
Historia: Kalendarium Legii (27 września): Pogrom w Pucharze Zdobywców Pucharów
Codziennie na Legia.com - w Kalendarium Legii - przypominać Wam będziemy istotne wydarzenia ze 104-letniej historii klubu z Łazienkowskiej przypadające na dany dzień. 27 września 1972 roku w ramach rozgrywek o Puchar Zdobywców Pucharów legioniści rozgromili przy Łazienkowskiej Vikingur Reykiavik 9:0. Było to jak dotąd najwyższe zwycięstwo Wojskowych w europejskich pucharach. Hat-trickiem w tym spotkaniu popisał się napastnik Legii Jan Pieszko. Ten dzień, to zresztą w kalendarzu częsta data pucharowych potyczek naszej drużyny.
Autor: Janusz Partyka
Fot. Janusz Partyka, Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii, NAC
- Udostępnij
Autor: Janusz Partyka
Fot. Janusz Partyka, Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii, NAC
W pucharowym sezonie 1972/1973 podopiecznym Lucjana Brychczego los przydzielił islandzki Vikingur Reykjavik. Pomimo niezbyt utytułowanego rywala, nikt jednak wówczas przypuszczał, że jeden z meczów z ekipą z Reykiaviku przejdzie do historii Legii. W pierwszym wyjazdowym spotkaniu Wojskowi co prawda pewnie zwyciężyli 2:0 (po golach Białasa i Balcerzaka), ale to co uczynili przed własną publicznością, zapadło kibicom głęboko w pamięć. Piłkarze z Warszawy wbili rywalom aż dziewięć goli!

Wynik do przerwy nie zapowiadał jednak późniejszego, tak okazałego triumfu. Po 45 minutach legioniści prowadzili 3:0 i dopiero po przerwie urządzili sobie prawdziwy festiwal strzelecki. Trzy bramki na swoim koncie zapisał napastnik Pieszko, po dwa gole dołożyli Białas i Deyna, a po jednym Stachurski oraz Ćmikiewicz. W takich rozmiarach w rozgrywkach o europejskie puchary zespół z Łazienkowskiej nie wygrał nigdy przedtem, ani nigdy potem.

27 września 1972 r., Warszawa, I runda PZP
Legia Warszawa – Vikingur Reykjavik 9:0 (3:0)
Bramki: Pieszko (17, 47, 67), Białas (6, 44), Deyna (60, 85 k.), Stachurski (46), Ćmikiewicz (84)
Legia: Surlit – Stachurski, Niedziółka, Zygmunt, Trzaskowski – Ćmikiewicz, Deyna, Pieszko, Nowak – Białas, Gadocha (Cypka)
Vikingur: D. Olafsson – Thomasson, Gunnarsson, Biorevinsson, Thorvaldsson – S. Olafsson, Jonasson, Kristjansson, Leifsson – Petursson (Porstelsson), Thorsteinsson (Haldersson)
Sędziował: P. Kazakow (ZSRR), Widzów: 7000
***
Po wygranej w pierwszym spotkaniu Ligi Mistrzów UEFA z Rosenborgiem Trondheim 3:1, legioniści zostali liderami grupy B. W następnej kolejce, 27 września 1995 roku, Wojskowi mierzyli się ze Spartakiem Moskwa, który z kolei zwyciężył Blackburn Rovers. Legioniści nie zapamiętali jednak wyprawy do Moskwy zbyt przyjemnie.

„27 września 1995 roku w Moskwie Legia toczyła swój drugi mecz w ramach rozgrywek LM z jednym z faworytów grupy Spartakiem Moskwa. Kilogramy złota i futra dla żon – to była rosyjska norma dla przychylnego sędziowania. I właśnie tak było. Rzut karny z kapelusza i 1:0 dla gospodarzy. Potem było 2:0 i gol Marka Jóźwiaka na 1:2, dający nadzieję na remis” – czytamy na historycznych stronach NL.

„Powiadają, że wiara czyni cuda. Zapewne tak bywa, ale nie na Łużnikach. Tam, jak się naocznie przekonaliśmy, gospodarzom pomagają nie tylko ściany. Bywa, że arbiter weźmie 'fałszywy gwizdek' i nieszczęście gotowe” – pisał z kolei po meczu w Moskwie „Przegląd Sportowy”.

27 września 1995 r., Moskwa – Stadion Łużniki, Liga Mistrzów UEFA
Spartak Moskwa – Legia Warszawa 2:1 (1:0)
Bramki: Nikiforow (14 k), Juran (52) – Jóźwiak (82)
Spartak: Czerczesow – Mamiedow, Nikiforow, Onopko, Chlestow - Tichonow, Piatnicki, Kulkow, Cymbalar - Szmarow, Juran
Legia: Szczęsny – Jóźwiak, Zieliński, Mandziejewicz, Michalski (70' Fedoruk) – Lewandowski (33' Ratajczyk), Pisz, Wieszczycki, Bednarz – Kucharski, Staniek (84' Kubica)
Sędziował: L. Vagner (Węgry), Widzów: 35000
***
Z kolei 27 września 1989 roku, w rewanżowym spotkaniu przy Łazienkowskiej, legioniści ulegają Barcelonie 0:1 i żegnają się z rozgrywkami o PZP (w pierwszym meczu było 1:1).


Autor
Janusz Partyka