
Historia: Kalendarium Legii (1 lutego): Węgier Steiner i pierwsze prawdziwe sukcesy
Codziennie na Legia.com - w Kalendarium Legii - przypominać Wam będziemy istotne wydarzenia ze 104-letniej historii klubu z Łazienkowskiej przypadające na dany dzień. 1 lutego 1954 roku trenerem Legii zostaje Węgier János Steiner. To wyjątkowa postać w historii klubu z Łazienkowskiej, bo to właśnie z nim Wojskowi osiągają pierwsze, znaczące sukcesy. Steiner swoją funkcję sprawował prawie dwa lata – do końca 1955 roku.
Autor: Janusz Partyka
Fot. Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii
- Udostępnij
Autor: Janusz Partyka
Fot. Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii
1 lutego 1954 roku trenerem Legii zostaje Węgier János Steiner. To wyjątkowa postać w historii klubu z Łazienkowskiej, bo to właśnie z nim Wojskowi osiągają pierwsze, znaczące sukcesy. János Steiner swoją funkcję sprawował prawie dwa lata – do końca 1955 roku. Zatrudnienie przy Łazienkowskiej zagranicznego trenera okazało się doskonałym krokiem działaczy Legii. Nowy szkoleniowiec miał w klubie wpływ na wiele spraw, gdyż miał bezpośrednie dojście do generała Popławskiego, które potrafił znakomicie wykorzystać. Wykorzystując te znajomości sprowadził do stolicy kilkudziesięciu młodych i utalentowanych piłkarzy z całej Polski.

Poszukiwanie nowych graczy to była prawdziwa pasja węgierskiego szkoleniowca. To właśnie za jego namową do WKU w Gliwicach pojechał pułkownik Przylipiak, by wręczyć kartę powołania Lucjanowi Brychczemu, którego Steiner miał możliwość obserwować w czasie meczu kadry. „Chociaż mój rocznik podchodził do zasadniczej służby wojskowej dopiero za pół roku, mnie postanowiono wcielić wcześniej” – pisał w swoich wspomnieniach na łamach „NL” Lucjan Brychczy.
Trener Steiner miał ciekawy styl komunikowania się z drużyną. „Przekazywał swoje myśli mieszając słowa węgierskie, rosyjskie i niemieckie. Do jednych z ciekawszych należała z pewnością formułka, w jaki sposób piłkarze CWKS-u mieli strzelić bramkę: 'Kici, Ernest pikum pakum, Ernest szus, ein gol CWKS'. Trener Steiner jest także autorem przydomku Lucjana Brychczego – 'Kici', co w języku węgierskim znaczy 'Mały'. Za czasów trenera Steinera w CWKS-ie nastąpił przełom w systemie szkolenia, a mimo to rundę wiosenną sezonu 1954 legioniści rozegrali przeciętnie, kończąc rozgrywki na... ostatnim miejscu w tabeli. Tak więc drużynie, w której widziano kandydata na mistrza, zajrzało w oczy widmo spadku. Doszło do tego, że zdenerwowane kierownictwo klubu nosiło się z pomysłem... wycofania drużyny z rozgrywek ligowych” – wspominał w „NL” pan Lucjan.

Pomimo fatalnej sytuacji w tabeli trener Steiner nie załamywał rąk i wierzył, że jego praca musi przynieść oczekiwane efekty. W pierwszym sezonie pracy Węgra w Warszawie CWKS zajął w lidze ostatecznie siódmą lokatę. Przed kolejnym sezonem Steiner zabrał legionistów na zgrupowanie do ośrodka treningowego Honvedu Budapeszt. Wspólne treningi ze sławnymi reprezentantami Węgier przyniosły oczekiwane efekty.

