Historia: Kalendarium Legii (15 maja) - Tytuł na stulecie i debiut Akimowa - Legia Warszawa
Plus500
Historia: Kalendarium Legii (15 maja) - Tytuł na stulecie i debiut Akimowa

Historia: Kalendarium Legii (15 maja) - Tytuł na stulecie i debiut Akimowa

Codziennie na Legia.com - w Kalendarium Legii - przypominać Wam będziemy istotne wydarzenia ze 104-letniej historii klubu z Łazienkowskiej przypadające na dany dzień. 15 maja 2016 roku Legia Warszawa pokonała przy Łazienkowskiej Pogoń Szczecin 3:0 i w roku stulecia klubu zdobyła tytuł Mistrza Polski. W tym dniu miało miejsce także kilka innych wydarzeń, które wpisały się w annały klubu z Łazienkowskiej.

Autor: Janusz Partyka

Fot. Janusz Partyka, Mateusz Kostrzewa, Jacek Prondzynski, Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Janusz Partyka

Fot. Janusz Partyka, Mateusz Kostrzewa, Jacek Prondzynski, Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii


15 maja 2016 roku po bramkach Tomasza Jodłowca, Nemanji Nikolicia i Kaspera Hamalainena, Legia Warszawa wygrała z Pogonią Szczecin 3:0 i została mistrzem Polski! Był to wspaniały sukces stawiający pieczęć na setnej rocznicy powstania klubu.

Zdjęcie

„Po długim sezonie przyszedł czas na końcowe rozstrzygnięcia. W ostatniej kolejce sezonu legionistów czekał pojedynek przed własną publicznością - z Pogonią Szczecin, a zwycięstwo zapewniało podopiecznym Stanisława Czerczesowa zdobycie mistrzostwa Polski. Od pierwszego gwizdka arbitra gospodarze dążyli do zdobycia bramki, ale cofnięty zespół Pogoni skutecznie powstrzymywał ofensywne próby legionistów. Dobra gra podopiecznych Stanisława Czerczesowa przyniosła efekty już po kwadransie gry. Piłka wybijana przez defensorów Pogoni trafiła pod nogi Tomasza Jodłowca, który oddał potężny strzał zza pola karnego. Futbolówka odbiła się jeszcze od jednego z rywali, czym kompletnie zaskoczyła Jakuba Słowika, który w tej sytuacji nie miał szans na skuteczną interwencję. Strzelona bramka nakręciła Wojskowych, którzy starali się jak najszybciej podwyższyć prowadzenie. Po zmianie stron tempo gry nieco spadło, a gra toczyła się głównie w środku pola, gdzie większość pojedynków wygrywał duet Borysiuk-Jodłowiec. Po okresie wyrównanej gry znów do głosu doszli legioniści nękający rywali wysokim pressingiem czekając na ich błędy w rozegraniu. W 72. minucie jeden z nich wykorzystał Adam Hlousek, mocno dośrodkowując piłkę w pole karne. Ta trafiła do Kaspra Hamalainena, który był bliski pokonania Jakuba Słowika efektownym wolejem. Kilka minut później o braku skuteczności nie mogło już być mowy – Jodłowiec wypatrzył niepilnowanego Nikolicia, a Węgier w stuprocentowej sytuacji bez problemów wpisał się na listę strzelców. Po podwyższeniu prowadzenia legioniści szybko poszli za ciosem – Guilherme w niezwykle efektowny sposób zagrał piłkę piętą do Hamalainena, a Fin z kilku metrów pokonał bezradnego Słowika. Z powodu dość długiej przerwy na początku drugiej odsłony meczu arbiter przedłużył mecz o dziesięć minut. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry trener Stanisław Czerczesow dokonał pierwszej personalnej zmiany - z murawy zszedł Kasper Hamalainen, a w jego miejsce pojawił się oklaskiwany przez cały stadion Marek Saganowski. W końcówce meczu goście stworzyli sobie jeszcze jedną groźna sytuację, niemniej strzał Rafała Murawskiego ostatecznie minął bramkę Legii w bezpiecznej odległości. Chwilę przed końcowym gwizdkiem Michaił Aleksandrow zastąpił Nemanję Nikolicia, któremu za wspaniały sezon gromko podziękowali kibice. Legioniści wysoko pokonują Pogoń i przypieczętowują zdobycie podwójnej korony. Legia mistrzem Polski!” - pisaliśmy cztery lata temu w Legia.com.

Zdjęcie

- Przede wszystkim serdecznie gratuluje swoim piłkarzom zwycięstwa. Od początku było ono założeniem, z pucharem po drodze. Ten mecz z Pogonią trzeba było wygrać. Z takim założeniem przystąpiliśmy i wydaje mi się, że zwyciężyliśmy zasłużenie. Teraz będziemy analizowali plusy i minusy sezonu. Mamy świadomość tego, że to stulecie klubu i bardzo chcieliśmy podziękować Kibicom za to, że są zawsze z nami. I dziękujemy klubowi za to, że umożliwił takie świętowanie tytułu. Tak naprawdę wolę ciężko pracować niż świętować. To pierwsze potrafię lepiej - powiedział na konferencji prasowej ówczesny szkoleniowiec Legii Stanisław Czerczesow.

