
Historia: Kalendarium Legii (29 lipca) - Legijny debiut medalisty z Barcelony
Codziennie na Legia.com - w Kalendarium Legii - przypominać Wam będziemy istotne wydarzenia ze 104-letniej historii klubu z Łazienkowskiej przypadające na dany dzień. 29 lipca 1995 roku w meczu z Zagłębiem Lubin debiut w drużynie Legii zanotował Ryszard Staniek. Wychowanek Cukrownika Chybie, srebrny medalista olimpijski z Barcelony, przez trzy lata występów w klubie z Łazienkowskiej rozegrał 120 spotkań i zdobył 16 bramek.
Autor: Janusz Partyka
Fot. Włodzimierz Sierakowski, Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii
- Udostępnij
Autor: Janusz Partyka
Fot. Włodzimierz Sierakowski, Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii
Ryszard Staniek urodził się 13 marca 1971 roku w Zebrzydowicach. Grę w piłkę rozpoczynał w roku 1981, kiedy jako 10-letni chłopiec trafił do Cukrownika Chybie. Świetnie zapowiadającego się młodego piłkarza wypatrzyli pięć lat później trenerzy I-ligowej wówczas Odry Wodzisław do której trafił wraz z bratem Mirosławem. Niezwykle udane występy w klubie ze Śląska otworzyły Stańkowi drzwi do poważnej piłkarskiej kariery. Zawodnik przeszedł do występującego w szeregach ekstraklasy Górnika Zabrze (1989-1993), skąd – po niezwykle udanych IO w Barcelonie, gdzie z kadrą olimpijską Janusza Wójcika zdobył srebrny medal – trafił do ligi hiszpańskiej, a konkretnie Osasuny Pampeluna (1993-1995).

Po powrocie z Hiszpanii znalazł się w Legii. Zadebiutował 29 lipca 1995 roku w spotkaniu z Zagłębiem Lubin przy Łazienkowskiej. „W pewnym momencie zainteresowała się mną Legia. Na początku przygotowań biegaliśmy wokół Kanałku Piaseczyńskiego, za stadionem Legii. Biegłem oczywiście ostatni, a oni (Maciej Szczęsny i Zbigniew Robakiewicz – przyp. red.) mnie zdublowali, bo ścigali się na poważnie. Pozabijaliby się, żeby udowodnić drugiemu, kto jest lepszy. Drużynę mieliśmy pełną takich charakterów, szkoda, że nie zdobyliśmy mistrza... (...) Mieliśmy trzynastu reprezentantów Polski, wystarczyło nie przeszkadzać. W każdym meczu grało nam się ciężko, bo rywale stawali w jedenastu w swoim polu karnym. Czekaliśmy, aż Leszek Pisz coś zrobi – strzeli z wolnego, albo do kogoś dośrodkuje. Jak szybko zdobywaliśmy bramkę, to najczęściej kończyło się piątką” – wspominał czas spędzony w Legii w wywiadzie dla PS.

Grający na pozycji ofensywnego pomocnika lub napastnika zawodnik wydatnie pomógł Wojskowym w awansie do Ligi Mistrzów, a wszyscy kibice pamiętają go zapewne z bramki-kuriozum, jaką strzelił w premierowym spotkaniu tych rozgrywek z Rosenborgiem Trondheim przy Łazienkowskiej (3:1). Występy w Warszawie przyniosły Stańkowi pierwsze poważne sukcesy klubowe. Oprócz awansu do Champions League wraz z Legią zdobył Puchar Polski (1997) i Superpuchar (1998). W sezonie 1998/1999 ze stolicy przeniósł się w miejsce, gdzie zaczynał przygodę z poważnym futbolem – do Wodzisławia Śląskiego (ostatni mecz w barwach Legii rozegrał 3 czerwca 1998 roku – z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski). Po dwóch sezonach ponownie zmienił barwy klubowe podpisując tym razem kontrakt z Odrą Opole.

W kolejnych latach występował jeszcze w zespołach z niższych lig rozgrywkowych: Piaście Gliwice, GKS Jastrzębie oraz Orle Zabłocie. Przed sezonem 2005/2006 przeniósł się do Beskidu Skoczów, gdzie ostatecznie w wieku 35 lat zakończył karierę. W pierwszej reprezentacji Polski zagrał 12 meczów i zdobył jednego gola.

Urodziny Ignacego Ordona
29 lipca 1934 roku w Piekarach Śląskich urodził się Ignacy Ordon, który pełnił rolę szkoleniowca Legii w latach 1980-1981 (przez wiele lat był także asystentem trenerów pierwszej i drugiej drużyny Wojskowych). Zadebiutował spotkaniem z Widzewem Łódź (18 października 1980 roku), zaś ostatni raz poprowadził drużynę w meczu z Pogonią Szczecin (24 czerwca 1981 roku). Ogółem funkcję tę sprawował w 25 meczach – zanotował 12 zwycięstw, 10 remisów i trzy porażki.

