Legia II - przedsionek piłkarskiej dorosłości - Legia Warszawa
Plus500
Legia II - przedsionek piłkarskiej dorosłości

Legia II - przedsionek piłkarskiej dorosłości

– Od pierwszego dnia pracy w Legii zależało mi, by współpraca pomiędzy pierwszym zespołem i Legią II była bardzo bliska i profesjonalna. Rezerwy to dla nas naturalne zaplecze, z którego chcemy regularnie czerpać. Dziś pierwszy i drugi zespół pracują ze sobą bardzo blisko, nie tylko ze względu na bliskie położenie boisk treningowych. Dzięki temu bardzo dobrze znamy każdego zawodnika „dwójki” – podkreśla trener pierwszego zespołu Legii, Czesław Michniewicz. O tym, jak pracuje Legia II - w drugim odcinku cyklu „Akademia od kulis”. Zapraszamy!

Autor: Jakub Wydra

Fot. Aleksandra Wór, Janusz Partyka, Mateusz Kostrzewa

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Jakub Wydra

Fot. Aleksandra Wór, Janusz Partyka, Mateusz Kostrzewa

Drużyna rezerw Legii Warszawa zakończyła jesienne zmagania w III lidze na piątym miejscu w tabeli. Podopieczni trenera Tomasza Sokołowskiego wygrali dziewięć spotkań, trzy zremisowali i ponieśli sześć porażek. W 18 spotkaniach "dwójka" zdobyła 33 bramki, tracąc 22. Do pierwszego miejsca - premiowanego awansem do II ligi - legioniści tracą na ten moment dziewięć punktów.
 
 Miejsce w tabeli nikogo nie zadowala, ale...
 
 – ... zawsze będę powtarzał, że najważniejszy jest rozwój zawodników, przede wszystkim pod kątem ich gotowości do gry w pierwszym zespole – podkreśla trener Tomasz Sokołowski.
 
– Legia II to początek drogi do piłki seniorskiej dla młodych chłopaków z naszej Akademii. Wizja włodarzy Klubu jest taka, że nadrzędnym celem drużyny rezerw jest przygotowanie zawodników, którzy awansują do pierwszego zespołu i sobie w nim poradzą. Jesteśmy więc dla tych chłopców przedsionkiem dorosłej piłki. Młodzi gracze muszą popełniać błędy i lepiej, by popełniali je w III lidze, niż w Ekstraklasie czy europejskich pucharach. Jeśli kosztem tych błędów będzie stracona bramka czy porażka - okej, wiemy po co tutaj jesteśmy. Każdy z nas mierzy jak najwyżej, każdy z nas chciałby awansować do wyższej klasy rozgrywkowej, ale znamy priorytety - rozwój i przygotowanie zawodników do wymagań seniorskiego futbolu jest naszym pierwszorzędnym celem – wyjaśnia szkoleniowiec.
 
– Przykład z ostatnich tygodni: Kuba Kisiel w meczu z Pogonią Grodzisk Mazowiecki popełnił błąd, który kosztował nas utratę bramki. Dziś Kuba jest już zupełnie innym zawodnikiem, gra bardziej odpowiedzialnie, mądrzej. Za chwilę pojedzie na zimowe zgrupowanie z pierwszym zespołem do Dubaju. Kiedy ten chłopak zacznie grać w „jedynce”, nikt nie będzie pamiętał o jego błędach popełnianych na poziomie III ligi. Gdyby jednak popełniał je w Ekstraklasie, wydźwięk byłby zupełnie inny i szybko pojawiłby się zarzut, że chłopak nie jest przygotowany do gry na tym poziomie – dodaje.

Zdjęcie

Podobnie patrzy na to sam zawodnik.
 
– Ten sezon jest dla nas o tyle ważny, że nabieramy bardzo cennego, seniorskiego doświadczenia. Uczymy się, kiedy najlepiej wyjść przed przeciwnika, kiedy zaatakować rywala przy piłce. Kiedy uspokoić grę, a kiedy przyspieszyć. To wyczucie nabywa się z doświadczeniem, zawodnik ograny na poziomie seniorskim zyskuje też większą pewność siebie. To bardzo istotne aspekty, pod kątem przyszłej gry w pierwszym zespole Legii czy na poziomie Ekstraklasy – ocenia Jakub Kisiel.

