
Historia: Kalendarium Legii (27 lutego): Azjatycki transfer „Rado”, czwarta rocznica śmierci Ignacego Ordona
Codziennie na Legia.com - w Kalendarium Legii - przypominać Wam będziemy istotne wydarzenia ze 104-letniej historii klubu z Łazienkowskiej przypadające na dany dzień. Pod koniec lutego 2015 roku legionista Miroslav Radović po dziewięciu latach zdecydował się opuścić Legię. Związał się dwuletnim kontraktem z chińskim klubem Hebei China Fortune.
Autor: Janusz Partyka
Fot. Mateusz Kostrzewa, Janusz Partyka, Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii
- Udostępnij
Autor: Janusz Partyka
Fot. Mateusz Kostrzewa, Janusz Partyka, Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii
Sześć lat temu, po prawie dziewięciu latach występów w barwach warszawskiej Legii, pomocnik Miroslav Radović odszedł z Łazienkowskiej. 27 lutego 2015 roku Legia oficjalnie potwierdziła, że Serb z polskim paszportem będzie występował w chińskim drugoligowym klubie piłkarskim Hebei China Fortune. 31-letni „Rado” kilka dni po pierwszym spotkaniu z Ajaksem Amsterdam w 1/16 Ligi Europy UEFA wyleciał do azjatyckiej drużyny, którą prowadził jego rodak Radomir Antic (w przeszłości selekcjoner reprezentacji Serbii). Jego nowy klub Hebei China Fortune zajmował 14. miejsce w drugiej lidze. W Chinach Radović grał ostatecznie przez rok. Choć stwierdzenie „grał” jest trochę na wyrost, gdyż plany pokrzyżowała mu ciężka kontuzja barku (ostatecznie wystąpił w pięciu spotkaniach, strzelając dwa gole).

Potem trafił na pół roku do NK Olimpija Lubliana (Słowenia) z którą zdobył mistrzostwo kraju, a także Partizana Belgrad (Serbia), z którym... także świętował mistrzowstwo. Latem 2016 roku wrócił do Legii Warszawa, gdzie grał jeszcze przez trzy sezony (także w Lidze Mistrzów UEFA, strzelając m.in. dwa gole Realowi Madryt), po czym zakończył piłkarską karierę. „Rado” czterokrotnie zdobył z Legią mistrzostwo kraju, sześć razy sięgnął po Puchar Polski, a raz po Superpuchar. Z „eLką” na piersi rozegrał 391 spotkań (222 zwycięstwa, 77 remisów i 92 porażki), w których strzelił 93 gole.

Miroslav Radović urodził się 16 stycznia 1984 w Gorażde. Serb posiada także obywatelstwo Czarnogóry i Polski. Jest wychowankiem Partizana Belgrad, w którym rozegrał 118 spotkań. Występował również w młodzieżowej reprezentacji Serbii i Czarnogóry. Do Legii „Rado” trafił w lipcu 2006 roku. W Warszawie miał pograć sezon i odejść do którejś z silnych zachodnich lig. Taki był plan klubu i samego zawodnika. Okazało się jednak, że w Legii został dziewięć lat.

Trzy lata po podpisaniu kontraktu z Legią, zawodnik otrzymał powołanie do pierwszej reprezentacji Czarnogóry, ale odmówił występu argumentując, że czuje się Serbem. W tym samym roku parafował kolejny kontrakt z Legią, podpisując umowę obowiązującą do 2012 roku. Rok przed końcem kontraktu Radović podpisał z Legią nową, tym razem trzyletnią umowę. W październiku 2011 roku został z kolei powołany do reprezentacji Serbii na towarzyskie mecze z Hondurasem i Meksykiem, ale ostatecznie nie dotarł na zgrupowanie kadry ze względu na kontuzję.

Początkowo Miro występował w pomocy – w środku lub na prawej stronie. Grając na „dziesiątce” tworzył swego czasu znakomity duet z najlepszym obcokrajowcem na polskich boiskach Danijelem Ljuboją. Po jego odejściu sam został przesunięty do ataku, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Radović imponował skutecznością, stał się prawdziwą gwiazdą zespołu i dobrym duchem drużyny. Wcześniej, bo w 2010 roku zadeklarował chęć przyjęcia polskiego obywatelstwa, by rok później podjąć ostateczne kroki zmierzające do przyznania mu tego dokumentu. 14 stycznia 2014 roku w końcu go otrzymał.

Jak już wspomnieliśmy na wstępie, 27 lutego 2015 roku Miroslav Radović zdecydował się opuścić Legię. Jego nowym klubem został wówczas chiński Hebei China Fortune. Przed wyjazdem „Rado” przekazał na ręce kustosza muzeum Legii Wiktora Bołby zdobyte przy Łazienkowskiej nagrody i medale. „Długo nad tym wszystkim myślałem. To dla mnie zdecydowanie najtrudniejsza decyzja w życiu. Nie chcę się żegnać bo wiem, że prędzej czy później tutaj wrócę. Przez dziewięć lat, grając dla Legii, zostawiałem na boisku serce. Może dlatego dostałem taką ofertę, taką szansę? Odchodzę, ale wrócę. Nawet jeśli już nie jako zawodnik, to na pewno jako kibic, bo tak jak wiele razy mówiłem tu jest mój dom, a moje plany są związane z Warszawą” - powiedział Serb dziennikarzom Legia.com na pożegnanie.

***
27 lutego 2017 roku w wieku 82 lat zmarł Ignacy Ordon, były trener Wojskowych oraz asystent szkoleniowców Legii Warszawa. Ignacy Ordon trenerem Legii został 15 października 1980 roku. W Legii w roli pierwszego szkoleniowca pracował osiem miesięcy – do 26 czerwca 1981 roku. Dwa dni wcześniej cieszył się ze zdobycia Pucharu Polski ze stołecznym Klubem, kiedy Legia na Stadionie Miejskim w Kaliszu zwyciężyła po dogrywce Pogoń Szczecin (1:0).

Zadebiutował spotkaniem z Widzewem Łódź (18 października 1980 roku), zaś ostatni raz poprowadził drużynę we wspomnianym meczu z Pogonią. Ogółem funkcję tę sprawował w 25 meczach – zanotował 12 zwycięstw, 10 remisów i trzy porażki. Przez wiele lat był także asystentem trenerów pierwszej oraz drugiej drużyny Wojskowych, m.in. Andrzeja Strejlaua. Podczas swojej długoletniej kariery trenerskiej prowadził także drużyny Zawiszy Bydgoszcz i Salosu Warszawa.

***
Dwa lata wcześniej, 27 lutego 2015 roku, zmarł były tenisista oraz legendarny dziennikarz i komentator sportowy Bohdan Tomaszewski. Miał 93 lata. Bohdan Tomaszewski już przed wojną był członkiem tenisowej Legii. Nasze korty były mu szczególnie bliskie, gdyż tutaj w 1937 roku zdobył mistrzostwo Polski do lat 16. Również na kortach Legii zadebiutował jako sprawozdawca sportowy, komentując w 1947 roku mecz o Puchar Davisa Polska - Anglia.

Autor
Janusz Partyka