W 1954 roku przyjechało do Warszawy dwóch Ślązaków, którzy całe swoje późniejsze życie związali ze stolicą – jednym z nich był Lucjan Brychczy drugim właśnie Ignacy Ordon. „Do Warszawy przyjechałem studiować na AWF. Podczas egzaminów graliśmy sparing z drużyną AZS-AWF i wówczas zauważył mnie mgr Jerzy Talaga. Zaproponował, żebym, gdy zdam już egzaminy, zgłosił się do studenckiej drużyny piłkarskiej AZS-AWF. (...) Gdy grałem w Skrze, za namową trenera Waleriana Kisielińskiego trafiłem do drugiej drużyny Legii. Ponieważ już wtedy miałem 27 lat i pracowałem w szkole, jednocześnie trenując juniorów Skry, nie miałem wiele czasu na treningi. A konkurencja w Legii była tak ogromna, że w zespole rezerw grywali reprezentanci Polski seniorów Henryk Grzybowski, czy juniorów: Janusz Żmijewski i Wiesław Korzeniowski. Dlatego po rozegraniu zaledwie kilku spotkań zrezygnowałem, wracając do Skry. Ale Legia o mnie nie zapomniała i w 1964 roku do drzwi mojego mieszkania zapukał żołnierz, wręczając mi zawiadomienie o powołaniu do wojska w jednostce Legii Warszawa. (...) Po latach, gdy trener Brychczy odpadł w rozgrywkach o europejskie puchary ze Slavią Sofia, dokonano zmiany na stanowisku trenera. Szkoliłem w tym czasie drużynę juniorów i wzbraniałem się przed przejściem na stanowisko pierwszego trenera Legii. Ale szef klubu zadecydował inaczej. Ponieważ był to rok 1980 – co się działo wówczas w sierpniu, nie muszę chyba tłumaczyć – dlatego nie dyskutowałem i przejąłem drużynę po majorze Brychczym. W sezonie 1980/1981 zdobyliśmy Puchar Polski, a także ustanowiliśmy rekord 18 meczów bez porażki” – opowiadał o swojej przygodzie z Legią w rozmowie z NL Ignacy Ordon.
Ignacy Ordon zmarł 27 lutego 2017 roku w Warszawie. 9 marca został pochowany na Cmentarzu Bródnowskim.

Mistrzostwo Polski Juniorów
29 lipca 1969 roku Legia Warszawa po raz pierwszy w historii zdobyła mistrzostwo Polski juniorów. W dodatkowym meczu finałowym podopieczni Tadeusza Chruścińskiego pokonali Lubliniankę 2:1 (1:1, 1:0) po golach Sroki i Troczyńskiego. W turnieju finałowym rozgrywanym w Lublinie, prowadzona przez Chruścińskiego Legia nie należała do faworytów. W swoim trzecim meczu grupowym, minutę przed jego zakończeniem straciła gola, który zadecydował o rozegraniu dodatkowego meczu. Zanim legioniści dotarli do fazy finałowej najpierw wygrali rozgrywki ligowe w swoim województwie, a potem w drodze do finału Wojskowi osiągnęli następujące rezultaty: 2:1 z Zagłębiem Konin, 0:0 z Zastalem Zielona Góra, 2:2 z Pogonią Szczecin, 1:0 z Cieślikami Słupsk i 1:0 z Lechią Gdańsk.
Po rozegraniu trzech meczów w Lublinie okazało się, że konieczne jest rozegranie meczu dodatkowego, w którym młodzi legioniści pokonali ostatecznie Lubliniankę 2:1. Wcześniej jednak mierzyli się – w turnieju finałowym – ze Stalą Mielec (1:1), Wisłą Kraków (2:1) i wspomnianą Lublinianką (1:1). „Piłkarscy kibice Warszawy mogą być dumni ze swego wojskowego klubu. Legia odniosła w tym roku w tej dyscyplinie pełny sukces. Po zdobyciu przez piłkarzy z Łazienkowskiej mistrzostwa Polski, w ślady seniorów poszli juniorzy, którzy w Lublinie również wywalczyli zaszczytny tytuł. (...) O tytule musiał zadecydować dodatkowy mecz. Rozegrany on został w poniedziałek w Lublinie i przyniósł sukces Legii 2:1 (1:1, 1:1). Piłkarze Lublinianki trzymali się bardzo dzielnie i ulegli dopiero w dogrywce. Juniorzy Legii zdobyli tym samym Puchar PZPN” – pisał dzień po meczu Express Wieczorny.
29 lipca 1969 r., Lublin, Finał MP juniorów
Lublinianka – Legia Warszawa 1:2 (1:1, 1:1)
Bramki: Krawczak (16) – Sroka (7), Troczyński (89)
Lublinianka: Grzelak – China, Wideński, Borowiec, Mazur, Gawłowski, Czernicki (Mącik), Karkuszewski, Krawczak, Podniesiński, Przybyła.
Legia: Płuska – Janota, Słatkowski, Cypka, Rucel, Troczyński, Sroka, Judkowiak, Jakubowski, Miąszkiewicz, Okulski.
W kadrze Legii byli również: Piotr Duszyński, Lech Cieślak, Jerzy Celejewski, Tadeusz Zimnowłocki, Andrzej Młynarczyk, Andrzej Wojciechowski, Ryszard Arciechowski oraz Tadeusz Przeździecki.
Autor
Janusz Partyka