Legia pozostaje liderem grupy! Legia Warszawa - HSK Zrinjski Mostar 2:0
Legia Warszawa wygrała 2:0 z HSK Zrinjski Mostar i po czterech kolejkach z dziewięcioma punktami na koncie pozostanie liderem grupy E Ligi Konferencji Europy UEFA. Gole dla Wojskowych strzelili Rafał Augustyniak i Josue.
Autor: Przemysław Gołaszewski
Fot. Janusz Partyka
- Udostępnij
Autor: Przemysław Gołaszewski
Fot. Janusz Partyka
Legia Warszawa wygrała 2:0 z HSK Zrinjski Mostar i po czterech kolejkach z dziewięcioma punktami na koncie pozostanie liderem grupy E Ligi Konferencji Europy UEFA. Gole dla Wojskowych strzelili Rafał Augustyniak i Josue.
Legioniści od początku spotkania kontrolowali jego przebieg. Na pierwszego gola czekaliśmy do 14. minuty. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego z piłką minął się Tomas Pekhart, ale wykorzystał to Rafał Augustyniak. Defensor Legii uderzył mocno pod poprzeczkę i nie dał szans bramkarzowi rywali na skuteczną interwencję. W 25. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Ernest Muci, lecz Albańczyk chybił. Niespełna pięć minut później w pole karne przyjezdnych wpadł Patryk Kun, gdzie został nieprzepisowo zatrzymany, za co arbiter wskazał na wapno. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Josue i pewnie wykorzystał rzut karny. W 36. minucie odpowiedzieli goście, lecz uderzyli zbyt lekko, aby zaskoczyć Dominika Hładuna. W ostatnich minutach pierwszej części gry mocno przestrzelił Canadija.
W drugiej połowie pierwszy ofensywny akcent Wojskowych dał Juergen Elitim. Kolumbijzcyk został jednak zablokowany. W 59. minucie potężnie z dystansu huknął Steve Kapuadi i niewiele brakowało, a zdobyłby fantastyczną bramkę. Niestety obrońca nieznacznie chybił. Pięć minut później Paweł Wszołek przedarł się w narożniku pola karnego, ale w ostatniej chwili piłkę wybili piłkarze z Bośni. W 69. minucie Wszołek mógł wykończyć fantastyczną akcję. Ernest Muci minął dryblingiem przeciwnika i zagrał do Josue, a ten zamiast uderzać przekazał futbolówkę do Pawła Wszołka. Skrzydłowy posłał ją niestety obok słupka. Legioniści w pełni kontrolowali drugą połowę. Piłkarze Zrinjskiego szukali kontaktowego gola, ale nie byli w stanie zaskoczyć Dominika Hładuna. W samej końcówce golkiper Legii wybronił dwa strzały przyjezdnych.
Po czterech meczach Legia Warszawa ma na swoim koncie dziewięć punktów i prowadzi w grupie E. Niezależnie od wyniku meczu Aston Villa - AZ Alkmaar legioniści pozostaną na pierwszym miejscu.
Legia Warszawa - HSK Zrinjski Mostar 2:0 (2:0)
Bramki: Augustyniak (14’), Josue (31’)
Legia Warszawa: Hładun - Pankov, Augustyniak, Kapuadi - Wszołek, Elitim, Celhaka (Slisz 63’), Kun (Gil Dias 77’) - Josue (Gual 84’), Pekhart (Kramer 77’), Muci (Rosołek 84’)
Rezerwowi: Tobiasz, Burch, Ribeiro, Kramer, Sokołowski, Gil Dias, Gual, Rosołek, Jędrzejczyk, Kapustka, Slisz, Strzałek
HSK Zrinjski Mostar: Marić - Corluka, Jakovljević, Radić, Memija - Canadija (Bradarić 73’), Senić (Zlomislić 64'), Ivancić (Kis 73’) - Malekinusić (Misić 78’), Bilbija, Cuze (Hrvanović 64')
Rezerwowi: Sefo, Marin, Zlomislić, Sabljić, Kis, Balić, Hrvanović, Misić, Bradarić, Prskalo
Żółte kartki: Celhaka (6’), Elitim (90’ +2’), Wszołek (90’ +3’)
- Jesteśmy zadowoleni z tego zwycięstwa. Zachowaliśmy koncentrację, byliśmy solidni w każdej formacji. Widać było dużą pewność w naszych szeregach. Szybko strzelone gole szybko ustawiły ten mecz. W drugiej połowie kontrolowaliśmy przebieg gry. Z mojej perspektywy szkoda jedynie, że nie zdobyliśmy trzeciej bramki. Jest takie powiedzenie: „dobry koń skacze tak wysoko, jak potrzebuje”. Dodatkowo cieszy mnie zachowane czyste konto. Dziękujemy za niesamowity doping i już teraz możemy szykować się na niedzielny mecz z Lechem Poznań - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Legii Warszawa, Kosta Runjaić. Cała wypowiedź szkoleniowca Wojskowych w TYM miejscu.
Autor
Przemysław Gołaszewski