Jan Urban: Legia i Górnik nie kalkulują - Legia Warszawa
Plus500
Jan Urban: Legia i Górnik nie kalkulują

Jan Urban: Legia i Górnik nie kalkulują

Do pierwszego gwizdka w piątkowym meczu pozostało jeszcze trochę czasu, a my postanowiliśmy przeprowadzić jeszcze jedną rozmowę. Tym razem na kilka zadanych pytań odpowiedział Jan Urban - szkoleniowiec Legii Warszawa w latach 2007-2010 i 2012-2013, z którą osiągał największe sukcesy w swojej karierze trenerskiej, a także były piłkarz Górnika Zabrze.

Autor: Mateusz Okraszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Mateusz Okraszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Do pierwszego gwizdka w piątkowym meczu pozostało jeszcze trochę czasu, a my postanowiliśmy przeprowadzić jeszcze jedną rozmowę. Tym razem na kilka zadanych pytań odpowiedział Jan Urban - szkoleniowiec Legii Warszawa w latach 2007-2010 i 2012-2013, z którą osiągał największe sukcesy w swojej karierze trenerskiej, a także były piłkarz i trener Górnika Zabrze.  

 

- Wydaje mi się, że niezależnie od tego, co działoby się w lidze, mecze Legii z Górnikiem są zawsze rywalizacjami, do których się wraca. Starcia między tymi zespołami historycznie były bardzo zacięte. To przede wszystkim kawał historii polskiej piłki. Nie inaczej jest teraz. Rywalizacja między Legią, a Górnikiem mocno elektryzuje kibiców. Te mecze zawsze są interesujące, pełne emocji, a w ostatnich latach dostarczają również fanom wielu bramek. Nie inaczej będzie też dzisiaj. Nie chciałbym bawić się w polemikę. To dopiero 5. kolejka. Górnik ma jeszcze mecz zaległy, o tym też należy pamiętać. Wydaje mi się, że to co działo się do tej pory w lidze, w wykonaniu tych dwóch drużyn, nie ma większego znaczenia w kontekście piątkowego meczu. To będzie mecz, który rządzi się swoimi prawami. 

 

- Nie ulega wątpliwości, że zarówno w Legii jak i Górniku doszło do kluczowych zmian. Mam na myśli zmiany szkoleniowców. Każdy trener ma swój punkt widzenia i chce na swój sposób ułożyć drużynę. Na wyniki pracy obu szkoleniowców będziemy musieli trochę poczekać. Każdy wie, że to długi proces, który wymaga ciężkiej pracy każdego dnia. W Legii widać lepszą atmosferę w drużynie. Widzę w tej drużynie wiarę w to, że wkrótce wrócą na właściwe tory. Dobry wynik i punkty dają świadomość tego, że Legia znowu będzie walczyła o najwyższe cele. 

 

- Spodziewam się Legii, która będzie chciała zdominować Górnika. Nie wiem, czy to się uda, ale nie wierzę, że zawodnicy trenera Runjaicia obiorą inną taktykę. Tak Legia zagrała w ostatnim, domowym meczu z Górnikiem, gdy ja prowadziłem drużynę gości. Te dwa ostatnie spotkania świadczą o tym, że w tej rywalizacji wszystko może się zdarzyć. W Zabrzu prowadziliśmy 2:0. Legia doprowadziła do remisu, ale w ostatniej minucie potrafiliśmy zdobyć decydujące trafienie. W kolejnym meczu padło nie pięć, a osiem bramek. To było spotkanie ogromnych błędów w naszej defensywie. Po paru minutach było już 2:0 dla Legii. Staraliśmy się gonić. Niestety, przy wyniku 4:2, Legia całkowicie przejęła inicjatywę. Tamto spotkanie mogło się jednak inaczej ułożyć, gdyby nie fatalny początek. Legia i Górnik nie kalkulują. W bezpośrednich meczach widać walkę na boisku. Każdy wie, że są to prestiżowe starcia. 

 

- Górnik rozpoczął ten sezon falstartem, ale póżniej wygrał z Radomiakiem i Rakowem Częstochowa. Wydawało się, że zabrzanie pokonają Stal Mielec, niestety tak się nie stało. Górnik to trochę taka niewiadoma. Potrafią zagrać bardzo dobre spotkanie, ale przeplatają te mecze gorszymi spotkaniami. Brakuje stabilności, to przede wszystkim rzuca się w oczy. Oczywiście są pozytywy w grze, a także schematy, które się sprawdzają. Mimo wszystko ja w grze zabrzan widzę więcej niewiadomych. 

 

- Lukas Podolski jest w bardzo dobrej formie. Gra Górnika w dużej mierze opiera się na jego boiskowych działaniach. Legii nie będzie łatwo powstrzymać Podolskiego. To piłkarz, który bardzo dużo widzi na boisku i często podejmuje właściwe decyzje. Legia musi przyjąć taktykę kontroli nad spotkaniem. Wtedy Lukas Podolski będzie o wiele mniej groźny, kiedy zostanie odcięty od podań. Jeżeli legioniści wyeliminują z gry tego piłkarza, to na pewno będzie im dużo łatwiej osiągnąć końcowy sukces. Chociaż tak jak powiedziałem - nie będzie to proste. 

 

- Ja kibicuje zarówno Legii Warszawa, jak i Górnikowi Zabrze. Wiem, że nie jest to łatwe do zrozumienia, ale obu klubom zawdzięczam bardzo dużo. Przeżyłem wspaniałe piłkarskie lata w Górniku, który pozwolił mi się rozwinąć. Z drugiej strony największe treneskie sukcesy osiągałem z Legią Warszawa. Dlatego nie będę oryginalny w tym momencie i mam nadzieję, że w piątek wygra lepszy. 

Udostępnij

Autor

Mateusz Okraszewski

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.