Zdjęcie

Lepsi o dziesięć procent?
 
– Podsumowując rundę jesienną w naszym wykonaniu, spojrzałbym na to dwutorowo. Pierwsza kwestia to postawa drużynowa, druga - postawa indywidualna. Jeśli chodzi o drużynę, absolutnie nie zadowala nas piąte miejsce w tabeli. Reprezentujemy Legię Warszawa, w takim klubie każde miejsce, poza pierwszym, traktowane jest jako porażka. Każdy zawodnik naszej drużyny doskonale to rozumie, jest w chłopakach ogromna, sportowa złość i chęć rehabilitacji w rundzie wiosennej. Patrząc jednak na każdy jesienny mecz z osobna, my - jako sztab szkoleniowy - bylibyśmy zadowoleni mając pięć punktów więcej. Te punkty były realnie w naszym zasięgu i straciliśmy je w głupi sposób, będąc w przekroju całych spotkań lepszym od rywala. Mam na myśli mecze z Bronią Radom - gdy straciliśmy zwycięstwo w ostatnich minutach, oraz z Polonią Warszawa. Taka jest piłka, czasu nie cofniemy. Gdybyśmy mieli te pięć punktów więcej, odbiór całej rundy w naszym wykonaniu byłby zupełnie inny. A co takiego zmieniłyby te punkty w kontekście rozwoju zawodników? – zauważa trener Legii II.

Zdjęcie

– Druga kwestia to postawa indywidualna naszych zawodników i ich rozwój. Dział analizy przygotował dla nas dogłębną analizę, w której - poprzez wiele detali statystycznych czy analitycznych - zobrazowany był nasz rozwój na przestrzeni ostatnich miesięcy, od września do grudnia. Średnio, w każdym badanym aspekcie zrobiliśmy postęp o dziesięć procent w stosunku do pozycji wyjściowej - przede wszystkim w aspektach związanych z dominacją nad rywalem, budowaniem ataku pozycyjnego czy utrzymaniem się przy piłce. Jesteśmy dziś lepsi w utrzymaniu piłki na połowie przeciwnika czy we wchodzeniu w strefę bezpośredniego uderzenia. Stwarzamy sobie coraz więcej sytuacji pod bramką rywala.
 
 – Widzimy w naszej grze progres i to cieszy nas najbardziej. Środek rundy nie był najlepszy w naszym wykonaniu, ale to już za nami. Dziś skupiamy się na tym, co przed nami. W wielu jesiennych meczach grą w piłkę dominowaliśmy nad rywalami, to dobry prognostyk na kolejne miesiące. Mamy bardzo jakościowych zawodników, stać nas na znacznie lepsze miejsce w tabeli, niż to, które zajmujemy po pierwszej części sezonu – mówi obrońca "dwójki", Ariel Mosór.

Zdjęcie

Współpraca buduje... zawodników!
 

– Od pierwszego dnia pracy w Legii zależało mi, by współpraca pomiędzy pierwszym zespołem i Legią II była bardzo bliska i profesjonalna. Rezerwy to dla nas naturalne zaplecze, z którego chcemy regularnie czerpać. Na samym początku ta współpraca była utrudniona, głównie przez COVID 19 oraz wszystkie wynikającego z niego obostrzenia. Dziś pierwszy i drugi zespół Legii pracują ze sobą bardzo blisko, nie tylko ze względu na bliskie położenie boisk treningowych. Wyróżniających się zawodników „dwójki” zapraszamy na nasze treningi, zapraszamy również trenera Tomka Sokołowskiego, z którym znam się od wielu lat, jak i jego asystentów. Cieszy nas, że udało nam się tę współpracę bardzo fajnie poukładać. Jest przepływ informacji, są częste rozmowy pomiędzy nami, regularnie oglądamy też mecze ligowe rezerw. Dzięki temu bardzo dobrze znamy każdego zawodnika Legii II, jego mocne strony, jego słabsze strony, w których może jeszcze się rozwinąć. W czasie przerw na mecze reprezentacji trenuje z nami cała drużyna rezerw. Mamy wtedy doskonałą okazję, by jeszcze lepiej poznać każdego chłopaka, czy też zaktualizować swoją wiedzę na jego temat, sprawdzić i ocenić jego gotowość do przejścia na stałe do pierwszego zespołu – wyjaśnia trener Legii, Czesław Michniewicz.

