
Klątwa przełamana! Waleczna Legia wygrała z Piastem
Legia Warszawa wygrała 1:0 z Piastem Gliwice w wyjazdowym meczu 26. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Gola na wagę trzech punktów strzelił w 75. minucie Rafael Lopes.
Autor: Przemysław Gołaszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
- Udostępnij
Autor: Przemysław Gołaszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
Legia Warszawa wygrała 1:0 z Piastem Gliwice w wyjazdowym meczu 26. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Gola na wagę trzech punktów strzelił w 75. minucie Rafael Lopes.
Legioniści dynamicznie rozpoczęli spotkanie. Już w pierwszej ofensywnej akcji Vako Gvilia miał okazję otworzyć wynik. Gruzin zakończył strzałem głową dośrodkowanie od Josipa Juranovicia, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 8. minucie bliski oddania niebezpiecznego strzału był Tomas Pekhart. Najpierw ambitnie piłkę wywalczył Josip Juranović, a później w jej posiadaniu znalazł się Gvilia. Środkowy pomocnik szukał podaniem z głębi pola czeskiego napastnika, a ten zaatakował piłkę, ale zabrakło centymetrów, by trafić. Gospodarze nie forsowali tempa, bardziej skupili się na zabezpieczeniu własnej bramki, ale z każdą kolejną minutą nabierali pewności i odzyskiwali głos. W 19 minucie Tiago Alves otrzymał podanie od Jakuba Świerczoka i w indywidualnej akcji ruszył w kierunku Artura Boruca. Zadanie utrudniał mu Mateusz Wieteska. Ostatecznie Alves oddał strzał przy interwencji Wieteski i znacznie przestrzelił. Legioniści nie pozostali dłużni. Najpierw, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, niecelnie głową uderzył Mateusz Hołownia, a chwilę później dwukrotnie dobrze spisał się Frantisek Plach. Golkiper Piasta złapał piłkę po strzale z dystansu Josipa Juranovicia, a także poradził sobie z próbą Filipa Mladenovicia, który wpadł w pole karne i uderzył mocno w środek bramki. W 35. minucie Josip Juranović zagrał dokładną, dokręcającą się piłkę z głębi pola do wbiegającego w “szesnastkę” Filipa Mladenovicia. Serb trącił futbolówkę głową, ale było to zbyt lekkie zagranie, by pokonać bramkarza rywali. Po kilkudziesięciu sekundach na strzał z dystansu zdecydował się Bartosz Kapustka, zabrakło jednak precyzji. Wojskowym brakowało skuteczności. Przekonał się o tym równiez Artur Jędrzejczyk, który w 39. minucie posłał piłkę obok słupka w dogodnej sytuacji po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Trzy minuty później Josip Juranović uruchomił po prawej stronie Rafaela Lopesa, a ten zagrał płasko w pole karne. Piotr Malarczyk w ostatniej chwili uprzedził Tomasa Pekharta. Ostatnią próbę pierwszej połowy podjął Josip Juranović. Chorwat starał się dokręcić piłkę przy dalszym słupku, ale nie udało się nadać mu odpowiedniego toru lotu.

