Z cyklu LegiaRetro (16): Halo, przenosimy się na Łazienkowską!
Dziś w cyklu „LegiaRetro” zdjęcie autorstwa Eugeniusza Warmińskiego sprzed ponad sześciu dekad. Niegdyś wielu kibiców obserwujących poczynania piłkarzy podczas meczu miało przy sobie radioodbiorniki, by nasłuchiwać wieści z innych stadionów. Nie inaczej było na Legii w przypadku jednego z fanów, który zasiadał na trybunie krytej Stadionu Wojska Polskiego.
Autor: Janusz Partyka
Fot. Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii
- Udostępnij
Autor: Janusz Partyka
Fot. Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii
/777cab38-18b4-4ae2-a11e-6a134a8542ab/variants/88CdTdrV84jyrrGJimWQ6iKL/545c15e9cca6f06af6246aeb5cf03b7aca3451e6443595cf6ef7e6b628d6481e)
11 marca 1962 roku. Warszawscy kibice szczelnie wypełnili trybunę krytą stadionu przy Łazienkowskiej podczas ligowego meczu Legii z Zagłębiem Sosnowiec w sezonie 1961/1962. Podopieczni Kazimierza Górskiego zwyciężyli 1:0, a jedyną bramkę dla Wojskowych zdobył w 76. minucie Helmut Nowak.
Jeden z fanów, który w tamtych czasach zasiadał na trybunie krytej Stadionu Wojska Polskiego, oglądał mecz w towarzystwie pokaźnych rozmiarów radia, w którym to nasłuchiwał wieści z obiektów sportowych w innych miastach. Kiedyś bowiem większość meczów w kolejce ligowej odbywała się o tej samej godzinie. Wy też korzystaliście z radioodbiorników, by na bieżąco śledzić wyniki ligowych spotkań?
Autor
Janusz Partyka
