
Koszykówka: O piąty ligowy triumf legioniści powalczą w Lublinie
W niedzielę, 27 listopada o godz. 17:30 koszykarze Legii Warszawa zmierzą się na wyjeździe z Polskim Cukrem Start Lublin. Spotkanie zostanie rozegrane w ramach IX kolejki Energa Basket Ligi.
Autor: Marcin Bodziachowski/Legiakosz.com
Fot. Piotr Koperski/Legiakosz.com
- Udostępnij
Autor: Marcin Bodziachowski/Legiakosz.com
Fot. Piotr Koperski/Legiakosz.com
W niedzielę, 27 listopada o godz. 17:30 koszykarze Legii Warszawa zmierzą się na wyjeździe z Polskim Cukrem Start Lublin. Spotkanie zostanie rozegrane w ramach IX kolejki Energa Basket Ligi.
Pokrzepieni pierwszą wygraną w koszykarskiej Lidze Mistrzów, zawodnicy Legii przystąpią do kolejnego z serii wyjazdowych meczów. Start natomiast ma za sobą udaną inaugurację w lidze ENBL, w której pokonali zespół z Tallina.
Legioniści dzięki wygranej w Ostendzie zachowali szanse na wyjście z grupy BCL, ale pozostał niedosyt, bo celem była wygrana co najmniej różnicą dziesięciu punktów, co dałoby podopiecznym Wojciecha Kamińskiego lepszy bilans bezpośrednich spotkań z rywalem do miejsca trzeciego w grupie C. W Energa Basket Lidze legioniści grają ze zmiennym szczęściem, a o ostatnim występie - w Dąbrowie Górniczej przeciwko MKS-owi najchętniej jak najszybciej by zapomnieli. Cel na najbliższą niedzielę jest oczywiście jeden - pokonać zespół prowadzony przez Artura Gronka. Z drużynami prowadzonymi przez tego szkoleniowca, legionistom w ostatnich latach gra się jednak bardzo ciężko.

W Energa Basket Lidze Start na razie prezentuje się poniżej oczekiwań i ma bilans 3-5. Lublinianie przegrali wszystkie cztery mecze wyjazdowe, a dla odmiany bardzo dobrze spisują się na własnym boisku, gdzie wygrali trzy z czterech meczów ligowych oraz wspomniany mecz z Estończykami. Zespół z Lubelszczyzny zwyciężył na inaugurację Astorię, później pokonał Trefla, a przed własną publicznością zaliczył również wygraną z inną ekipą ze ścisłej czołówki - Stalą Ostrów. W ostatnim domowym meczu przegrali jednak z beniaminkiem z Łańcuta, a w ostatniej serii ligowych spotkań musieli uznać wyższość Śląska we Wrocławiu.
Kluczową postacią Startu w tym sezonie jest doskonale znany polskim kibicom, Sherron Dorsey-Walker, który po roku spędzonym w Szczecinie, wrócił do Startu, w którym występował w sezonie 2020/21. W ostatnich dwóch sezonach zawodnik zdobywał średnio 12-13 punktów na mecz, teraz z kolei notuje 20,3 pkt. na mecz, przy najlepszej w ostatnich latach skuteczności za trzy punkty (42 procent). Drugim strzelcem drużyny jest inny weteran polskich parkietów, Cleveland Melvin, który od kilku lat występuje w Energa Basket Lidze, a w Starcie gra drugi sezon z kolei. Skrzydłowy notuje 13.9 pkt. na mecz oraz 6.4 zbiórki i 1.4 bloku. Łotewski środkowy, Klavs Čavars w minionym sezonie występował w drużynie Astorii - prowadzonej wówczas przez Artura Gronka i obecnie podążył za szkoleniowcem do Lublina. W Starcie zdobywa średnio 11 punktów i zalicza 8.9 zbiórki, równie dobrze radząc sobie na tablicy atakowanej, jak na tej bronionej (po 4.4 zbiórki/na mecz w ataku i obronie).
Start kontraktował głównie graczy dotychczas znanych na naszych parkietach. Wyjątkiem był Dayshon Hassan Smith, który ostatnie dwa sezony spędził w Belgradzie w Mega MIS, a wcześniej miał okazję występować w greckim Peristeri Ateny. Drugim z nowych graczy na naszych parkietach w barwach lubelskiego zespołu jest estoński podkoszowy, Kregor Hermet, który na razie grywa 18,5 minuty i ma problemy z rzutami z dystansu, mimo stosunkowo wielu prób (4/22 za 3).

Patrząc na statystyki Startu, to przede wszystkim zespół ataku - notują średnio 80 punktów na mecz, a regularnie tracą 83,3 punktu. Średnie o blisko dziesięć punktów wyższe od Legii - stołeczny zespół na pewno mocniej gra w obronie, ale między innymi tego elementu zabrakło w ostatnim spotkaniu w Dąbrowie Górniczej.
Legioniści wygrali siedem ostatnich meczów ze Startem Lublin. Ostatniej porażki z tą drużyną doznali w styczniu 2018 roku w Warszawie. W ostatnim sezonie, w marcu tego roku, niezwykle zacięty był mecz w hali Globus, w którym o wygranej zdecydowała dogrywka. Podopieczni Tanego Spaseva w dodatkowym czasie nie byli w stanie zatrzymać rozpędzonego Roberta Johnsona, który zdobył wówczas 36 punktów, trafiając 6/7 za 3.
Niedzielne spotkanie rozpocznie się w hali Globus o godzinie 17:30 i będzie na żywo transmitowane w Polsacie Sport Extra.
Autor
Marcin Bodziachowski/Legiakosz.com