Podobnie jak w przypadku pierwszej części gry, po przerwie legioniści z impetem ruszyli na gospodarzy. Tuż po wznowieniu w sytuacji strzeleckiej znalazł się Rafa Lopes, lecz został zablokowany. Pozycję wypracowali mu składną akcją z lewej strony boiska Filip Mladenović i Vako Gvilia. Piast odpowiedział strzałem Patryka Sokołowskiego, również zablokowanym. Na linii lotu piłki stanął Mateusz Wieteska. Piłkarze nie pozwolili nam odetchnąć. Akcja przeniosła się na drugą stronę boiska, gdzie z dystansu uderzył Bartosz Kapustka. Piłka przeleciała nad poprzeczką. Podobne zakończenie miała akcja Josipa Juranovicia i Tomasa Pekharta. Chorwat dośrodkował na głowę Czecha, a ten uderzył zbyt wysoko. Była to jedna z najlepszych okazji do zdobycia bramki. Napór wzrastał. Świetną sytuację miał równiez Rafael Lopes. Portugalczyk wykończył podanie Filipa Mladenovicia, ale jemu też zabrakłop precyzji. Chwilę później legionistom zabrakło szczęścia. Tomas Pekhart, Rafael Lopes i Josip Juranović - cała trójka oddała strzały w jednej akcji - wszystkie zostały zablokowane. W 62. minucie zadrżały serca Wojskowych. Po bezpośrednim podaniu w polu karnym Legii znalazł się Jakub Świerczok. Napastnik Piasta wypatrzył Tiago Alvesa i wyłożył mu piłkę na trzy metry od bramki. Portugalczyk chybił w tej stuprocentowej sytuacji. Na odpowiedź czekaliśmy raptem dwie minuty. Luquinhas wymienił piłkę z Tomasem Pekhartem i uderzył płasko w kierunku dalszego słupka. Piłka odbiła się jeszcze od jednego z rywali i przeleciała obok bramki. Tempo wzrastało. W 66. minucie Josip Juranović wypracował doskonałą sytuację Tomasowi Pekhartowi. Czeski napastnik zamykał akcję na piątym metrze, ale jego strzał zatrzymał Frantisek Plach. Cel został osiągnięty kwadrans przed końcem. Kolejny raz świetnym dośrodkowaniem popisał się Josip Juranović. Chorwat odnalazł Rafaela Lopesa, a ten strzałem głową pokonał Frantiska Placha. Piłka jeszcze skozłowała przed bramką, co utrudniło zadanie bramkarzowi gospodarzy. Rafael Lopes kolejny raz pokazał, że jest człowiekiem od ważnych goli, a Josip Juranović zanotował siódmą asystę. W 82. minucie strzelca gola zastąpił Kacper Kostorz i błyskawicznie mógł on podwyższyć prowadzenie. Składna akcja na małej przestrzeni przeprowadzona przez Andre Martinsa, Luquinhasa i Tomasa Pekharta zakończyła się wypuszczeniem na wolne pole Kacpra Kostorza, ale ten przegrał pojedynek z Frantiskiem Plachem. Szansa na poprawę nadeszła trzy minuty później. Luquinhas uruchomił na lewym skrzydle Filipa Mladenovicia, a ten dośrodkował do Kacpra Kostorza. Młody napastnik przestrzelił. W ostatnich minutach Piast przeniósł ciężar gry na połowę Legii. W samej końcówce z kontratakiem ruszył Luquinhas, ale w ostatniej chwili został zatrzymany. Wynik już się nie zmienił.
Zwycięstwo z Piastem Gliwice znacza, że na cztery kolejki przed końcem sezonu Legia przewodzi stawce w PKO Bank Polski Ekstraklasie i nad drugą Pogonią Szczecin ma sześć punktów przewagi.

Piast Gliwice - Legia Warszawa 0:1 (0:0)
Gol: Rafael Lopes (75')
Piast Gliwice: Plach - Konczkowski, Czerwiński, Malarczyk, Holubek - Huk, Sokołowski (Jodłowiec 72’) - Steczyk (Pyrka 72’), Chrapek (Milewski 82’), Alves (Badia 76') - Świerczok (Żyro 76')
Rezerwowi: Szmatuła, Jodłowiec, Vida, Żyro, Gendera, Winciersz, Milewski, Badia, Pyrka
Legia Warszawa: Boruc - Jędrzejczyk, Wieteska, Hołownia - Juranović, Kapustka (Luquinhas 57’), Slisz, Gvilia (Martins 57’), Mladenović - Lopes (Kostorz 82’), Pekhart
Rezerwowi: Miszta, Vesović, Kisiel, Martins, Cholewiak, Skibicki, Muci, Luquinhas, Kostorz
Żółte kartki: Chrapek (60'), Milewski (93') - Lopes (71')

- Komentarz jest krótki. Bardzo się cieszymy, że wygraliśmy ten mecz po dwóch niekorzystnych wcześniej wynikach. W końcu zdobyliśmy bramkę i stworzyliśmy sobie wiele sytuacji. Mogliśmy na pewno strzelić zdecydowanie więcej goli. W wielu fragmentach gra układała się po naszej myśli. Mieliśmy dużo płynności, mimo, że przeciwnik zmienił ustawienie aby niwelować nasze atuty. Podkreślaliśmy jednak po wcześniejszych meczach, że nie możemy zwracać na to dużej uwagi. Przede wszystkim upatrywaliśmy lepszych decyzji i płynniejszego rozgrywania akcji w naszym wykonaniu, a wtedy ustawienie rywala nie będzie miało aż takiego znaczenia. Dzisiaj to było widoczne. Tworzyliśmy sobie przestrzeń, kreowaliśmy ataki i wygraliśmy bardzo ważny mecz - powiedział po zakończeniu spotkania trener Przemysław Małecki. Zapis całej konferencji prasowej znajduje się w TYM miejscu.

Skrót i gol z meczu Piast Gliwice - Legia Warszawa (0:1):
Autor
Przemysław Gołaszewski