„To był początek ery, w której CWKS Warszawa był drużyną bezkonkurencyjną w kraju i liczącym się zespołem w Europie. Widowiskowa i nowoczesna gra Wojskowych dostarczała jej kibicom wielu wzruszeń. Fani zaczęli coraz częściej zadawać sobie pytanie, kiedy piłkarze zaczną zgarniać najwyższe premie w krajowym piłkarstwie. (...) Chociaż w CWKS-ie każde nazwisko to była gwiazda, to jednak wszyscy traktowani byli na równi. Siłą CWKS-u był zespół i oni to rozumieli. (...) W finale o Puchar Polski, rozgrywanym 25 września 1955 roku na Stadionie Wojska Polskiego, piłkarze CWKS-u, ‘zmobilizowani’ przez generała Popławskiego, ogrywali Lechię Gdańsk jak dzieci. Ten mecz CWKS mógł wygrać w wyższym stosunku niż 5:0, ale w kilku przypadkach bramkarzowi Lechii dopisywało szczęście. CWKS Warszawa zdobył Puchar Polski” – mogliśmy przeczytać w „NL”.

Zdobycie krajowego trofeum było dopiero wstępem do czekającego CWKS najważniejszego wydarzenia w dotychczasowej historii klubu. 20 listopada 1955 roku w ostatniej kolejce Wojskowi mierzyli się z mającą jeden punkt mniej Stalą w Sosnowcu. Remis 1:1, po golu zdobytym przez Lucjana Brychczego, dał Legii pierwszy w historii tytuł mistrza Polski! Kiedy ustała fala euforii po zdobyciu dubletu, Steiner uznał, że w Warszawie zarabia za mało. I zażądał podwyżki. Gen. Popławski słysząc, ile pieniędzy chciałby zarabiać w CWKS-ie ceniący się szkoleniowiec, złapał się za głowę i odmówił. Niezadowolony trener z końcem 1955 roku wyjechał z Polski, by jednak po dwóch latach do niej wrócić i zdobyć mistrzostwo kraju z chorzowskim Ruchem.
***
1 lutego 1932 roku prezesem Legii zostaje dr Bronisław Nakoniecznikow-Klukowski. Zastępuje on na tym stanowisku gen. Stanisława Roupperta i będzie pełnił swoją funkcję do maja 1933 roku. Bronisław Franciszek Nakoniecznikow-Klukowski urodził się 17 października 1888 w Warszawie (zmarł tamże 7 stycznia 1962 r.). Był pułkownikiem Wojska Polskiego, działaczem państwowym II Rzeczypospolitej, z zawodu zaś doktorem medycyny. W okresie I wojny światowej w randze oficera armii rosyjskiej, a następnie żołnierza POW. W maju 1922 roku zweryfikowany w stopniu podpułkownika ze starszeństwem z 1 czerwca 1919 roku i trzecią lokatą w korpusie oficerów kontrolerów.

„W roku 1923 był szefem Grupy IX, a w następnym roku – szefem Grupy VIII Korpusu Kontrolerów. 31 marca 1924 roku został awansowany na pułkownika ze starszeństwem z 1 lipca 1923 roku i 2. lokatą w korpusie oficerów kontrolerów. W 1928 zastępcą szefa Korpusu Kontrolerów. W 1930 przeniesiony do rezerwy, związany z tzw. grupą pułkowników w ramach obozu piłsudczyków. W 1934 w stopniu pułkownika ze starszeństwem z 1 lipca 1923 zajmował 1 lokatę na liście starszeństwa oficerów rezerwy sanitarnych – lekarzy i pozostawał na ewidencji Powiatowej Komendy Uzupełnień Warszawa Miasto III z przydziałem mobilizacyjnym do Kadry Zapasowej 1 Szpitala Okręgowego w Warszawie. (...) Od 30 października 1928 wojewoda stanisławowski, od 29 sierpnia 1930 do 6 lipca 1931 wojewoda lwowski, 1931 i 1932–1933 podsekretarz stanu w Prezydium Rady Ministrów. Od 10 maja 1933 do 28 czerwca 1934 – minister rolnictwa i reform rolnych w rządach Janusza Jędrzejewicza i Leona Kozłowskiego. Od 6 lipca 1934 do 5 lutego 1938 wojewoda warszawski. W 1931 oraz od 5 lutego 1938 do 30 września 1939 wiceminister spraw wewnętrznych. W latach 1935–1938 prezes Polskiego Związku Szachowego. Został osadnikiem wojskowym w powiecie grodzieńskim. Po 17 września 1939 na emigracji, w 1957 powrócił do kraju” – podaje portal wikipedia.
Autor
Janusz Partyka