta Włochów w Warszawie [WIDEO]

Legia Warszawa w czwartek po raz drugi w historii zmierzy się z SSC Napoli na stadionie przy Łazienkowskiej. Będzie to także dziewiąta potyczka Wojskowych przed własną publicznością przeciwko drużynie z Włoch. Wcześniej do Warszawy przyjeżdżały AC Milan, dwukrotnie Inter Mediolan, Sampdoria Genua, Udinese, Vicenza, Lazio Rzym i właśnie SSC Napoli.

Autor: Janusz Partyka, P. Kucharzak (archiwum)

Fot. Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii, Mateusz Kostrzewa, Jacek Prondzynski

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Janusz Partyka, P. Kucharzak (archiwum)

Fot. Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii, Mateusz Kostrzewa, Jacek Prondzynski

Legia Warszawa w czwartek po raz drugi w historii zmierzy się z SSC Napoli na stadionie przy Łazienkowskiej. Będzie to także dziewiąta potyczka Wojskowych przed własną publicznością przeciwko drużynie z Włoch. Wcześniej do Warszawy przyjeżdżały AC Milan, dwukrotnie Inter Mediolan, Sampdoria Genua, Udinese, Vicenza, Lazio Rzym i właśnie SSC Napoli.

 

Pierwsza konfrontacja Legii z Włochami w historii występów naszej drużyny na europejskiej arenie to 25 października 1972 roku i wizyta w Warszawie wielkiego Milanu. Klub z europejskiej czołówki przyciągał na trybuny takie zainteresowanie, że mecz postanowiono rozegrać na Stadionie Dziesięciolecia, gdzie obejrzało go 50 000 widzów. Faworyci z europejskiego centrum mody długo nie potrafili zburzyć obronnego muru Legii, ale w końcu udało im się to w 74. minucie spotkania, gdy bramkę na 1:0 zdobył Lino Golin. „Rossoneri” z prowadzenia cieszyli się jednak tylko cztery minuty. Na 1:1 wyrównał Kazimierz Deyna, a jego strzał zza pola karnego w wielu opracowaniach uznawany jest za jednego z najpiękniejszych goli strzelonych przez legendę warszawskiej Legii.

Zdjęcie

13 lat później do Polski przyleciał drugi z mediolańskich gigantów – Inter. W grudniu 1985 roku walczono o awans do IV rundy Pucharu UEFA. Po remisie 0:0 w Mediolanie, w Warszawie regulaminowy czas gry zakończył się takim samym wynikiem i rozgrywaną dogrywkę. W niej niestety jedyną bramkę zdobył Pietro Fanna i to Inter wygrał 1:0. Na rewanż legioniści nie musieli długo czekać, gdyż już w następnym sezonie, w tych samych rozgrywkach, los znowu skojarzył ich z „Nerrazuri”. Tym razem w Warszawie rozgrywano pierwszy mecz, który obfitował już w o wiele więcej emocji i bramek. Na prowadzenie wyszli goście, jednak Legia odpowiedziała aż trzema trafieniami, które zdobyła w odstępie 20 minut. Ostatnie słowo niestety należało do Interu, ale włoską drużynę stać było jedynie na zmniejszenie rozmiarów porażki do 2:3. Jak się później okazało był to gol bardzo ważny, gdyż w rewanżu Inter wygrał 1:0 i znowu wyeliminował Legię, a bramkę decydującą o awansie Włochów do kolejnej rundy strzelił nie kto inny jak Pietro Fanna.

Zdjęcie

Po trzech wizytach drużyn z Mediolanu przyszedł czas na rywala z innego włoskiego miasta – Genui. W marcu 1991 roku Legia gościła Sampdorię, która była wówczas uznawana za najlepszą drużynę w Europie, a stawką dwumeczu był awans do półfinału rozgrywek o Puchar Zdobywców Pucharów. Mecz w Warszawie zakończył się pomyślnie dla Legii. Bohaterem został Dariusz Czykier, który w ostatniej minucie pierwszej połowy uderzeniem głową zdobył jedyną bramkę tego spotkania. Legia we Włoszech zremisowała 2:2 i był to pierwszy i niestety jedyny jak dotąd przypadek, kiedy w dwumeczu Wojskowi okazali się lepsi od włoskiej drużyny.

Zdjęcie

Niestety, passę rozpoczętą w 1991 roku już sześć lat później przerwała Vicenza. W 1/16 finału tych samych rozgrywek Włosi wygrali pierwszy mecz 2:0 i do Warszawy przyjechali z solidną zaliczką. Co prawda w 57. minucie meczu na 1:0 trafił Jacek Kacprzak i nadzieje legionistów na awans odżyły, ale Vicenza wytrzymała napór gospodarzy, a w końcówce meczu zdobyła jeszcze bramkę wyrównującą.

