
Historia: Kalendarium Legii (3 sierpnia) - Trzeci Superpuchar w rękach Legii
Codziennie na Legia.com - w Kalendarium Legii - przypominać Wam będziemy istotne wydarzenia ze 104-letniej historii klubu z Łazienkowskiej przypadające na dany dzień. 3 sierpnia 1997 roku Legia zwyciężyła przy Łazienkowskiej Widzew Łódź (2:1) i sięgnęła po Superpuchar Polski. Niezwykle udany debiut w barwach Wojskowych zaliczył nigeryjski napastnik Kenneth Zeigbo, autor jednego z goli, który momentalnie stał się ulubieńcem warszawskich kibiców. Zwycięską bramkę na 12 minut przed końcem meczu zdobył Tomasz Sokołowski.
Autor: Janusz Partyka
Fot. Włodzimierz Sierakowski
- Udostępnij
Autor: Janusz Partyka
Fot. Włodzimierz Sierakowski
Na Stadionie Wojska Polskiego w Warszawie - 3 sierpnia 1997 roku - piłkarze Legii przystąpili do spotkania o trzeci w historii klubu Superpuchar. Tym razem ich rywalem był Widzew Łódź, który kilkanaście dni wcześniej zdobył tytuł najlepszej drużyny w kraju. W obecności ponad sześciu tysięcy fanów podopieczni Mirosława Jabłońskiego zrewanżowali się łodzianom za ligowe niepowodzenia i pokonali ich 2:1 (bramki zdobyli Kennteh Zeigbo i Tomasz Sokołowski).

Właśnie tym dodatkowym smaczkiem finałowej potyczki przy Łazienkowskiej była chęć zrewanżowania się Widzewowi przez piłkarzy za spotkanie z przed dwóch miesięcy, gdy Legia w decydującym meczu o tytuł mistrzowski w ostatnich pięciu minutach straciła trzy gole. W sezonie w którym legioniści wywalczyli Puchar Polski i właśnie Superpuchar, w zespole Wojskowych doszło do zmian kadrowych. Zagranicę wyjechał m.in. Cezary Kucharski, a w Warszawie pojawili się Bartosz Karwan i Kenneth Zeigbo. Dla obydwu sierpniowy mecz z Widzewem był debiutem w Legii. W spotkaniu tym łodzianie jako pierwsi strzelili gola, ale z minuty na minutę do głosu dochodzili podopieczni Mirosława Jabłońskiego. Klasą dla siebie był Zeigbo, który z każdą minutą poczynał sobie coraz śmielej, w niektórych momentach wręcz ośmieszając rywali. W 45. minucie Nigeryjczyk zdobył swojego pierwszego gola dla Legii – to był majstersztyk.

Od tego momentu fani z Łazienkowskiej mieli swojego nowego idola. Gol „do szatni” pozwolił legionistom na spokojne przygotowanie się na drugie 45 minut i psychologiczną przewagę nad ekipą Franciszka Smudy. Od samego początku drugiej odsłony gospodarze dominowali w każdym elemencie gra, kolejnymi udanymi zagraniami popisywał się też Zeigbo. Dwanaście minut przed końcem meczu padła rozstrzygająca bramka. „Spoko” po raz kolejny zakręcił obrońcami Widzewa i dograł piłkę do nadbiegającego Tomasza Sokołowskiego. Ten precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce Arkadiusza Onyszki. Do końca spotkania wynik już nie uległ zmianie i kapitan Legii Ryszard Staniek mógł wznieść w górę Superpuchar.

Drużyna Legii z Superpucharem Polski w 1997 roku. Górny rząd od lewej: Jacek Kacprzak, Dariusz Solnica, Dariusz Czykier, Marcin Mięciel, Grzegorz Szamotulski, Jacek Bednarz, Sylwester Czereszewski, Jacek Magiera i Piotr Włodarczyk. Dolny rząd od lewej: Paweł Skrzypek, Ryszard Staniek, Kenneth Zeigbo, Tomasz Sokołowski, Bartosz Karwan i Wojciech Kowalewski.

Było to trzecie takie trofeum w historii klubu. Warto odnotować, że w spotkaniu tym zagrał rodak Kennetha Zeigbo Partick Ndah, dla którego był to jedyny występ w barwach Legii.

3 sierpnia 1997 r., Warszawa, Superpuchar Polski
Legia Warszawa – Widzew Łódź 2:1 (1:1)
Bramki: Zeigbo (45), Sokołowski (78) – Dembiński (36)
Legia: Szamotulski – Skrzypek (72' Kacprzak), Magiera, Ndah (46' Czykier), Karwan (62' Solnica) – Czereszewski, Staniek, Sokołowski, Bednarz – Mięciel, Zeigbo
Widzew: Onyszko – Gęsior, Szymkowiak, Siadaczka (70' Bogusz), Zając (57' Michalczuk) – Michalski, Terlecki (46' Bajor), Curtianu (46' Miąkiewicz), Szarpak – Dembiński, Kobylański (62' Szemoński)



Autor
Janusz Partyka