Koszykówka: Zapowiedź 1. finałowego meczu Zielonych Kanonierów ze Startem Lublin. Walczymy o Mistrza!

Koszykówka: Zapowiedź 1. finałowego meczu Zielonych Kanonierów ze Startem Lublin. Walczymy o Mistrza!

W poniedziałek, 9 czerwca o godz. 20:40, w lubelskiej hali Globus rozpocznie się finałowa seria play-off Orlen Basket Ligi w sezonie 2024/25, w której o mistrzostwo Polski walczyć będą Start Lublin i Legia Warszawa. To spora niespodzianka, że do finału awansowały zespoły z miejsc 3 i 4 po sezonie zasadniczym, które przed startem rozgrywek na pewno nie były wymieniane w gronie ligowych faworytów.

Autor: Marcin Bodziachowski/Legiakosz.com

Fot. Paweł Kołakowski, Piotr Koperski/Legiakosz.com

SPONSOR GŁÓWNYGłówny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Marcin Bodziachowski/Legiakosz.com

Fot. Paweł Kołakowski, Piotr Koperski/Legiakosz.com

W poniedziałek, 9 czerwca o godz. 20:40, w lubelskiej hali Globus rozpocznie się finałowa seria play-off Orlen Basket Ligi w sezonie 2024/25, w której o mistrzostwo Polski walczyć będą Start Lublin i Legia Warszawa. To spora niespodzianka, że do finału awansowały zespoły z miejsc 3 i 4 po sezonie zasadniczym, które przed startem rozgrywek na pewno nie były wymieniane w gronie ligowych faworytów.

Legia awans do finału zapewniła sobie już 7 dni przed pierwszym meczem ze Startem - pokonując niespodziewanie 3:0 Anwil Włocławek - najlepszy zespół sezonu zasadniczego. Przypomnijmy, że w I rundzie legioniści pokonali 3:1 Górnika Wałbrzych. Start z kolei w obu rundach grał aż pięć meczów. Najpierw z Czarnymi Słupsk wygrali dwukrotnie na własnym parkiecie, następnie przegrali oba mecze w słupskiej Gryfii, a w decydującym spotkaniu zwyciężyli przed własną widownią 109:94. W półfinale Start rozpoczął od wygranej w Ergo Arenie i to aż 100:81. Dwa dni później triumfował Trefl, ale i tak lublinianie mogli być zadowoleni z powodu wygranej na obcym parkiecie i szansy na zamknięcie serii w Lublinie. W pierwszym spotkaniu w Globusie, Start wygrał 92:84, ale w meczu nr 4, przegrali po dogrywce 93:95 i decydujące, piąte spotkanie rozegrane zostało w sobotę (przed dwoma dniami) w Trójmieście. W dodatku lublinianie musieli sobie w nim radzić bez swojego najlepszego strzelca, Tevina Browna.

Amerykanin musiał na kilka dni polecieć do USA. - Po pierwszym meczu półfinałowym Tevin powiedział nam o swoich problemach. Chciał wyjechać na kilka dni do USA. Nie znał jednak konkretnej daty. Przed czwartym spotkaniem dowiedzieliśmy się, że wyleci po tym meczu. Robiliśmy wszystko, by zamknąć tę serię już w środę. Nie udało się. Zrobiliśmy to w meczu nr 5. Tevin ma do nas wrócić na pierwsze spotkanie finałowe - mówił po piątym spotkaniu trener Wojciech Kamiński. Start w decydującym spotkaniu był lepszy nawet bez Browna i zwycieżył 79:72. Ten wynik zapewnił im medal, a także możliwość gry w europejskich pucharach. Eksperci przekonują, że awans lublinian do finału jest największą niespodzianką w XXI wieku. I możemy być pewni, że ci zrobią wszystko, by pójść za ciosem i sprawić jeszcze jedną niespodziankę.

Legia przed finałami miała więcej odpoczynku i czasu na treningi pod okiem Heiko Rannuli. Zespół Startu do Lublina wrócił w nocy z soboty na niedzielę. - Czasami ludzie myślą, że jedna drużyna rozgrywa więcej meczów i ma mniej czasu na odpoczynek, więc pierwszy mecz w finale powinien być łatwiejszy. Ale jednocześnie druga drużyna jest już w rytmie, a niezależnie od tego, z kim zagramy, oni będą mieli przewagę własnego boiska. Nas czeka na początek podróż. Myślę, że najważniejsze dla nas w tej chwili jest utrzymanie rytmu, rytmu koszykówki. Nie możemy się zrelaksować nawet podczas treningów - mówił nam trener Rannula.

