LegiaRetro (39): Ostatni gol przy Łazienkowskiej w XX wieku - Legia Warszawa
LegiaRetro (39): Ostatni gol przy Łazienkowskiej w XX wieku

LegiaRetro (39): Ostatni gol przy Łazienkowskiej w XX wieku

Dziś w cyklu LegiaRetro przedstawiamy zdjęcie z 18 listopada 2000 roku. Jeszcze pod wodzą trenera Franciszka Smudy, piłkarze Legii rozegrali na Stadionie Wojska Polskiego ostatni ligowy mecz w XX wieku. Legia wygrała z Amiką Wronki 3:0, po golach Marcina Mięciela, Tomasza Jarzębowskiego oraz Giuliano. Brazylijski pomocnik zdobywając trzecią bramkę zapisał się do historii – został strzelcem ostatniego gola dla Wojskowych w XX wieku przy Łazienkowskiej.

Autor: Janusz Partyka

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Janusz Partyka

Zdjęcie

Giuliano Marinho dos Santos (na zdjęciu w pojedynku biegowym z Markiem Zieńczukiem), to pierwszy brazylijski zawodnik w historii naszego klubu. Nie ma wątpliwości, że swoimi boiskowymi umiejętnościami zrobił dobrą reklamę swoim kolegom, po których w przyszłości chętnie sięgano w Warszawie. Giuliano trafił do Legii w 2000 roku, z małego brazylijskiego klubu Ituano Itu. W swoim debiucie zaliczył prawdziwe „wejście smoka” – w wyjazdowym meczu z Ruchem Radzionków zdobył dla naszego klubu jedyną, zwycięską bramkę, w dodatku w 90. minucie gry. W dalszej części sezonu prawy pomocnik prezentował się równie dobrze. Najwięcej pochwał zebrał za mecz z Wisłą w Krakowie, w którym popisał się dwoma trafieniami.

 

Brazylijczyk przyszedł na świat 13 sierpnia 1977 roku w Cruzeiro do Sul. „Giuli” jest wychowankiem Jose Bonifacio, grał również w innych brazylijskich zespołach, takich jak Ituano Itu, Gremio Esportivo Saocarlense, Comercial FC, Ferroviarii Araraquara, XV de Piracicaba czy Ituano Itu. W barwach stołecznego klubu występował w latach 2000-2001. W tym czasie rozegrał z „eLką” na piersi 34 mecze i strzelił 11 goli. Mimo, że Giuliano w mediach został ochrzczony mianem jednego z największych odkryć tamtego sezonu, jego przygoda z Legią potrwała tylko rok. Był on bowiem do naszego zespołu tylko wypożyczony na jeden sezon, a po rozgrywkach lepszą ofertę złożyło mu słynne brazylijskie Vasco Da Gama. Co ciekawe, Giuliano dwukrotnie wracał do Polski, jednak do innych klubów z ekstraklasy - w sezonie 2002/2003 występował w Widzewie, a na jesieni 2004 roku w Pogoni.

 

Co do samego meczu Legii z Amiką, to tak relacjonowali go dziennikarze portalu sport.pl: „To był dobry mecz. Amica, w przeciwieństwie do większości polskich zespołów, dążyła na Łazienkowskiej do strzelenia bramki. Już w czwartej minucie Grzegorz Król nie wykorzystał zagapienia środkowych obrońców Legii i w sytuacji sam na sam ze Zbigniewem Robakiewiczem strzelił w niego. W odpowiedzi Cezary Kucharski nie trafił do pustej bramki z ośmiu metrów. - Gdyby Kucharski wykorzystywał stuprocentowe okazje, byłby niedoścignionym liderem strzelców - podsumował występ napastnika Legii Franciszek Smuda. Przez całe spotkanie warszawscy kibice skandowali nazwisko trenera. Krzyczeli: 'Zostań, Franek, zostań' i 'Legia to nie Żerań, ma przestać zwalniać trenera'. - Zastanowię się, czy zostanę w Warszawie - powiedział na konferencji prasowej Smuda. Prezes klubu Janusz Maciej Lach potwierdził swoją wypowiedź dla 'Gazety' sprzed tygodnia: - Jeśli wyeliminujemy Śląsk z Pucharu Polski i Wisłę z Pucharu Ligi, trener Smuda zostanie na rundę wiosenną. W następnym tygodniu odbędzie się posiedzenie zarządu klubu. O wyniku zdecydowała sytuacja z ostatniej minuty pierwszej połowy. Po podaniu Adama Majewskiego Marcin Mięciel wyskoczył wyżej od Dariusza Jackiewicza i było 1:0. - Zawodnik, który tydzień temu został wybrany na najlepszego zawodnika meczu, nie może odrywać się od ziemi ledwie na pięć centymetrów - powiedział trener gości Stefan Majewski. W drugiej połowie Legia szybko strzeliła drugiego gola. - Później byliśmy tłem dla warszawskiego zespołu - przyznał obrońca Amiki Mariusz Kukiełka. W obu zespołach szykują się zmiany w składach. - Chciałbym odejść z Amiki - mówił Paweł Kryszałowicz. - Pojawiają się propozycje, ale mam kosztować pięć milionów marek. To absurd. Zawodnikiem Legii będzie od 1 stycznia Tomasz Kiełbowicz. Pomocnikowi Polonii kończy się kontrakt z zespołem mistrza Polski i zostanie on wypożyczony do Legii na pół roku. Na Łazienkowską nie trafi raczej Batata. Obrońcę GKS kupi prawdopodobnie Pogoń Szczecin”. 

 

Legia w meczu z Amiką zagrała w następującym składzie: Robakiewicz - Jarzębowski, Zieliński, Magiera, Murawski - Giuliano, Majewski, Karwan, Wróblewski (83' Eresaba) - Kucharski, Mięciel (89' Mierzejewski).

Udostępnij

Autor

Janusz Partyka

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.