Legia - Jagiellonia 1:2. Zabrakło skuteczności... - Legia Warszawa
Plus500
Legia - Jagiellonia 1:2. Zabrakło skuteczności...

Legia - Jagiellonia 1:2. Zabrakło skuteczności...

Legia przegrała z Jagiellonią w 2. kolejce PKO Ekstraklasy 1:2, a jedynego gola dla Wojskowych strzelił Tomas Pekhart.

Autor: Przemysław Gołaszewski

Fot. Janusz Partyka

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Przemysław Gołaszewski

Fot. Janusz Partyka

Legia Warszawa przegrała na własnym stadionie z Jagiellonią Białystok 1:2 w meczu 2. kolejki PKO Ekstraklasy.

 

Kibice nie zdążyli wygodnie usiąść, a już poderwali się z krzesełek. Najpierw na cześć Artura Boruca, który rozpoczął spotkanie w bramce pod „Żyletą”, a później - w 38. sekundzie - po trafieniu do siatki przez Tomasa Pekharta. Czech wykorzystał głową dośrodkowanie Pawła Stolarskiego, ale niestety był na pozycji spalonej i arbiter tego gola nie uznał. Przyjezdni odpowiedzieli również uderzeniem głową, ale próba z 4. minuty była bardzo niecelna. Chwilę później Artur Boruc interweniował po raz pierwszy - spokojnie złapał piłkę kopniętą z ostrego konta. Po początkowej przewadze Legii do głosu doszła także Jagiellonia. Dwa jej kontrataki okazały się zabójcze dla graczy Aleksadnara Vukovicia. W 19. minucie Puljić pokonał Boruca z bliskiej odległości, a dziewięć minut później znakomitym podaniem Jesusa Imaza obsłużył Martin Pospisil i ten pierwszy efektowną podcinką umieścił piłkę w bramce po raz drugi. Legia odpowiedziała uderzeniem Hołowni z rzutu wolnego w poprzeczkę, ale pierwsza odsłona zakończyła się rezultatem 0:2.

Zdjęcie

Trener Aleksandar Vuković szukał zmiany obrazu gry, dlatego na drugą połowę legioniści wyszli w nieco zmienionym składzie. Na murawie nie zobaczyliśmy już Andre Martinsa i Mateusza Hołowni, natomiast pojawili się Domagoj Antolić i Luquinhas. Od razu zobaczyliśmy dwie próby legionistów. Najpierw strzał Jose Kante został obroniony, a następnie niecelnie dobił Artur Jędrzejczyk. Swoją okazję miał też Tomas Pekhart, ale Czech strzelił zdecydowanie za lekko. W 56. minucie Bartosz Kapustka wpadł w pole karne, ale na wysokości zadania stanął Steinbors.

Zdjęcie

Cztery minuty później golkiper białostoczan nie dał rady Tomasowi Pekhartowi. Najpierw groźnie zza pola karnego uderzył Luquinhas, ale piłka wyszła na rzut rożny. Po wykonaniu stałego fragmentu gry legioniści utrzymali się przy piłce, a dośrodkowanie z prawej strony boiska na gola zamienił głową czeski napastnik. Wojskowi ruszyli do ataku i ostrzelali bramkę Jagiellonii, ale futbolówka nie chciała wpaść do bramki. W 90. minucie gry piłkę meczową miał na stopie Maciej Rosołek. Młody napastnik znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie, ale trafił w słupek. Niestety losów meczu nie udało się już odwrócić. Po dwóch kolejkach PKO Ekstraklasy legioniści mają na koncie trzy punkty.

 

Mecz z Jagiellonią był 50. występem w barwach Wojskowych dla Luquinhasa i Williama Remy'ego. Kolejne ligowe spotkanie legioniści rozegrają po przerwie na mecze reprezentacyjne - 11 września zagrają w Płocku z tamtejszą Wisłą.

Zdjęcie

Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 1:2 (0:2)

Gole: Pekhart (60’) Puljić (19’), Imaz (28’) 

Legia Warszawa: Boruc - Stolarski, Remy, Jędrzejczyk, Rocha (Mladenović 84’) - Kapustka (Rosołek 71’), Slisz (Karbownik 64’), Martins (Antolić 46’), Hołownia (Luquinhas 46’) - Pekhart, Kante
Rezerwowi: Cierzniak, Lewczuk, Antolić, Karbownik, Mladenović, Kostorz, Astiz, Rosołek, Luquinhas

Jagiellonia Białystok: Steinbors - Olszewski (Kadlec 53’), Runje, Augustyn, Wdowik (Bida 78’) - Pospisil, Romanczuk - Camara (Bodvarsson 46’), Imaz (Borysiuk 60’), Prikryl - Puljić (Sobczak 78’)
Rezerwowi: Dziekoński, Kadlec, Makuszewski, Mystkowski, Bodvarsson, Sobczak, Tiru, Bida, Borysiuk

 

Żółte kartki: Camara (32’), Sobczak (86’)

- Czujemy złość ze względu na przegraną. Braliśmy pod uwagę różne scenariusze, mieliśmy mało czasu na przygotowania do tego meczu, zrobiliśmy również dużo zmian, więc rzeczywiście istniało pewne ryzyko. Mecz potoczył się tak a nie inaczej, a przecież mogliśmy go wygrać. W pierwszej połowie popełniliśmy dwa duże błędy w obronie, które nasi rywale wykorzystali. Jagiellonia oddała w tym meczu dwa celne strzały, które dały jej zwycięstwo – powiedział trener Aleksandar Vuković.

 

- W drugiej połowie wszystko wyglądało zupełnie inaczej, fajnie się to zazębiało i naprawdę zabrakło nam niewiele. Tu słupek, tu poprzeczka, tu super sytuacja Jose Kante. Doceniam wielki wysiłek chłopaków i nieustanne dążenie do tego by odwrócić losy spotkania. Uważam, że w drugiej części spotkania były w naszej grze pozytywy i jestem pewien, że z meczu na mecz ten zespół zacznie wyglądać coraz lepiej. Bardzo chciałbym podziękować kibicom za wyśmienity doping. Jeżeli utrzymamy taki poziom wspólnej wiary, bardzo szybko zaczniemy mieć powody do radości – zakończył szkoleniowiec.

Zdjęcie
Udostępnij

Autor

Przemysław Gołaszewski

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.