
LegiaRetro (6): Pokój z widokiem na Pałac Kultury
Od początku swojego pobytu w Warszawie Lucjan Brychczy mieszka w tym samym bloku przy ulicy Świętokrzyskiej. W lokalu, który otrzymał od klubu, młody zawodnik miał spędzić dwa lata i po skończeniu służby wojskowej wrócić na Śląsk. Z planów - na szczęście - wyszły nici. Lucjan Brychczy w tym roku skończy 86 lat, z czego 65 spędził w stolicy.
Autor: Janusz Partyka
Fot. Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii
- Udostępnij
Autor: Janusz Partyka
Fot. Eugeniusz Warmiński/Archiwum Legii

Krąży legenda, że „Kici” w latach 50. wybrał to mieszkanie dlatego, gdyż zaraz po przebudzeniu musiał widzieć Pałac Kultury i Nauki, który budowany był właśnie w latach 1952-1955. Nie jest to oczywiście prawda. Legenda Legii ponad sześć dekad temu otrzymał lokum z przydziału wojskowego, a wśród sąsiadów miał także innych legionistów: Kazimierza Górskiego, Jacka Gmocha, Kazimierza Deynę, Longina Janeczka czy Zbigniewa Korola.
Przez lata Lucjan Brychczy podróżował na Legię autobusem 171, a także... rowerem. Przez cały czas pobytu w Warszawie „Kici” nie zdecydował się na zrobienie kursu na prawo jazdy. Od kiedy w klubie pracuje Krzysztof Dowhań - zresztą także sąsiad - na Łazienkowską przemieszczał się wraz z nim jego samochodem. Wracając do miejsca zamieszkania, to z nim wiąże się inna anegdota. W latach, kiedy Lucjan Brychczy był piłkarzem Legii, drużyna często podróżowała na mecze wyjazdowe pociągiem. Wracając z meczu legioniści wysiadali przeważnie na stacji Dworzec Główny i stamtąd udawali się do... restauracji „Kongresowa”, która mieściła się w PKiN od strony ulicy Emilii Plater. Owa restauracja, której wnętrze wykończone było w architektonicznej mieszance art deco, socrealizmu oraz polskiego historycyzmu, w tamtych czasach dla przeciętnego Polaka była jedynie obiektem westchnień. Tylko wyposażeni w grube portfele prominenci z czasów PRL-u nie mogli przejść obok niej podczas nocnych eskapad. Często zaglądali tam również legioniści. Kamienna fontanna, która mieściła się w środku, z pewnością była świadkiem wielu ciekawych zdarzeń, a specyficzny urok tego miejsca docenił m.in. reżyser Stanisław Bareja w swoich kultowych produkcjach filmowych.
Na zdjęciu autorstwa Eugeniusza Warmińskiego legionista Lucjan Brychczy wraz z żoną Małgorzatą i córką Urszulą na balkonie swojego mieszkania z widokiem na... Pałac Kultury. To właśnie małżonka „Kiciego” często wyglądała przez balkon wypatrując swego męża, który wracał z wyjazdowych meczów Legii, czy aby w drodze do domu nie zboczy z kolegami do „Kongresówki”.
Autor
Janusz Partyka