
Legia Warszawa - Stal Mielec 1:3
Legia Warszawa przegrała 1:3 ze Stalą Mielec w 14. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy.
Autor: Przemysław Gołaszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
- Udostępnij
Autor: Przemysław Gołaszewski
Fot. Mateusz Kostrzewa
Legia Warszawa przegrała 1:3 ze Stalą Mielec w 14. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy. Gola dla Legii strzelił w 42. minucie Mateusz Wieteska.
Piłkarze Legii Warszawa dobrze weszli w spotkanie i szybko narzucili rywalom swój styl gry. Wojskowi przenieśli inicjatywę na połowę Stali Mielec i to głównie tam toczyła się akcja pierwszej połowy. Już w 2. minucie Andre Martins miał dogodną sytuację, by pokonać Rafała Strączka, ale bramkarz przyjezdnych obronił płaskie uderzenie Portugalczyka. Osiem minut później swoją szansę miał Luquinhas, lecz ponownie skutecznie interweniował Strączek. W polu karnym piłka szukała Tomasa Pekharta. Jedna z jego prób została zablokowana w ostatniej chwili, a następnie, po instynktownym strzale piętą, piłka znalazła się w bocznej siatce. W 42. minucie legioniści znaleźli sposób na golkipera rywali. Josue dośrodkował piłkę z rzutu wolnego z prawej strony boiska, a w bramce umieścił ją głową Mateusz Wieteska. Niestety odpowiedź rywali była błyskawiczna. I podwójna. Najpierw w 44. minucie uderzeniem pod poprzeczkę z kilku metrów do remisu doprowadził Maksymilian Sitek. Minutę później Fabian Piasecki zmylił Bartosza Slisza i ze skraju pola karnego uderzył w kierunku dalszego słupka. Cezary Miszta nie zatrzymał tego strzału.

Druga część gry rozpoczęła się od dobrej sytuacji Mahira Emrelego. Napastnik został wypuszczony na wolne pole prostopadłym podaniem, jednak znacznie przestrzelił. Kilka minut później Emreli znalazł się w polu karnym, lecz zamiast strzału szukał podania do Tomasa Pekharta. Obrońcy Stali odczytali te intencje. Kilkadziesiąt sekund później Tomas Pekhart niezniacznie przestrzelił po uderzeniu piłki głową. Legioniści szukali gola, ale wszystkie akcje rozbijały się o mur Stali Mielec. W 77. minucie Filip Mladenović uderzył mocno z dużej odległości, ale dobrze zachował się bramkarz rywali. W 81. minucie gracze Stali podwyższyli prowadzenie. Mateusz Żyro uderzyl głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i pokonał Cezarego Misztę. Legioniści szukali jeszcze kontaktowego trafienia, ale wynik już się nie zmienił.

Legia Warszawa - Stal Mielec 1:3 (1:2)
Bramki: Wieteska (42’) - Sitek (44’), Piasecki (46’), Żyro (81’)
Legia Warszawa: Miszta - Ribeiro (Johansson 61’), Wieteska, Jędrzejczyk, Mladenović - Martins (Muci 61’), Slisz, Josue (Kastrati 74’) - Emreli (Skibicki 74’), Pekhart, Luquinhas
Rezerwowi: Tobiasz, Johansson, Kastrati, Kharatin, Celhaka, Muci, Lopes, Skibicki, Rose
Stal Mielec: Strączek – Flis, Matras, Żyro – Getinger, Perez – Kort (Kościelny 69'), Tomasiewicz (Chorbadzhiyski 86'), Mak (Wrzesiński 64'), Sitek (Kłos 86') – Piasecki
Rezerwowi: Primel, Granlund, Chorbadzhiyski, Urbańczyk, Kościelny, Kłos, Hinokio, Wrzesiński, Szczutowski
Żółte kartki: Ribeiro (20’), Emreli (39’), Mladenović (78’)

- Mecz mogę podsumować tak, jak trener Michniewicz dwa tygodnie temu. Przepraszam wszystkich sympatyków i kibiców klubu za to, co musieli dziś oglądać. Stal Mielec niczym nas nie zaskoczyła. Wiedzieliśmy, że będą grali z kontry i mają dobrze rozpracowane stałe fragmenty. Dwie bramki straciliśmy z kontry, a trzecią po stałym fragmencie gry. Nie ma tu mowy o zaskoczeniu. Na szybko nic nie da się zrobić. Nie zrobiliśmy nawet pół kroku do przodu. Trzeba dokonać szeregu zmian, aby wyciągnąć ten klub z kryzysu. Próbowaliśmy przez ostatnie dwa tygodnie zbudować tę drużynę mentalnie, ale to nie zdało egzaminu. Zrobiliśmy ze sztabem wszystko, co tylko mogliśmy zrobić. Zmieniliśmy ustawienie, wprowadziliśmy innych piłkarzy. Jak widzimy – efekt był żaden - powiedział na konferencji prasowej trener Legii Warszawa Marek Gołębiewski. Cała wypowiedź szkoleniowca Wojskowych w TYM miejscu.

Skrót i gole z meczu Legia Warszawa - Stal Mielec (1:3):

Autor
Przemysław Gołaszewski