Wiadomo, że rywalizacja Legii ze Startem będzie bardzo ciekawa choćby ze względu na nazwisko trenera Startu - Wojciech Kamiński pracował w naszym klubie w ostatnich latach, zdobywając z Legią wicemistrzostwo Polski przed trzema laty, a także dwukrotnie zajmując miejsce czwarte. Kamiński pożegnał się z pracą w styczniu zeszłego roku. W obecnych rozgrywkach z powodzeniem prowadzi Start, który świetnie radzi sobie przede wszystkim w meczach na własnym parkiecie - wygrali tam 15 z 20 spotkań. Jedną z drużyn, która zwyciężyła w hali Globus jest właśnie Legia. Co prawda mecz ten miał miejsce na początku sezonu, a nasz zespół prowadził jeszcze Ivica Skelin, nie mówiąc, że i skład drużyny różnił się znacznie od tego obecnego. Heiko Rannula zastąpił Skelina w lutym i w ciągu tych paru miesięcy nasz zespół zaczął grać zupełnie inaczej. Potrzeba było na to trochę czasu, ale mocne treningi mające wzmocnić Legię fizycznie i szybkościowo zdały egzamin. Legioniści grają twardo w obronie, a ich atak jest coraz częściej urozmaicany i opiera się nie tylko na rzutach z dystansu. Choć oczywiście legioniści, podobnie zresztą jak lublinianie, lubią kończyć w ten sposób akcje. W życiowej formie jest środkowy Legii, Mate Vucić - obecnie najlepiej zbierający w naszej lidze, który większość ostatnich spotkań kończy z podwójną zdobyczą (dwucyfrowe ilości punktów i zbiórek). Kameron McGusty - MVP sezonu zasadniczego co mecz potwierdza swoją jakość, ale też wielokrotnie swoją mądrością ułatwia grę kolegom z zespołu. Cieszy na pewno wysoka forma Radanova, Kolendy, Pluty i Silinsa, ale także to co pokazują w ostatnich spotkaniach rezerwowi jak Keifer Sykes (23 pkt. w trzecim meczu z Anwilem i 5/6 za 3 pkt.), czy Maks Wilczek. Swoje robi także EJ Onu, który utrudnia przede wszystkim rywalom atakowanie strefy podkoszowej, czy swobodne rzuty z dystansu.

Fakt, że w finałach Onu i Vucić, a także Grudziński, będą mieli naprzeciwko siebie naprawdę mocnych przeciwników. Ousmane Drame notuje 10.7 pkt. na mecz oraz 7.3 zb. i 0.8 bloku, w dodatku bardzo dobrze radzi sobie z rzutami z dystansu (39.3% za 3 pkt.). Nieco gorzej spisuje się z linii rzutów wolnych (70.8%). Tyran De Lattibeaudiere, który w Legii występował w końcówce poprzedniego sezonu (przyjechał miesiąc po zdobyciu przez Legię Pucharu Polski w Sosnowcu), obecnie jest wykorzystywany na pozycjach 4-5 i notuje 14.1 pkt., 6.5 zb. oraz 0.7 bl. Siłą Startu jest fakt, że kilku graczy zdobywa średnio powyżej 10 punktów. Najlepiej punktującym jest Tevin Brown, który im bliżej końca sezonu, tym jest w lepszej dyspozycji. Choć tylko w co piątym meczu wybiera w wyjściowej piątce, to na parkiecie spędza 28 min., zdobywając w tym czasie 16.4 pkt. (41.3% za 3), a takze notując 3.7 zb. i 2.4 as. Drugim strzelcem jest belgijski rozgrywający, Emmanuel Lecomte (śr. 14.8 pkt., 4.9 as.), który wyraźnie gorzej niż koledzy rzuca z dystansu (20.8% za 3). Courtney Ramey, z którego wymową nazwiska mają problemy komentatorzy, zdobywa 12.7 pkt. (40.1% za 3) i 3.8 as. Bardzo dobrze prezentuje się także doświadczony, a wciąż głodny sukcesów Cj Williams (śr. 96 pkt.), który po raz pierwszy w karierze zagra w finale.

Zdjęcie

Polska rotacja Startu może i nie jest najmocniejsza, szczególnie po stracie Karolaka (i nieznalezienu zastępstwa za niego), ale jak się okazuje - wystarczająca. Główne role w niej odgrywają Filip Put, Michał Krasuski, Roman Szymański, czy szczególnie ostatnio Bartłomiej Pelczar, który potrafi trójki trafiać z niesamowitych pozycji. W barwach Startu w poniedziałkowym meczu zabraknie tylko jednego gracza - kontuzjowanego od dłuższego czasu Jakuba Karolaka - byłego gracza Legii.