Zdjęcie

– Zawodnicy, którzy dziś występują w Legii II muszą przede wszystkim potrafić dostosować się do wymagań, jakie niesie za sobą gra czy trenowanie z pierwszym zespołem. Podstawą jest, by szybko myśleć, szybko biegać i szybko reagować na boisku. Ta szybkość gry jest w „jedynce” na znacznie wyższym poziomie, niż w III lidze czy Centralnej Lidze Juniorów. Dlatego na początku pracy młodych graczy z pierwszą drużyną skupiamy się na tym, by pomóc im sprawnie zaadoptować się do nowych warunków i wyższych oczekiwań. Kluczowy jest nacisk na szybkie podejmowanie decyzji - to często rzuca się w oczy jako pierwsze. Z czasem ci chłopcy nabierają już ogłady, ekstraklasowych przyzwyczajeń, zaczynają szybciej grać i szybciej myśleć. Wówczas możemy ocenić ich gotowość do gry na poziomie Ekstraklasy czy Pucharu Polski oraz powoli wprowadzać ich do kadry meczowej.
 
Jednym z elementów współpracy pomiędzy pierwszą i drugą drużyną Legii są wspólne treningi.
 
– Okres meczów reprezentacji narodowych wykorzystujemy na wspólną pracę Legii II z pierwszym zespołem. Przede wszystkim, trener Michniewicz może dzięki temu realizować treningi w pełnej strukturze, a nie, na przykład, w grach sześć na sześć. Przerwa na kadrę w takim klubie, jak Legia zawsze wiąże się wyjazdem sporej liczby piłkarzy na mecze reprezentacji. Nie chodzi jednak wyłącznie o odpowiednią liczbę graczy na treningu. Dla naszych chłopców to ogromna szansa i kapitał na przyszłość – podkreśla Tomasz Sokołowski.

Zdjęcie

– Każdy zawodnik Legii II podczas tych zajęć jest traktowany jak pełnoprawny członek pierwszego zespołu. Dzięki takim treningom mogą porównać swoje umiejętności z zawodnikami pierwszej drużyny mistrza Polski, zobaczyć, w którym miejscu dziś są i ile brakuje im do poziomu pierwszego zespołu. Mają możliwość obserwować z bliska, jak dany piłkarz się porusza, jak wysokie jest tempo gry. To aspekty, których nie można zobaczyć w telewizji, to trzeba poczuć na własnej skórze. Mam nadzieję, że nasi chłopcy w pełni to wykorzystają – dodaje.
 
– Przy planowaniu wspólnych treningów pierwszego i drugiego zespołu sugestie sztabu szkoleniowego Legii II są dla nas bardzo cenne i bierzemy je pod uwagę. Sama metodologia tych treningów bazuje na tym, w jaki sposób na co dzień pracuje pierwsza drużyna Legii. Dzięki temu ci młodzi zawodnicy mogą doświadczyć, jak pracuje się w Ekstraklasie, jak wygląda codzienna praca „jedynki”, co tylko ułatwi im w przyszłości płynne przejście do pierwszego zespołu – podkreśla Czesław Michniewicz.

Zdjęcie

Kierunek: Dubaj!
 
Pierwszymi beneficjentami bliskiej współpracy pomiędzy pierwszym i drugim zespołem jest siódemka młodych zawodników, którzy pojadą na styczniowe zgrupowanie "jedynki" do Dubaju. Każdy z nich występował jesienią w spotkaniach Legii II, choć niektórzy trenowali już na stałe z pierwszą drużyną:
 
Kacper Tobiasz (bramkarz, rocznik 2002, jesienią: 11 występów w III lidze)
 
Nikodem Niski (prawy obrońca, 2002, 13 występów)
 
Ariel Mosór (środkowy obrońca, 2003, 14 występów, dwa gole)
 
Yehor Matsenko (środkowy obrońca, 2002, 10 występów)
 
Jakub Kisiel (środkowy pomocnik, 2003, 10 występów)
 
Kacper Skibicki (skrzydłowy, 2001, 8 występów, jeden gol)
 
Szymon Włodarczyk (napastnik, 2003, 13 występów, dziewięć goli)
 
