
Josip Juranović: Legia to wielka rodzina
Wahadłowy Legii Warszawa Josip Juranović odpowiedział na pytania przed meczem z Florą Tallinn.
Autor: Przemysław Gołaszewski
Fot. Tomasz Sejbuk
- Udostępnij
Autor: Przemysław Gołaszewski
Fot. Tomasz Sejbuk
Josip Juranović odpowiedział na pytania przed meczem z Florą Tallinn:
- Rozmawiałem z trenerem po mistrzostwach Europy, dał mi dziesięć wolnych dni. Przez pięć dni tyko odpoczywałem, przez kolejne pięć sam trenowałem zgodnie z planem przygotowań. Miałem dobrą wiedzę na temat tego, jak będziemy grać. Przebywamy ze sobą od dłuższego czasu, więc nie miałem kłopotów, by odnaleźć się po powrocie do treningu.
- Kacper Skibicki zanotował dwie asysty, Mattias Johansson ma już asystę. Jestem szczęśliwy, że mamy graczy na moją pozycję, bo konkurencja dobrze wpływa na rozwój. Jeśli ktoś z nas nie gra to wspiera kolegów. To wzmacnia mentalnie. Ja też mogę odczuwać spokój, bo gdy nie wystąpię, ktoś zagra za mnie dobre spotkanie.
- Jestem szczęśliwy, że możemy ewentualnie zagrać w Zagrzebiu, ale na ten moment mamy do rozegrania mecz z Florą Tallinn i tylko na nim się koncentrujemy. Dinamo to bardzo dobra, grająca ofenywnie drużyna. Mają wielu piłkarzy, przed sezonem było ich 46 w kadrze. Zawodnicy Dinama są młodzi i rozchwytywani przez najlepsze kluby. Liga chorwacka jest bardzo dobra, bo wielu graczy wróciło do ligi chorwackiej. Grałem tam pięć lat i uważam, że teraz ta liga zrobiła jeszcze większy postęp. Musimy jednak patrzeć na siebie i być gotowi na to, co nadejdzie. Przed nami mecz z Florą.
- Legia to wielka rodzina. Nic się nie zmieniło. Rozmawiamy ze sobą każdego dnia.
- Dla mnie te mistrzostwa Europy były pierwszym dużym turniejem, w którym miałem okazję zagrać. Marzysz o tym, by grać z takimi zawodnikami jak zdobywca Złotej Piłki Luka Modrić czy Ivan Perisić. Kiedy to się już dzieje, koncentrujesz się na tym, co na boisku i cieszsz się z gry w piłkę na najwyższym poziomie.
Autor
Przemysław Gołaszewski