Legia z Superpucharem Polski! Zwycięstwo z Rakowem Częstochowa po serii rzutów karnych! - Legia Warszawa
Plus500
Legia z Superpucharem Polski! Zwycięstwo z Rakowem Częstochowa po serii rzutów karnych!

Legia z Superpucharem Polski! Zwycięstwo z Rakowem Częstochowa po serii rzutów karnych!

Legia Warszawa zdobyła Superpuchar Polski po zwycięstwie z Rakowem Częstochowa. O wygranej Wojskowych zadecydowała seria rzutów karnych. 

Autor: Przemysław Gołaszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Przemysław Gołaszewski

Fot. Mateusz Kostrzewa

Legia Warszawa zdobyła Superpuchar Polski po zwycięstwie z Rakowem Częstochowa. O wygranej Wojskowych zadecydowała seria rzutów karnych, w której legioniści wygrali 6:5.

 

Piłkarze Rakowa mocno rozpoczęli spotkanie rozgrywane przed własną publicznością. Drużyna trenera Szwargi przycisnęła Wojskowych w pierwszym kwadransie, a w 11. minucie mogła objąć prowadzenie. Racovitan uderzył piłkę głową, a ta odbiła się od poprzeczki. Po piętnastu minutach legioniści doszli do głosu. Próbował z dystansu Ernest Muci, ale oddał niecelny strzał. Pomylił się również Tomas Pekhart, który atakował piłkę głową. Dobrą pracę od początku spotkania wykonywał Rafał Augustyniak. Jego interwencja w 24. minucie zatrzymała niebezpieczną akcję gospodarzy. Piłkarze Legii Warszawa starali się skorzystać z odważnego rozgrywania piłki przez rywali i wysoko atakowali przeciwników, zmuszając ich do błędu. Jednej z takich pomyłek nie udało się wykorzystać w 25. minucie. W 45. minucie Raków ruszył z szybkim kontratakiem, który w świetny sposób powstrzymał Artur Jędrzejczyk.

Zdjęcie

Druga połowa mogła rozpocząć się korzystnie dla częstochowian. W 47. minucie złego wyboru dokonał jednak napędzający kontrę Fabian Piasecki. Chwilę później z dystansu uderzył Bartosz Slisz, ale piłka przeleciała obok bramki. Tuż po tym zdarzeniu jeden z graczy rywali chciał wykorzystać ustawienie Kacpra Tobiasza, ale bramkarz Legii nie dał się zaskoczyć. W 57. minucie legioniści powinni objąć prowadzenie. Tomas Pekhart uderzył głową, ale piłka odbiła się od słupka. Pięć minut później skutecznie interweniował Kovacević, gdy uderzał Paweł Wszołek. W 66. minucie Maik Nawrocki wybijał piłkę wślizgiem i niewiele brakowało, by wbił ją do własnej bramki. Na szczęście sędzia liniowy zasygnalizował wcześniej pozycję spaloną. W końcówce dobrą okazję miał Josue, lecz Portugalczyk niepotrzebnie starał się przelobować Kovacevici. Po drugiej stronie boiska Rafał Augustyniak bezbłędnie zatrzymał Łukasza Zwolińskiego. Swoją próbę podjął również Marc Gual, ale uderzał zbyt lekko. W samej końcówce gospodarze nie wykorzystali piłki meczowej - Zwoliński trafił w poprzeczkę.

Zdjęcie

Brak rozstrzygnięcia w regulaminowym czasie gry oznaczał serię rzutów karnych. W tej lepsi byli piłkarze Legii Warszawa. Jedenastkę na gola zamienili Bartosz Slisz, Rafał Augustyniak, Blaz Kramer, Josue, Marc Gual i Maik Nawrocki. Strzał Macieja Rosołka obronił Kovacević. W ekipie Rakowa pomylili się jednak dwaj gracze - Marcin Cebula, którego strzał obronił Tobiasz i Jean Carlos, który nie trafił w bramkę.

Zdjęcie

Superpuchar Polski: Raków Częstochowa - Legia Warszawa 0:0 (0:0, k. 5:6)

 

Raków Częstochowa: Kovacević - Racovitan, Arsenić, Rundić - Tudor, Papanikolau, Kochergin (Dominguez 61’), Sorescu (Jean Carlos 77’) - Yeboah (Cebula 61’), Piasecki (Zwoliński 61’), Berggren (Lederman 81’)

Rezerwowi: Bieszczad, Svarnas, Lederman, Zwoliński, Wdowiak, Jean Carlos, Dominguez, Nowak, Cebula

 

Legia Warszawa: Tobiasz - Jędrzejczyk (Nawrocki 64’), Augustyniak, Ribeiro - Wszołek, Elitim (Rosołek 83’), Slisz, Kun (Baku 90’) - Josue, Pekhart (Kramer 64’), Muci (Gual 64’)

Rezerwowi: Hładun, Kramer, Pankov, Nawrocki, Sokołowski, Rejczyk, Gual, Baku, Rosołek

 

Żółte kartki: Zwoliński (84’), Papanikolau (90’ +5’) - Slisz (69’), Gual (73’), Baku (90’ +2’), Augustyniak (90’ +7’)

Zdjęcie

- Przede wszystkim kieruję ogromne gratulacje dla naszej drużyny. Graliśmy dziś z aktualnymi mistrzami Polski, mocnej, dobrze zorganizowanej drużynie. Od początku spotkania mierzyliśmy się z zespołem, który ma swoje automatyzmy. Musieliśmy się im przeciwstawić. Nie będę teraz szczegółowo analizował tego meczu. Było to wyrównane spotkanie, ale wydaje mi się, że więcej utrzymywaliśmy się przy piłce niż nasi rywale. Raków zatrzymał kluczowych zawodników z poprzedniego sezonu i pozyskał nowych graczy. Podobnie jak my. My też jesteśmy mocną drużyną i kontynuujemy rozwój w odpowiednim kierunku. Oczywiście mieliśmy dziś trochę szczęścia, ale bardzo cieszymy się z wygranej. Nowy sezon rozpoczęliśmy tak, jak zakończyliśmy ten ostatni - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Legii Warszawa, Kosta Runjaić. Cała wypowiedź szkoleniowca Wojskowych w TYM miejscu.

ZdjęcieZdjęcie
Udostępnij

Autor

Przemysław Gołaszewski

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.