
I WSIO! MOSKWA ZDOBYTA! Legia pokonała Spartak 1:0
ONI TO ZROBILI! Legia Warszawa wygrywa w meczu 1. kolejki fazy grupowej Ligi Europy UEFA ze Spartakiem Moskwa. Jedynego gola w tym spotkaniu strzelił Lirim Kastrati po kapitalnej, indywidualnej akcji Ernesta Muciego.
Autor: Przemysław Gołaszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
- Udostępnij
Autor: Przemysław Gołaszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
ONI TO ZROBILI! Legia Warszawa wygrywa w meczu 1. kolejki fazy grupowej Ligi Europy UEFA ze Spartakiem Moskwa. Jedynego gola w tym spotkaniu strzelił Lirim Kastrati po kapitalnej, indywidualnej akcji Ernesta Muciego.
Piłkarze Legii Warszawa odważnie rozpoczęli bój w faie grupowej Ligi Europy UEFA. Zawodnicy trenera Michniewicza wysoko zaatakowali rywali i w pierwszych minutach stworzyli kilka sytuacji. W 8. minucie groźna piłka od Filipa Mladenovicia została wybita na rzut rożny, chwilę później strzał Luquinhasa obronił Aleksandr Maksimenko. Gospodarze odpowiedzieli atakiem środkiem boiska, ale kluczową interwencję zanotował Maik Nawrocki. W 14. minucie w strefę obronną legionistów wbiegł Nail Umyarov, ale zawodnikowi Spartaka zabrakło celności w decydującym podaniu. W 34. minucie rywale zablokowali i przejęli piłkę przy próbie wyprowadzenia jej przez legionistów. Akcję niecelnym strzałem zakończył Quincy Promes. W 42. minucie do pozycji strzeleckiej po dośrodkowaniu z rzutu rożnego doszedł Samuel Gigot. Stoper Spartaka posłał piłkę nad poprzeczką. W końcówce pierwszej połowy z kontratakiem ruszyli legioniści. Mattias Johansson szukał podaniem Mahira Emrelego, ale zagranie przeciął jedyny obrońca Spartaka, który został na połowie swojej drużyny.

Od początku drugiej części gry gospodarze przycisnęli legionistów. Wojskowi zdołali przetrwać ataki Spartaka, choć inicjatywa wciąż należała do graczy z Moskwy. W 51. minucie Mateusz Wieteska faulem zatrzymał ofensywną akcję rywali, za co obejrzał żółtą kartkę. Na bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego zdecydował się Quincy Promes, lecz trafił w mur. Swoją okazję w drużynie Legii miał natomiast Filip Mladenović. Serb wykończył dośrodkowanie Josue, ale znacznie przestrzelił. Gospodarze szukali uderzeń z dystansu. Ich próby były jednak skutecznie blokowane przez legionistów. W 66. minucie w czystej sytuacji strzeleckiej znalazł się Samuel Gigot. Obrońca rosyjskiej drużyny uderzył piłkę głową, lecz obił poprzeczkę. Gospodarze szli za ciosem. W 70. minucie Artur Boruc zatrzymał strzał Jordana Larssona. Dwie minuty później Bartosz Slisz doskonale wypatrzył Luquinhasa i prostopadłym podaniem wprowadził go w pole karne Spartaka. Brazylijczyk opanował piłkę, niestety przestrzelił. Chwilę później próba Luquinhasa została zablokowana. W 78. minucie Lirim Kastrati urwał się przeciwnikowi i zagrał do Mahira Emrelego. Napastnik rodem z Azerbejdżanu miał doskonałą sytuację, ale jego strzał głową był niecelny. W Moskwie czas jednak płynie inaczej, a szczególnie ten doliczony. W 92. minucie Ernest Muci przeprowadził kapitalną akcję lewą stroną boiska i zagrał płasko wzdłuż bramki, gdzie wbiegali Tomas Pekhart i Lirim Kastrati. Stadion Spartaka uciszył ten drugi. Cztery minuty później sędzia zakończył mecz - Legia pokonała w Moskwie Spartak 1:0 i zapisała na swoim koncie pierwsze trzy punkty w rozgrywkach grupy C Ligi Europy UEFA.

Spartak Moskwa - Legia Warszawa 0:1 (0:0)
Bramki: Kastrati (90+1)
Spartak Moskwa: Maksimenko - Rasskazov, Gigot, Dzhikiya - Moses (82. Bakayev), Umyarov, Zobnin (24. Hendrix), Ayrton (69. Lomovitskiy) - Promes, Ponce, Larsson (82. Sobolev)
Legia Warszawa: Boruc - Jędrzejczyk, Wieteska, Nawrocki - Johansson, Slisz, Kharatin (59. Kastrati), Luquinhas (83. Muci), Mladenović - Josue (90. Lopes), Emreli (83. Pekhart)
Żółte kartki: 47. Gigot, 52. Umyarov, 90. Lomoviitskiy, 90. Bakayev - 49. Wieteska, 55. Johansson, 68. Jędzejczyk, 89. Pesqueira

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku, ale początek nie był dobry. Spartak miał optyczną przewagę, spodziewaliśmy się ich ataków. Na szczęście nie zamienili swoich sytuacji na gola. Mecz później się wyrównał, wymienialiśmy więcej podań, zmusiliśmy rywala do biegania za piłką. Nie zawsze potrafiliśmy to wykorzystać, około 40 minucie gry rywale znów przejęli inicjatywę i mogli strzelić gola do szatni. W przerwie meczu pokazaliśmy zawodnikom kilka filmów z naszej kamery taktycznej. Po przerwie nie było już takich sytuacji, jak przed przerwą, ale Spartak dążył do zwycięstwa. Była to dla nas szansa na kontrataki. Kluczowe z naszej perspektywy były zmiany, które zwiększyły nasze możliwości w ofensywie. Spodziewaliśmy się, że Muci i Kastrati dadzą nam możliwość zagrywania na wolne pole. Obrońcy rywali byli już zmęczeni, stworzył się odpowiedni moment na zmianę. Już wcześniej powinniśmy strzelić gola po sytuacji Mahira Emrelego, który zagrał dziś bardzo dobre spotkanie. Ostatecznie strzeliliśmy gola w końcówce po świetnej akcji. Chciałbym jeszcze serdecznie podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w zorganizowanie tego wyjazdu. Szczególnie Magdzie Żarskiej i Radosławowi Dejowi. Nie było to łatwe zadanie, zwłaszcza jeśli chodzi o wizy i sytuację Lirima Kastratiego - powiedział po zakończeniu spotkania trener Legii Warszawa Czesław Michniewicz. Zapis całej konferencji prasowej szkoleniowca Wojskowych w TYM miejscu.


Autor
Przemysław Gołaszewski