
Historia: Kalendarium Legii (5 września) - Pożegnanie Drago Okuki przy Ł3
Codziennie na Legia.com - w Kalendarium Legii - przypominać Wam będziemy istotne wydarzenia ze 104-letniej historii klubu z Łazienkowskiej przypadające na dany dzień. Zazwyczaj mecze towarzyskie nie wzbudzają większych emocji, jednak potyczka Legii z Partizanem Belgrad, która odbyła się 5 września 2003 roku, była wydarzeniem szczególnym. Kibice Legii przybyli na stadion, by móc pożegnać Dragomira Okukę – trenera, który po latach oczekiwań przywrócił Legii mistrzostwo. Legia wygrała 1:0, a bramkę serbskiej drużynie strzelił Stanko Svitlica.
Autor: Janusz Partyka
Fot. Janusz Partyka, Włodzimierz Sierakowski
- Udostępnij
Autor: Janusz Partyka
Fot. Janusz Partyka, Włodzimierz Sierakowski
Mecz pomiędzy drużynami Legii i Partizana, uświetniający pracę trenera Dragomira Okuki w klubie z Łazienkowskiej, zakończył się zwycięstwem gospodarzy 1:0. Jedyny gol padł w 60. minucie po strzale Stanko Svitlicy - z podania Aleksandara Vukovicia. Przed rozpoczęciem spotkania odbyła się uroczystość pożegnalna „Drago”, który w prezencie od działaczy i kibiców otrzymał pamiątkową paterę, sygnet, kwiaty oraz szalik Legii. Także przed pierwszym gwizdkiem wszyscy gracze i trenerzy Partizana dostali szaliki naszego klubu od redaktora naczelnego tygodnika Nasza Legia Wiesława Gilera.

W przerwie meczu Dragomir Okuka podszedł do kibiców z „Żylety”, podziękował im za doping i wspaniały czas spędzony przy Łazienkowskiej. Należy odnotować, że wśród piłkarzy ekipy gości był stawiający pierwsze kroki w poważnej piłce Miro Radović, który wszedł na ostatnie 10 minut meczu. „Nie było mnie w Warszawie nieco ponad trzy miesiące, ale jestem zaskoczony. Nie spodziewałem się, że aż tak mnie tu wszyscy będą żegna. Kibice Legii są najlepsi w Polsce, a bardzo możliwe, że i w całej Europie” - mówił dziennikarzom wzruszony Dragomir Okuka.

„Na początku Serbowie sprawiali o wiele lepsze wrażenie od legionistów, grali z dużą swobodą, prezentując lepsze wyszkolenie technicznie, łatwo przedostawali się pod bramkę Artura Boruca. Już w 4. minucie po błędzie Łukasza Surmy udanym podaniem popisał się Ljubinko Drulović. Brnović był sam przed Borucem, ale kopnięta przez niego piłka po palcach bramkarza Legii trafiła w słupek. W 13. min Brnović próbował lobować Boruca i znowu trafił w słupek, w dodatku ten sam. Ta część bramki okazała się tego dnia nie tylko dla niego złośliwa. W drugiej połowie przekonała się o tym Legia. Po ostrym dośrodkowaniu Dariusza Dudka z prawego skrzydła w biegu z woleja pięknie uderzył Tomasz Sokołowski I. I oczywiście właśnie w ten słupek. (...) O ile przed przerwą gospodarze sprawiali wrażenie, jakby na wyniku im nie zależało, o tyle w drugiej połowie przyspieszyli i w kilku momentach ich gra mogła się podobać. Istotne znaczenie miało wejście Tomasza Sokołowskiego II. Już w 40. minucie zmienił jak zwykle bezproduktywnego Manuela Garcię. (...) Na tej wygranej najbardziej jednak zależało Aleksandarowi Vukoviciowi. Biegał, rozgrywał, a w 60. minucie bardzo sprytnie podał do Stanko Svitlicy. Ten co prawda był na spalonym, ale sędzia Jacek Granat, notabene z Warszawy, nie chciał psuć uroczystości. Svitlica, który wcześniej nie dobiegł bodaj do żadnego podania, jak już stał, to wiedział, co robić. Odwrócił się, a następnie strzelił obok bramkarza. Tak więc wszystko na serbską modłę. Akcja dwóch Serbów, pożegnanie Okuki, a na boisko w barwach Legii wszedł nawet Goran Njamculević, mimo że jest od roku, nie zagrał w pierwszej drużynie żadnego meczu. Zaraz po meczu goście wsiedli do autokaru, bo już niedługo mieli samolot. Razem z nimi mający łzy w oczach 'Drago'” – opisywali w 2003 roku mecz Legii z Partizanem dziennikarze sport.pl.

5 września 2003 r., Warszawa, mecz towarzyski
Legia Warszawa – Partizan Belgrad 1:0 (0:0)
Bramka: Svitlica (60)
Legia: Boruc (46' Krzyształowicz) - Dudek, Zieliński (60' Jóźwiak), Choto (77' Gmitrzuk), Jarzębowski - Sokołowski I, Surma (60' Magiera), Vuković (86' Rosłoń), Kiełbowicz - Svitlica (82' Njamculević), Garcia (40' Sokołowski II)
Partizan: Kralj - Savić (70' Milović), Bajić, West (46' Ognjanović), Rząsa (70. Jeremić) - Zavisić (80' Radović), Cakar, Drulović, Malbaja - Radonieć (46' Marinković), Brnović
Sędziował: J. Granat (Warszawa), Widzów: 7000.


Autor
Janusz Partyka