Historia: Kalendarium Legii (4 lipca) - Szacunek! - Legia Warszawa
Plus500
Historia: Kalendarium Legii (4 lipca) - Szacunek!

Historia: Kalendarium Legii (4 lipca) - Szacunek!

Codziennie na Legia.com - w Kalendarium Legii - przypominać Wam będziemy istotne wydarzenia ze 104-letniej historii klubu z Łazienkowskiej przypadające na dany dzień. 4 lipca 2006 roku,przed towarzyskim meczem Legii z Celtikiem Glasgow pośmiertnie do Galerii Sław warszawskiego klubu został włączony Kazimierz Deyna. Numer 10, z którym „Kaka” występował przy Łazienkowskiej, został na jego cześć zastrzeżony. Z najbardziej pożądanym przez piłkarzy numerem pożegnał się Marcin Burkhardt, który występował z nim w Legii jako ostatni.

Autor: Janusz Partyka

Fot. Janusz Partyka, Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Janusz Partyka

Fot. Janusz Partyka, Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii

„Kto bardziej zasługuje na zastrzeżenie numeru na klubowej koszulce niż wybitny zawodnik, który rozsławił zespół nie tylko w kraju, ale także poza jego granicami? Przy Łazienkowskiej w ten sposób upamiętniony jest tylko jeden piłkarz – Kazimierz Deyna. 4 lipca 2006 roku, przed towarzyskim meczem z Celtikiem Glasgow na Stadionie Wojska Polskiego, do Galerii Sław warszawskiego Klubu pośmiertnie został włączony właśnie 'Kaka'. Trykot z jego nazwiskiem oraz numerem '10' z rąk Jarosława Ostrowskiego odebrał kustosz Klubowego Muzeum Wiktor Bołba. Koszulka zawisła wówczas w legijnej placówce, a 'dycha' została w warszawskim klubie numerem zastrzeżonym” – pisaliśmy swego czasu na łamach Legia.com.

Zdjęcie

„Zarząd warszawskiej Legii podjął decyzję, że od nowego sezonu żaden z zawodników nie będzie mógł zakładać koszulki z numerem '10'. Zostaje ona zastrzeżona dla uczczenia pamięci Kazimierza Deyny, najwybitniejszego piłkarza Legii w dotychczasowej historii. Marek Saganowski, który w tej chwili zakłada koszulkę z tym numerem, będzie to mógł czynić jeszcze tylko przez pół roku. Później będzie musiał wybrać sobie jakiś inny numer. 'Będzie grał z setką na placach' – żartuje kierownik Ireneusz Zawadzki. 'Nie wiem jeszcze na jaki numer zdecyduję się latem' – mówi 'Sagan' 'Taka jest decyzja władz i trzeba się jej podporządkować. Jasne, że trochę żal, bo jestem przywiązany do tego numeru. Poza tym, jeżeli już, to trzeba by było zastrzec także kolejne numery. Chociażby ten, z którym grał Lucjan Brychczy. Przecież to także legenda Legii' – komentuje napastnik Legii” – czytaliśmy z kolei nieco wcześniej, bo w styczniu 2005 roku, na portalu Legia.com.pl.

Zdjęcie

Ostatecznie decyzja władz Legii o zastrzeżeniu „10” przesunęła się o cały sezon, a numer należał już wówczas do pomocnika Marcina Burkhadta, który ostatni raz koszulkę z tym numerem założył 10 maja 2006 roku w wyjazdowym spotkaniu z Górnikiem Zabrze (1:0), po którym legioniści świętowali zdobycie tytułu Mistrza Polski. Po sezonie 2005/2006 legionista przekazał czerwoną koszulkę z „dychą” oraz swoim nazwiskiem do Muzeum Legii. W towarzyskim spotkaniu z Celtikiem Glasgow Marcin wyszedł na murawę już z nowym numerem – „19”.

Zdjęcie
Udostępnij

Autor

Janusz Partyka

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.