 – Młody zawodnik, który trafia z drugiej drużyny do pierwszego zespołu Legii zazwyczaj nie jest jeszcze gotowym „produktem”. Są to jednostki, które swoją postawą w naszej drużynie zapracowały sobie na szansę u trenera Michniewicza, natomiast jest to dopiero początek ich drogi, a nie ich meta. Fajnym przykładem jest Kacper Skibicki. Kacper trafił do „jedynki” w idealnym momencie, będąc w świetnej formie i w czasie, kiedy pojawiła się realna szansa na występ w spotkaniu Ekstraklasy. On z tej szansy skorzystał. Dał dobrą zmianę, dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa Legii, ale pamiętajmy - to nie jest jeszcze gotowy piłkarz. Musi dalej bardzo ciężko pracować, by być w stanie w dłuższej perspektywie grać od pierwszej do ostatniej minuty i prezentować równą, wysoką dyspozycję – mówi Tomasz Sokołowski.

Zdjęcie

– Wielu zawodników przepadało po awansie do pierwszej drużyny, bo osiadało na laurach. Myśleli, że trafiając do „jedynki” swój cel już osiągnęli. Nie! To największy błąd, jaki może popełnić młody piłkarz. Każdy powinien stawiać sobie kolejne cele i ciężko pracować na ich realizację. Nie można zadowalać się samym trenowaniem czy debiutem w pierwszym zespole – dodaje.
 
– Jest wiele aspektów, na które młody zawodnik powinien zwrócić uwagę. Przede wszystkim właściwe przygotowanie do treningu - począwszy od odpowiedniego nastawienia na rywalizację, bo nikt nie dostanie tutaj miejsca za darmo, tylko dlatego, że jest młody. Każdy zawodnik, niezależnie od wieku, musi zapracować na swoją szansę i na swoją pozycję w zespole. Do tego dochodzi profesjonalne podejście do swojej pracy - odpowiednia regeneracja, dieta, sumienne wywiązywanie się ze swoich obowiązków. Każdy młody chłopak musi mieć świadomość, w jak świetnym miejscu się znajduje i jak wiele zależy od niego samego. Warunki, jakie stwarza klub obligują do tego, by ciężko pracować, bo tylko tak można na dłużej zagościć i zadomowić się w pierwszej drużynie – radzi trener Legii, Czesław Michniewicz.
 
Jak pracuje Legia II?
 
Jak wspominał wcześniej Tomasz Sokołowski, drużyna rezerw poprzez pracę na treningach dąży do dominacji nad rywalem i umiejętnej gry piłką. Posiadanie futbolówki nie ma być sztuką dla sztuki, ale musi przynosić wymierne efekty. Kluczowe są detale, które najczęściej decydują o skuteczności działań na placu gry.
 
 – Trener Sokołowski zwraca bardzo dużą uwagę na to, by dobrze przyjąć piłkę i celnie ją podać. Cały czas podkreśla, że to fundament futbolu, a mecze na najwyższym poziomie wygrywa się przede wszystkim grą w piłkę. Szybkie działanie na boisku i wysoka skuteczność tych działań ma być naszą dominującą cechą. W tym sezonie kładziemy duży nacisk na ofensywną grę, więc i mi - jako napastnikowi - gra się łatwiej. Tworzymy sobie sporo sytuacji pod bramką rywala, zarówno po ataku pozycyjnym, jak i szybkich atakach. Staliśmy się bardziej elastyczni w ofensywie – zauważa Szymon Włodarczyk, najlepszy strzelec Legii II - autor dziewięciu goli.

Zdjęcie

– Sporo uwagi podczas treningów poświęcamy wejściu w pionie podczas rywalizacji, na wyprzedzaniu rywali, na dobrej grze w formacji, na właściwe ustawienie, rozegranie piłki. Co ważne, trener Sokołowski czy też jego asystent, Sławomir Cisakowski są bardzo otwarci na pracę indywidualną, po głównym treningu. Zawsze można ich poprosić, by z tobą zostali i popracowali nad twoimi indywidualnymi słabymi stronami. Tym bardziej, że Legia II ma do dyspozycji własne boisko w LTC i może z niego korzystać, kiedy tylko zajdzie taka potrzeba – dodaje Ariel Mosór.
 
