Historia: Kalendarium Legii (24 czerwca) - Abonament na Puchar Polski - Legia Warszawa
Plus500
Historia: Kalendarium Legii (24 czerwca) - Abonament na Puchar Polski

Historia: Kalendarium Legii (24 czerwca) - Abonament na Puchar Polski

Codziennie na Legia.com - w Kalendarium Legii - przypominać Wam będziemy istotne wydarzenia ze 104-letniej historii klubu z Łazienkowskiej przypadające na dany dzień. „Abonament na Puchar Polski w Warszawie trwa nadal” – głosił tytuł prasowy po finałowym meczu, rozegranym 24 czerwca 1956 roku na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie. CWKS wygrał z Górnikiem Zabrze 3:0, zdobywając drugi krajowy puchar w historii Klubu. 24 czerwca to w ogóle „pucharowa data”. Także tego dnia legioniści zdobyli krajowe trofeum w meczu z Pogonią Szczecin (w 1981 roku) oraz Jagiellonią Białystok (w 1989 roku).

Autor: Janusz Partyka

Fot. Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Janusz Partyka

Fot. Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii

24 czerwca 1956 roku Legia sięgnęła po swój drugi Puchar Polski w historii w meczu zorganizowanym na Stadionie Dziesięciolecia. Od długiego czasu narzekano na niedostateczną popularność tej imprezy. Wiejąca pustką widownia była jednak potwierdzeniem tego, że nie był to dobry pomysł, a rangi wydarzeniu nie podniosła sama gra na boisku.

Zdjęcie

Legia była zdecydowanym faworytem, niemniej przez długi czas nie mogła się przebić przez zmasowaną defensywę zabrzan. Tak tamto wydarzenie opisywał „Sport”: „Górnicy znów zastosowali co najmniej dziwną taktykę. Polegała ona na blokowaniu siedmioma graczami dojścia do własnej bramki, z przodu utrzymano jedynie ‘czujki’, złożone z dwóch skrzydłowych i Fojcika, podczas gdy najgroźniejszy napastnik zabrzan — Jankowski bawił się w jakiegoś drugiego stopera czy trzeciego pomocnika”.

Zdjęcie

Legioniści nieustannie atakowali, natomiast górnicy bardzo ambitnie się bronili. Sytuacja zmieniła się dopiero po przerwie, gdy na bramkę na 1:0 strzelił Kowal. Już cztery minuty później na 2:0 podwyższył wspaniałym strzałem z obrotu niezawodny Lucjan Brychczy. Od tego momentu Górnik zaczął śmielej atakować, lecz to Legia, po strzale z rzutu karnego Strzykalskiego, ustaliła wynik spotkania na 3:0 i legioniści mogli odebrać puchar za zwycięstwo w tej rywalizacji.

Zdjęcie

24 czerwca 1956 r., Warszawa, finał Pucharu Polski

 

Legia Warszawa – Górnik Zabrze 3:0 (0:0)

Bramki: Kowal (55), Brychczy (59), Strzykalski (70, k.)

 

Legia: Szymkowiak – Masheli, Grzybowski, Woźniak, Strzykalski – Zientara, Pohl, Brychczy, Kempny – Kowol, Ciupa

Górnik: Machnik – Zimerman, Franosz, Hajduk, Nowara – Olejnik, Szalecki, Fojcik, Jankowski – Wiśniowski, Czech

Sędziował: Mytnik (Kraków)

Widzów: 10.000

Zdjęcie

Puchar po dogrywce
Wojskowi 24 czerwca 1981 roku zdobyli kolejny Puchar Polski. W finale rozegranym w Kaliszu podopieczni Ignacego Ordona wygrali z Pogonią Szczecin 1:0 po golu Adama Topolskiego. „Nasza Legia” w swojej relacji opisuje, że zdecydowanym faworytem finału był zespół Legii, jednak na boisku dzielni szczecinianie byli równorzędnym przeciwnikiem Wojskowych. Cały mecz był oczekiwaniem na gola, tymczasem na świetlnej tablicy przez 117 minut widniał rezultat 0:0. Dopiero na dwie minuty przed zakończeniem meczu kapitan Legii Adam Topolski strzelił celnie i Puchar Polski ponownie znalazł się w rękach piłkarzy Legii.