Zdjęcie

W drugiej rundzie Pucharu UEFA sezonu 1999/2000 Legia mierzyła się z Udinese. W Warszawie padł remis 1:1, a strzelcem gola dla naszej drużyny był Sylwester Czereszewski. Niestety katem Wojskowych w tym dwumeczu okazał się Roberto Carlos Sosa. To ten gracz doprowadził do wyrównania przy Łazienkowskiej, a dwa tygodnie wcześniej zdobył jedyną bramkę w meczu na włoskiej ziemi.

Zdjęcie

Pierwszym i jak dotąd jedynym zespołem ze stolicy Włoch, z jakim Legii przyszło rywalizować na europejskiej arenie jest Lazio Rzym. Legioniści „Biancocelestes” spotkali w grupie J fazy grupowej Ligi Europy UEFA sezonu 2013/14. Niestety, domowy mecz podopiecznych Jana Urbana z Lazio wypadał w piątej kolejce, kiedy to Legia nie miała już najmniejszych szans na awans. Pewni siebie rzymianie przyjechali do Warszawy jak po swoje i spokojnie wygrali 2:0.

Zdjęcie

W sezonie 2015/16 do Warszawy po raz pierwszy przyjechało włoskie SSC Napoli. W 2. kolejce Ligi Europy UEFA, 1 października 2015 roku, w obecności 27 000 kibiców, podopieczni Henninga Berga ulegli ekipie z Neapolu 0:2. Do siatki Dusana Kuciaka trafiali najpierw Dries Mertens (53), a potem Gonzalo Higuain (84). W rewanżu, rozegranym w połowie grudnia we Włoszech legioniści (prowadzeni już przez Stanisława Czerczesowa) ulegli „Azzurrim” 2:5. Na gole Mertensa (dwa), Nathaniela Chalobaha, Lorenzo Insigne i Jose Cellejona odpowiedzieli w drugiej połowie Stojan Vranjes i Aleksandar Prijović. W czwartek dojdzie więc do drugiej w Warszawie i czwartej w ogóle konfrontacji Wojskowych z ekipą z Neapolu. Co ciekawe, w czwartym meczu przeciwko SSC legionistów poprowadzi... czwarty szkoleniowiec. Marek Gołębiewski zastąpił bowiem na tym stanowisku Czesława Michniewicza, który jeszcze dwa tygodnie temu w Neapolu zasiadał na ławce warszawskiej Legii jako pierwszy trener.

Zdjęcie

W potyczkach legijno-włoskich w Warszawie mamy więc minimalnie niekorzystny bilans - dwa zwycięstwa Legii, trzy remisy i trzy porażki. Jeśli chodzi o rywalizację w dwumeczu, to tu Wojskowi pokonali włoskich rywali tylko raz na osiem prób. W czwartek jednak, podobnie jak w meczu z Lazio czy Napoli sprzed sześciu lat, stawką nie będzie wypracowanie sobie zaliczki przed rewanżem, a trzy punkty do tabeli grupy Ligi Europy UEFA. Kto je wywalczy? Faworytem na pewno jest Napoli, ale w takiej samej roli do Warszawy przyjeżdżały już Inter i Sampdoria, które później wracały do domu z pustymi rękoma.

Zdjęcie

Mecze Legii z włoskimi drużynami w Warszawie:

 

25.10.1972 – PZP – 1/8 finału: Legia Warszawa – AC Milan 1:1

Bramka: Kazimierz Deyna

11.12.1985 – Puchar UEFA – III runda: Legia Warszawa – Inter Mediolan 0:1 (pd)

22.10.1986 – Puchar UEFA – II runda: Legia Warszawa – Inter Mediolan 3:2

Bramki: Witold Sikorski, Dariusz Dziekanowski, Jan Karaś

6.03.1991 – PZP – 1/4 finału: Legia Warszawa – Sampdoria Genua 1:0

Bramka: Dariusz Czykier

2.10.1997 – PZP – 1/16 finału: Legia Warszawa – Vicenza Calcio 1:1

Bramka: Jacek Kacprzak

4.11.1999 – Puchar UEFA – II runda: Legia Warszawa – Udinese Calcio 1:1

Bramka: Sylwester Czereszewski

28.11.2013 – Liga Europy UEFA – faza grupowa: Legia Warszawa – Lazio Rzym 0:2

1.10.2015 - Liga Europy UEFA - faza grupowa: Legia Warszawa - SSC Napoli 0:2

 

Ogółem legioniści rozegrali w historii 17 spotkań z drużynami z Włoch. Dwa razy wygrali, pięć zremisowali i 10 przegrali (bilans bramek 12:26).

Udostępnij

Autor

Janusz Partyka, P. Kucharzak (archiwum)

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.