Zdjęcie

15 maja 2016 r., Warszawa, 37. kolejka ekstraklasy

 

Legia Warszawa – Pogoń Szczecin 3:0 (1:0)

Bramki: Jodłowiec (14), Nikolić (84), Hamalainen (86)

 

Legia Warszawa: Malarz - Jędrzejczyk, Lewczuk, Pazdan, Hlousek - Guilherme, Borysiuk, Jodłowiec, Kucharczyk - Hamalainen (90' Saganowski), Nikolić (90' Aleksandrow).

***

 

Pierwszy i najstarszy
15 maja 1927 roku legioniści w obecności marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego zwyciężyli Wartę Poznań (3:1), a w drużynie zadebiutował bramkarz Paweł Akimow. Postać to niezwykła, gdyż był pierwszym obcokrajowcem na polskich boiskach, a także najstarszym piłkarzem w historii Legii, który zagrał w jej oficjalnym meczu – w wieku 38 lat, siedmiu miesięcy i 27 dni.

Zdjęcie

Paweł Akimow urodził się 27 grudnia 1897 roku w Moskwie (zmarł 14 grudnia 1972 roku w Warszawie). Tam wychowywał się i ukończył edukację. W czasie II wojny światowej był kapralem 1 Dywizji Pancernej Wojska Polskiego, a także kawalerem Orderu Virtuti Militari.

 

Wcześniej, w wieku 23 lat, został powołany do Armii Czerwonej, w której służył w randze szeregowca. Podczas wojny polsko-bolszewickiej został wzięty do niewoli pod Radzyminem przez żołnierzy Wojska Polskiego i osadzony w obozie pod Toruniem. Po zakończeniu wojny zdecydował się pozostać w Polsce. W latach 20. i 30. mieszkał i pracował w Warszawie, a przy okazji grał w piłkę w Legii na pozycji bramkarza, będąc pierwszym obcokrajowcem w historii ekstraklasy. Występował wówczas w lokalnych rozgrywkach piłkarskich oraz meczach towarzyskich. W Legii był przez 13 lat, a mimo to rozegrał jedynie 23 oficjalne mecze. W roku 1925 z powodu kłopotów finansowych i organizacyjnych przeniósł się do WTC Warszawa, by po kilku miesiącach powrócić do Legii.

Zdjęcie

W roku 1926 Paweł Akimow zdobył z Legią Puchar Polskiego Towarzystwa Eugenicznego – jedne z pierwszych trofeów w historii Klubu. Ale właśnie 15 maja 1927 roku – cztery lata po przyjściu do Legii – zadebiutował w nowo utworzonej lidze we wspomnianym na wstępie spotkaniu przeciwko Warcie Poznań (3:1). Gole dla Legii strzelili w tym spotkaniu Marian Łańko (12. k), Karol Krawuś (30) i Józef Ciszewski (40), a drużyna wystąpiła w składzie: Akimow, Amirowicz, Śliwa, Nowakowski, Terlecki, Łańko, Wójcik, Czech, Przeździecki, Ciszewski i Krawuś.

Zdjęcie

We wrześniu 1934 roku w meczu przeciwko krakowskiej Garbarni (0:3) decyzją szkoleniowca Gustava Wiesera bramkarz Legii... zagrał na pozycji napastnika. Co ciekawe, ostatnim przeciwnikiem legionisty Akimowa była także Warta Poznań. Wszedł wówczas na boisko w 55. minucie i dał sobie strzelić dwa gole (Legia przegrała 1:5). Po zakończeniu kariery piłkarskiej został arbitrem.

 

W roku 1937 poślubił Polkę i uzyskał polskie obywatelstwo. Po wybuchu II wojny światowej przedostał się do Francji, gdzie został  żołnierzem polskiej 10 Brygady Kawalerii pod dowództwem płk. dypl. Stanisława Maczka. Następnie przebywał w Wielkiej Brytanii, by w 1944 roku być uczestnikiem walk zbrojnych we Francji, Belgii oraz Holandii. Podczas walk został trafiony odłamkiem i poważnie ranny, mimo to wyciągnął ciężej rannego kolegę spod ostrzału za co otrzymał Order Virtuti Militari. W połowie 1948 roku powrócił do Polski, gdzie pracował m.in. w Skrze Warszawa. Zmarł 14 grudnia 1972 roku w Warszawie.

Zdjęcie

Pożegnanie „Krytej”
15 maja 2010 roku kibice Legii po raz ostatni obejrzeli spotkanie pierwszego zespołu Legii z trybuny Krytej starego stadionu przy Łazienkowskiej. Legia jednak tylko zremisowała z GKS Bełchatów (2:2 po dwóch golach Macieja Iwańskiego) i zakończyła sezon 2009/2010 na czwartym miejscu. Pod koniec meczu warszawski spiker poprosił publiczność, by nie zabierała do domu krzesełek, jak to miało miejsce przy okazji pożegnania „Żylety”. Po spotkaniu z Bełchatowem, na Krytej - jednak tylko z trzech sektorów trybuny górnej – można było jeszcze zobaczyć dwa mecze Młodej Ekstraklasy.

Zdjęcie

Trybuna Kryta starego obiektu Legii powstała w latem 1930 roku. Była długa na 110 metrów i wysoka na 12. Pierwotnie znajdowało się na niej 19 rzędów ławek, które mieściły sześć tysięcy widzów. Pod Krytą znajdowały się sale, w których swego czasu trenowali sportowcy innych klubowych sekcji. Dziś w jej miejscu znajduje się trybuna zachodnia, na której znajdują się m.in. klub biznesowy oraz loże.

Udostępnij

Autor

Janusz Partyka

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.