Przed "dwójką" kilka tygodni pracy, zanim powróci do rywalizacji o punkty w III lidze. Drużyna trenera Sokołowskiego wznowi treningi w piątek, 8 stycznia zajęciami wprowadzającymi. W sobotę zawodnicy przejdą testy, a od poniedziałku będą już pracować pełną parą. Sztab szkoleniowy zastanawia się również nad jedną zmianą w procesie treningowym:
 
– Myślimy nad zwiększeniem obciążeń. Jesienią wykonaliśmy kawał dobrej roboty i myślę, że to doskonała baza pod to, by podnieść intensywność naszych treningów. Bardzo prawdopodobne, że wejdziemy w treningi dwufazowe we wtorki, bo nasze dotychczasowe badania pokazują, że organizmy chłopaków dobrze zaadoptowały się do wyższych, jesiennych obciążeń, ale wciąż mają rezerwę, którą możemy wykorzystać – wyjawia trener.

Zdjęcie

Na ten moment, do zespołu rezerw dołączył jeden nowy zawodnik. Jest nim Dawid Niedźwiedzki. Gracz urodzony w 2004 roku przez ostatnie półtora roku występował w trzecioligowym ROW-ie Rybnik. W obecnym sezonie zagrał w 16 meczach i zdobył jedną bramkę. Może grać zarówno na prawej, jak i lewej stronie pomocy. Mierzy 182 centymetry wzrostu, waży 68 kilogramów. Nie boi się wejść w drybling, jest szybki i potrafi celnie dośrodkować w pełnym biegu.

Zdjęcie

Jak wygląda plan zimowych meczów sparingowych Legii II?
 
Harmonogram gier kontrolnych może jeszcze ulec zmianie, głównie za sprawą regulacji dotyczących pandemii koronawirusa. Na ten moment "dwójka" ma w planie rozegrać siedem sparingów, sześć z nich w Legia Training Center.
 
23 stycznia (sobota), LTC: Legia II vs ŁKS II Łódź (IV liga)
31 stycznia (niedziela),  LTC: Legia II vs Motor Lublin (II liga)
6 luty (sobota), Jastrzębie Zdrój: GKS 1962 Jastrzębie (I liga) vs Legia II
13 luty (sobota), LTC: Legia II vs Znicz Pruszków (II liga)
20 luty, (sobota), LTC: Legia II vs Pogoń Grodzisk Mazowiecki (III liga)
27 luty (sobota), LTC: Legia II vs Ursus Warszawa (III liga)
6 marca (sobota), LTC: Legia II vs Zawisza Bydgoszcz (IV liga)

Zdjęcie

Na co stać "dwójkę" w rundzie wiosennej?
 
– Mieliśmy bardzo dobry początek sezonu, który na pewno rozbudził apetyty, zarówno u kibiców, jak i u nas. Później przyszedł kryzys, przegraliśmy kilka spotkań i to był dla nas bardzo ważny egzamin. Udało nam się podnieść i wrócić na właściwe tory. Miejsce w tabeli nas nie zadowala, ale wiemy na co nas stać. Nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Patrzymy w pierwszej kolejności na siebie. Chcemy się rozwijać, grać dobrą piłkę, a za tym przyjdzie też wysokie miejsce w tabeli – mówi Szymon Włodarczyk.
 
– Zbudowaliśmy fundamenty pod naprawdę fajną drużynę i jestem przekonany, że wiosną będziemy prezentować się tylko lepiej. Pamiętajmy, że to jest zupełnie inny zespół, niż w poprzednim sezonie. Średnia wieku jest bardzo niska i czasem brakuje nam po prostu doświadczenia, boiskowego cwaniactwa. Kiedyś to doświadczenie trzeba zdobyć, etap Legii II jest według nas najlepszym momentem ku temu. Bardzo ciężko pracujemy na treningach, mamy pomysł na każdego naszego zawodnika, wiemy, jak chcemy grać i że stać nas na taką grę - więc z optymizmem patrzymy w przyszłość – przekonuje Tomasz Sokołowski.
 
Pierwsze wiosenne spotkanie ligowe (19. kolejki III ligi) zaplanowano na sobotę, 13 marca: w Grodzisku Mazowieckim Legia II podejmie KS Kutno.

Udostępnij

Autor

Jakub Wydra

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.