Legia wygrała w tym sezonie w Lublinie w I połowie października 89:78, a na początku lutego przegrała na Bemowie 76:88. Właśnie punkty zdobyte przez lublinian w ostatnich sekundach z rzutów wolnych sprawiły, że Start miał lepszy bilans bezpośrednich spotkań i ostatecznie wyprzedził Legię w tabeli przed play-off. Także dzięki niespodziewanej wygranej lublinian (odwrócili losy meczu w IV kwarcie) we Włocławku. Start lepiej radzi sobie na własnym parkiecie, legioniści częściej wygrywają na wyjazdach. Ponadto nasz zespół bardzo dobrze radził sobie w ostatnich latach w Lublinie. Biorąc pod uwagę tylko spotkania ligowe (bez Pucharu Polski, który przez 3 lata rozgrywany był tam właśnie), legioniści wygrali 7 kolejnych meczów w hali Globus. A obecnie mają aż 12 kolejnych wygranych ligowych na wyjazdach. Mamy nadzieję, że obie te serie zostaną przedłużone przez Legię w poniedziałek.

Bilety ulgowe kosztują 30 zł, normalne 40 zł plus koszty opłaty serwisowej. Zachęcamy kibiców Legii do zakupu biletów na sektory nad naszą ławką - tj. sektory 3 i 4. Wejściówki kupować można TUTAJ . Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:40 w lubelskiej hali Globus. Wejście do hali od ul. Kazimierza Wielkiego. Bezpośrednią transmisję będzie można obejrzeć w Polsacie Sport 1. Studio przedmeczowe rozpocznie się godzinę wcześniej.

Zdjęcie

PGE START LUBLIN

Liczba wygranych/porażek: 25-15

Liczba wygranych/porażek u siebie: 15-5

Średnia liczba punktów zdobywanych/traconych: 86,7 / 85,3

Średnia skuteczność rzutów z gry: 47,6%

Średnia skuteczność rzutów za 3: 35,4%W

Średnia skuteczność rzutów za 2: 56,5%

Średnia skuteczność rzutów za 1: 77,3%

Skład: Emmanuel Lecomte, Courtney Ramey, Wiktor Kępka (rozgrywający), Tevin Brown, Jakub Karolak, Bartłomiej Pelczar (rzucający), Tyran De Lattibeaudiere, Cj Williams, Michał Krasuski, Filip Put (skrzydłowi), Ousmane Drame, Roman Szymański, Michał Turewicz (środkowi).

trener: Wojciech Kamiński, as. Michał Sikora

Najwięcej punktów: Tevin Brown 509 (śr. 16,4), Emmanuel Lecomte 489 (14,8), Tyran De Lattibeaudiere 549 (14,1), Courtney Ramey 508 (12,7).

Przewidywana wyjściowa piątka: Emmanuel Lecomte, Cj Williams, Michał Krasuski, Tyran De Lattibeaudiere, Ousmane Drame.

Wyniki: Twarde Pierniki (w, 90:96), Legia (d, 78:89), Górnik (d, 84:93), GTK (w, 110:105), Arka (d, 96:72), Śląsk (w, 87:77), King (w, 81:82), MKS (d, 95:81), Trefl (d, 122:121), Zastal (d, 91:82), Dziki (w, 75:63), Czarni (d, 83:77), Spójnia (w, 73:86), Stal (d, 105:90), Anwil (d, 83:95), Twarde Pierniki (d, 79:71), Legia (w, 76:88), Górnik (w, 87:72), GTK (d, 91:74), Arka (w, 102:92), Śląsk (d, 85:83), King (d, 77:82), MKS (w, 82:101), Trefl (w, 87:88), Zastal (w, 101:92), Dziki (d, 86:69), Czarni (w, 79:56), Spójnia (d, 85:75), Stal (w, 82:89), Anwil (w, 82:83), Czarni (d, 84:82), Czarni (d, 90:81), Czarni (w, 92:73), Czarni (w, 89:57), Czarni (d, 109:94), Trefl (w, 81:100), Trefl (w, 95:79), Trefl (d, 92:84), Trefl (d, 93:95), Trefl (w, 72:79).