Zdjęcie

24 czerwca 1981 r., Kalisz, finał Pucharu Polski

 

Legia Warszawa - Pogoń Szczecin (1:0 po dogr.)

Bramka: Topolski (118)

 

Legia: Kazimierski – Topolski, Janas, Załężny (91' Sobczyński), Milewski – Baran, Majewski, Miłoszewicz, Kusto – Adamczyk, Okoński

Zdjęcie

Pucharowy pogrom
Jednym z najpiękniejszych finałów o Puchar Polski, jaki przeszedł do historii naszej piłki, był ten rozgrywany 24 czerwca 1989 roku w Olsztynie, w którym to Legia mierzyła się z Jagiellonią Białystok. Oto co o tym meczu napisała „Nasza Legia”: „Mecz finałowy Legia rozpoczęła w wielkim stylu. Już w 8. minucie po kapitalnym strzale Romana Koseckiego sektor z kibicami z Warszawy wybuchł niczym wulkan – 1:0 dla Legii! Od tego momentu na boisku panowała niepodzielnie drużyna Wojskowych. Po kolejnych minutach gry na 2:0 podwyższył Dariusz Dziekanowski. Dziewięć minut później gola na 3:0 zdobył nieuchwytny dla zawodników 'Jagi' Kosecki. W Olsztynie zapachniało pogromem, ale prowadząc trzema bramkami piłkarze Legii trochę przysnęli, co skrzętnie wykorzystali rywale zmniejszając rozmiary porażki na 1:3. Po przerwie ponownie Kosecki ograł kilku rywali i wyłożył piłkę Krzysztofowi Iwanickiemu, a ten kapitalnym strzałem podwyższył na 4:1. Po tej bramce nad stadionem rozległo się chóralne: 'Puchar jest nasz...!', które słuchać było chyba w całym Olsztynie. Jagiellonia walcząc do końca zdołała jeszcze strzelić drugiego gola, ale tego dnia ostatnie słowo miało należeć do Legii. I tak też się stało – Dziekanowski ustalił wynik meczu na 5:2. Kiedy rozległ się ostatni gwizdek sędziego, piłkarze przy śpiewie kibiców wykonali taniec radości. Kulminacja euforii nastąpiła w momencie, kiedy kapitan Legii Zbigniew Kaczmarek odebrał cenne trofeum i triumfalnie wzniósł je do góry”.

Zdjęcie

Finał w Olsztynie – 24 czerwca 1989 roku – był też pożegnalnym meczem w barwach Legii Jana Karasia, występującego w stołecznym Klubie na pozycji pomocnika. Karaś klubową karierę rozpoczynał w Hutniku Nowa Huta. Do Wojskowych trafił w 1982 roku. Od początku stał się podstawowym zawodnikiem. Jeden z przedstawicieli super pokolenia. W ciągu siedmiu lat występów w stołecznym klubie ten wszechstronny i przede wszystkim bardzo dobrze wyszkolony technicznie zawodnik zaliczył 183 występy ligowe, strzelając dla Wojskowych 20 bramek. W barwach Legii dwukrotnie był wicemistrzem ligi. Z klubu odszedł dopiero po zdobyciu Pucharu Polski. Następnie Karaś zdecydował się na wyjazd za granicę. Grał w greckim AE Larisa i fińskim Vaasan Palloseura. W 1993 powrócił do Polski, gdzie w końcówce kariery zdecydował się na grę dla lokalnych klubów: Polonii Warszawa, Bugu Wyszków i Dolcanu Ząbki. Karierę zakończył w 1997 roku.

Zdjęcie

24 czerwca 1989 roku, Olsztyn, finał Pucharu Polski

 

Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 2:5 (1:3)

Bramki: Kosecki (7, 28), Dziekanowski (19, 78), Iwanicki (53) – J. Bayer (66)

 

Jagiellonia: Sowiński - Bartnowski, Lisowski, Ambrożej, Cylwik - Romaniuk (67' Szugzda), Czykier, Leszczyk, D. Bayer - J. Bayer, Michalewicz (67' Kulesza)

Legia: Robakiewicz - Kruszankin, Budka, Kaczmarek, Wdowczyk - Bąk (71' Łatka), Pisz (79' Jóźwiak), Karaś, Iwanicki - Dziekanowski, Kosecki

Udostępnij

Autor

Janusz Partyka

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.