
Jak piękny sen
12 marca 2004 roku po raz pierwszy przed meczem Legii przy Łazienkowskiej kibice zaśpiewali utwór Czesława Niemena „Sen o Warszawie”, który stał się nieoficjalnym hymnem fanów Wojskowych. Dziś mija 19 lat od tamtych wydarzeń, a „Sen” rozbrzmiewa z tysięcy gardeł podczas każdego spotkania legionistów w Warszawie.
Autor: Janusz Partyka
Fot. Janusz Partyka
- Udostępnij
Autor: Janusz Partyka
Fot. Janusz Partyka
12 marca 2004 roku po raz pierwszy przed meczem Legii przy Łazienkowskiej kibice zaśpiewali utwór Czesława Niemena „Sen o Warszawie”, który stał się nieoficjalnym hymnem fanów Wojskowych. Dziś mija 19 lat od tamtych wydarzeń, a „Sen” rozbrzmiewa z tysięcy gardeł podczas każdego spotkania legionistów w Warszawie.
Na pomysł, by „Sen o Warszawie” zagościł na stałe w repertuarze warszawskich kibiców, wpadł nieżyjący już niestety Wiesław Giler, wielki kibic, założyciel i wieloletni redaktor naczelny tygodnika kibiców „Nasza Legia”.
KUP BILET NA LEGIA WARSZAWA – STAL MIELEC
Poza utworem Czesława Niemena kibice intonują także pieśń „Mistrzem Polski jest Legia”, która jest śpiewana przy wyjściu piłkarzy na boisko, a często także pod koniec spotkania. „Sen o Warszawie” po raz pierwszy na Stadionie Wojska Polskiego rozbrzmiał 12 marca 2004 roku przed ligowym spotkaniem z Odrą Wodzisław. Legioniści wygrali 2:1, a utwór podbił serca publiczności na tyle, że dziś jest głęboko zakorzeniony w świadomości kolejnego pokolenia fanów. „Utwór ten ma w sobie coś niepowtarzalnego, a jego historia pokazuje, że nie da się przewidzieć jego losów. Zwykle utwory stają się hitami w przeciągu kilku tygodni, a 'Sen o Warszawie' na tak piękne zaistnienie potrzebował blisko 40 lat. Wiedziałem, że Legia korzysta z tego utworu, ale nie potrzebowała do tego mojej zgody, a ja sam, jako autor słów, nie miałem nic przeciwko. Dla mnie jedną z najpiękniejszych chwil w życiu był moment, kiedy 'Sen o Warszawie' został wykonany przez fanów Legii przed meczem otwarcia nowego stadionu z Arsenalem Londyn. Końcowy efekt przekroczył moje najśmielsze oczekiwania. W trakcie piosenki miałem w oczach łzy” – mówił w rozmowie z NL nieżyjący już autor słów „Snu o Warszawie” Marek Gaszyński.
Rzeczywiście, kiedy utwór odśpiewuje kilkanaście tysięcy ludzi, ciarki przechodzą po plecach. W którymś momencie stał się on nieformalnym hymnem Legii, dziś nikt nie wyobraża sobie meczu przy Łazienkowskiej bez jego wykonania. „Sen o Warszawie” miał na Legii krótką przerwę. W 2011 roku przed derbami z Polonią piosenkę zaśpiewała 13-letnia Weronika Wojtaszek. Przed kolejnym meczem przy Ł3 z głośników popłynęła już tylko muzyka, a słowa pojawiły się na telebimach. Dziś przebój śpiewają kibice. Zdaniem Marka Gaszyńskiego gdyby Czesław Niemen dziś żył, byłby dumny ze sposobu oraz formy wykonania jego utworu przez fanów Legii, a w podzięce wyszedłby na środek boiska i pokłoniłby się im w podzięce. Sam utwór ma dziś 57 lat – piosenka powstała w roku 1966.
Autor
Janusz Partyka