Ostatnie mecze obu drużyn:

02.02.2025 Legia Warszawa 76:88 Start Lublin

11.10.2024 Start Lublin 78:89 Legia Warszawa

27.04.2024 Start Lublin 92:112 Legia Warszawa

15.02.2024 Start Lublin 83:112 Legia Warszawa (1/4 finału PP, w Sosnowcu)

30.12.2023 Legia Warszawa 75:92 Start Lublin

24.03.2023 Legia Warszawa 108:90 Start Lublin

16.02.2023 Start Lublin 87:86 Legia Warszawa (1/4 finału PP, w Lublinie)

27.11.2022 Start Lublin 76:103 Legia Warszawa

02.03.2022 Start Lublin d. 97:107 Legia Warszawa

07.10.2021 Legia Warszawa 69:60 Start Lublin

26.02.2021 Legia Warszawa 74:72 Start Lublin

31.10.2020 Start Lublin 79:82 Legia Warszawa

29.12.2019 Start Lublin 79:84 Legia Warszawa

19.01.2019 Legia Warszawa 83:78 TBV Start Lublin

07.10.2018 TBV Start Lublin 67:81 Legia Warszawa

27.01.2018 Legia Warszawa 71:83 TBV Start Lublin

15.10.2017 TBV Start Lublin 95:85 Legia Warszawa

Zdjęcie

LEGIA WARSZAWA

Liczba wygranych/porażek: 31-18

Liczba wygranych/porażek na wyjeździe: 19-6

Średnia liczba punktów zdobywanych/traconych: 82,2 / 78,3

Średnia skuteczność rzutów z gry: 47,9%

Średnia skuteczność rzutów za 3: 36,1%

Średnia skuteczność rzutów za 2: 56,6%

Średnia skuteczność rzutów za 1: 72,8%

Skład: Andrzej Pluta, Keifer Sykes (rozgrywający), Kameron McGusty, Bartosz Habiera (rzucający), Michał Kolenda, Aleksa Radanov, Dominik Grudziński, Maksymilian Wilczek, Ojars Silins, Wojciech Jasiewicz (skrzydłowi), E.J. Onu, Mate Vucić, Julian Dąbrowski, Dawid Niedziałkowski (środkowi)

trener: Heiko Rannula, as. Maciej Jamrozik, Maciej Jankowski

Najwięcej punktów: Kameron McGusty 702 (śr. 19,5), Andrzej Pluta 434 (11,7), Ojars Silins 377 (10,2), Michał Kolenda 360 (10,0).

Przewidywana wyjściowa piątka: Andrzej Pluta, Kameron McGusty, Michał Kolenda, Ojars Silins, Mate Vucić.

Wyniki: Śląsk Wrocław (w, 77:70), Fyllingen Lions (d, 102:72), MKS Dąbrowa Górnicza (d, 68:77), Start Lublin (w, 78:89), Dinamo Bukareszt (w, 88:91), Zastal Zielona Góra (w, 84:94), Inter Bratysława (w, 89:83), Dziki Warszawa (d, 73:66), Bristol Flyers (w, 79:86), Czarni Słupsk (w, 83:60), Bakken Bears (d, 88:79), Spójnia Stargard (d, 88:84), Stal Ostrów (w, 75:90), Anwil Włocławek (d, 86:94), Twarde Pierniki Toruń (d, 82:77), Bamberg Baskets (d, 73:87), Trefl Sopot (w, 75:109), Górnik Wałbrzych (d, 81:91), GTK Gliwice (w, 88:85), AMW Arka Gdynia (d, 72:88), Śląsk Wrocław (w, 85:73), King Szczecin (d, 85:71), MKS Dąbrowa Górnicza (w, 79:97), Basket Brno (w, 71:84), Start Lublin (d, 76:88), Keila Coobet (d, 80:72), Zastal Zielona Góra (d, 85:79), Górnik Wałbrzych (w, 73:72), Dziki Warszawa (w, 70:72), CSO Voluntari (d, 81:95), Czarni Słupsk (d, 56:70), Spójnia Stargard (w, 75:81), CSO Voluntari (w, 102:87), Stal Ostrów Wlkp. (d, 80:79), Anwil Włocławek (w, 77:85), Twarde Pierniki Toruń (w, 85:93), Trefl Sopot (d, 70:99), Górnik Wałbrzych (w, 72:79), GTK Gliwice (d, 84:87), AMW Arka Gdynia (w, 56:97), Śląsk Wrocław (d, 88:79), King Szczecin (w, 81:84), Górnik Wałbrzych (d, 86:55), Górnik Wałbrzych (d, 59:62), Górnik Wałbrzych (w, 64:74), Górnik Wałbrzych (w, 84:95), Anwil Włocławek (w, 76:78), Anwil Włocławek (w, 83:89), Anwil Włocławek (d, 101:80).

Termin meczu: poniedziałek, 9 czerwca 2025 roku, g. 20:40

Adres hali: Lublin, ul. Kazimierza Wielkiego 8 (MOSiR Globus)

Ceny biletów: 30 zł (ulgowy) i 40 zł (normalny)

Pojemność hali: 4221 miejsc

Transmisja: Polsat Sport 1

Zdjęcie
Udostępnij

Autor

Marcin Bodziachowski/Legiakosz.com

16razyMistrz Polski
21razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.