
Historia: Kalendarium Legii (30 kwietnia) - Z Duklą na pół wieku
Codziennie na Legia.com - w Kalendarium Legii - przypominać Wam będziemy istotne wydarzenia ze 104-letniej historii klubu z Łazienkowskiej przypadające na dany dzień. 30 kwietnia 1966 roku, w ramach obchodów 50-lecia klubu, Wojskowi rozegrali towarzyski mecz z Duklą Praga (1:1). Bramkę dla Legii zdobył wypożyczony z Zawiszy Bydgoszcz napastnik Jan Pieszko.
Autor: Janusz Partyka
Fot. Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii, Mateusz Kostrzewa
- Udostępnij
Autor: Janusz Partyka
Fot. Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii, Mateusz Kostrzewa
Z okazji 50-lecia zorganizowano w Warszawie szereg imprez. Uroczystości trwały wiele dni i zgromadziły tysiące warszawiaków. Główną areną obchodów 50-lecia był oczywiście Stadion Wojska Polskiego, na którym odbyły się zarówno uroczysta akademia, jak i mecz piłkarski Legia – Dukla Praga. „Nikogo na Solcu nie dziwił widok licznych grupek zmierzających w stronę ulicy Łazienkowskiej. Czym bliżej stadionu, zbijały się one w tłum. Zewsząd słychać było głośne okrzyki sławiące potęgę Legii, nastrój był niczym w obliczu ważnego meczu o europejskie puchary. Szybko zapełniły się trybuny i na wypełnionym po brzegi stadionie zahuczało. Burzą braw publiczność powitała maszerujących po bieżni okalającej boisko zawodników, reprezentujących w Legii wszystkie dyscypliny sportowe” - mogliśmy przeczytać na historycznych stronach „Naszej Legii”.

„Po oficjalnej części jubileuszowych uroczystości, nastąpił pierwszy w historii Stadionu Wojska Polskiego... pokaz pirotechniczny. Niezwykle efektownym okazał się pomysłowy układ lampek elektrycznych, z których członkowie 'Klubu Kibica' ułożyli na otwartej trybunie napis: '50 lat WKS Legia'. Obserwujący ten fantastyczny pokaz fani w komplecie wypełniający trybunę krytą swój zachwyt wyrazili burzą braw. W tym czasie na boisko stadionu Legii wybiegli piłkarze gospodarzy i czeskiej Dukli. Legia wystąpiła w tym meczu wzmocniona Szymkowiakiem, Pieszką, Zgodą i Nowakiem. Szczególnie efektownie wypadł występ wypożyczonego z bydgoskiego Zawiszy młodego napastnika – Jana Pieszko. Mecz był bardzo ciekawy. Zwłaszcza w drugiej połowie toczył się w szybkim tempie. Chociaż w przekroju całego spotkania legioniści byli lepsi, to jednak spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1” – czytaliśmy w NL.

„Obchody jubileuszu 50-lecia istnienia WKS Legia rozpoczęły się w sobotę 30 kwietnia. Długo przed godz. 19 stadion był pełny. Prezes Huszcza złożył meldunek marszałkowi Spychalskiemu, ministrowi obrony narodowej, a ten przywitał się z gotową do defilady kolumną sportowców i zajął miejsce w loży honorowej. Obok marszałka zasiedli najwyżsi dostojnicy ówczesnych władz partyjnych: sekretarz KC PZPR – Artur Starewicz, minister finansów – Jerzy Albrecht, wiceszef MON – gen. broni Jerzy Bordziłowski, przewodniczący Stołecznej Rady Narodowej – Janusz Zarzycki, oraz przedstawiciele generalicji i wielu organizacji państwowych. Znalazło się jednak miejsce również dla płk. dr. Zygmunta Wasseraba, jednego z założycieli Legii w 1916 roku, późniejszego wieloletniego wiceprezesa klubu. Na zakończenie oficjalnych uroczystości odegrano hymn państwowy, po czym poczet sztandarowy w składzie: Zdzisław Krzyszkowiak, Jerzy Grudzień i Edward Romanowski, wciągnął na maszt biało-czerwoną flagę. Całość zwieńczyła defilada sportowców Legii wszystkich dyscyplin, którą poprowadził zasłużony zawodnik i późniejszy trener bokserski Henryk Niedźwiedzki” - czytamy z kolei w Księdze Stulecia Legii.

I dalej: „Centralnym punktem programu było spotkanie z Duklą. Chwilę przed jego rozpoczęciem zgaszono jupitery, a 30 tys. ludzi obecnych na stadionie mogło zobaczyć, jak na trybunie otwartej członkowie klubu z zapalonymi latarkami świecą w niebo, tworząc napis '50 lat WKS Legia'. Na to spotkanie Legia została wzmocniona swoimi byłymi zawodnikami – Edwardem Szymkowiakiem, Antonim Piechniczkiem, Helmutem Nowakiem, oraz piłkarzami Zawiszy Bydgoszcz Janem Pieszką i Kazimierzem Zgodą. Do Warszawy przyjechał także Ernest Pohl, ale ostatecznie nie wybiegł na boisko. Dukla, zmierzająca u siebie w kraju po mistrzostwo Czechosłowacji, też bardzo poważnie potraktowała spotkanie z Legią, przywożąc do Warszawy najsilniejszy skład, z bramkarzem Fleszarem, obrońcami Svatoplukiem Pluskalem i Zdenkiem Novakiem na czele. Sam mecz nie był widowiskiem najwyższej klasy. Zawiedli nieco zawodnicy Dukli, którzy zaprezentowali w Warszawie wybitnie defensywny styl gry. Trudno powiedzieć, co leżało u podstaw takiej, a nie innej taktyki prażan – zastanawiał się sprawozdawca 'Przeglądu Sportowego' (Archiw. W.B.). Przy wycofanej na swoje przedpole Dukli Legia prezentowała się poprawnie, a najlepszy na boisku gracz Zawiszy Jan Pieszko popisał się kilkoma celnymi strzałami. To jednak goście jako pierwsi zdobyli bramkę (Nedorost). Wyrównał Bernard Blaut, ratując remis i honor jubilatki”.

Debiut „Jarzy” w kadrze
Z kolei 30 kwietnia 2003 roku Tomasz Jarzębowski zadebiutował w reprezentacji Polski w towarzyskim spotkaniu z Belgią (1:3). W tym samym dniu wygasła także dzierżawa terenów, na których stał Stadion Wojska Polskiego, przyznana CWKS Legia Warszawa. Od tego momentu obiekt znalazł się pod kuratelą Urzędu Miasta.

Autor
Janusz Partyka