ŁKS - Legia statystycznie: Na przekór liczbom - Legia Warszawa
Plus500
ŁKS - Legia statystycznie: Na przekór liczbom

    ŁKS - Legia statystycznie: Na przekór liczbom

    Do ostatnich minut niedzielnego meczu ŁKS-em legioniści walczyli o zwycięstwo. Piłkarze Aleksandara Vukovicia pokazali charakter i ostatecznie dopięli swego. Na przekór statystykom.

    Autor: Przemysław Gołaszewski

    Fot. Jacek Prondzynski

    Główny sponsor Plus500
    • Udostępnij

    Autor: Przemysław Gołaszewski

    Fot. Jacek Prondzynski

    W meczu 6. kolejki PKO Ekstraklasy padło 35 strzałów. 21 było dziełem zawodników łódzkiej drużyny, 14 uderzeń oddali piłkarze z Warszawy. Pierwsza połowa należała do łodzian. Na 13 prób trzy były celne, z kolei legioniści uderzyli na bramkę ŁKS-u jedynie sześć razy i także trzykrotnie piłka zmierzała do celu. W drugiej części gry sytuacja nieco się zmieniła i oba zespoły oddały po osiem uderzeń. Wojskowi zdecydowanie poprawili skuteczność i sześć z tych prób było celnych, a trzy zakończyły się strzeleniem gola. W drugiej części gry „Rycerze Wiosny” oddali jeden celny strzał i dał on łodzianom drugą bramkę. 

     

    Co ciekawe wyrównana statystyka strzałów po zmianie stron nie szła w parze ze statystyką posiadania piłki. O ile w pierwszej części gry mecz był pod tym względem wyrównany (52% do 48% na korzyść gospodarzy), tak po wznowieniu spotkania piłkarze ŁKS-u posiadali piłkę przez 65% czasu gry. W pierwszym kwadransie drugiej połowy legioniści strzelili dwa gole. W tym przedziale czasu utrzymywali się przy piłce... przez 28% czasu gry. To kolejny dowód, że meczów nie wygrywa się statystyką posiadania futbolówki. 

    Zdjęcie

    Łodzianie zdominowali legionistów w statystyce podań. Gospodarze niedzielnego meczu wymienili ich między sobą 567, a ich skuteczność wyniosła 85%. Piłkarze z Warszawy odnotowali 376 podań, a 78% z nich dotarło do adresata. Legionistom statystycy policzyli 14 podań kluczowych, natomiast piłkarzom ŁKS-u 12. 

     

    Obie drużyny najchętniej atakowały bocznymi sektorami boiska. Wojskowi przeprowadzili lewą stroną 36 akcji zaczepnych, prawą flanką o pięć ataków mniej, a środkiem wyprowadzili 15 akcji ofensywnych. Z kolei rywale najczęściej wybierali lewą stronę boiska - tym sektorem wyprowadzili 39 ataków. Lewym skrzydłem przeprowadzili o dziewięć akcji mniej, a centralna część boiska była miejscem 19 akcji zaczepnych. Łodzianie skonstruowali 70 ataków pozycyjnych i 18 kontrataków, natomiast stołeczni piłkarze 66 razy atakowali pozycyjnie, podczas gdy z kontrą wyszli szesnastokrotnie.

    Zdjęcie

    W niedzielnym meczu stoczono 161 pojedynków o piłkę - legioniści wygrali 52% z nich. W powietrzu dominowali jednak miejscowi. Piłkarze z Łodzi wygrali 61% pojedynków o górne piłki. Najwięcej starć o piłkę wśród legionistów odnotował Dominik Nagy. Z 34 prób węgierskiego pomocnika 18 zakończyło się sukcesem.

     

    Debiutujący Łukasz Karbownik czterokrotnie próbował minąć rywala zwodem i za każdym razem mu się to udało. Najskuteczniej podającym legionistą był Domagoj Antolić. Chorwat kierował piłki do kolegów ze skutecznością wynoszącą 86%. Najwyżej ocenionym zawodnikiem meczu według wskaźnika InStat Index był Jarosław Niezgoda. Strzelec dwóch goli zakończył mecz z wynikiem 339 punktów. 

    Zdjęcie

    Gospodarze przebiegli niemal o dziewięć kilometrów więcej niż goście (118,78 km do 110,12 km na korzyść ŁKS-u). Miejscowi byli lepsi także w statystyce sprintów i szybkich biegów. Tych pierwszych wykonali o 23 więcej, natomiast szybkich biegów aż o 139 więcej od legionistów. Najdłuższy dystans wśród zawodników Legii Warszawa pokonał Dominik Nagy (11,52 km), natomiast najszybszym legionistą był Jarosław Niezgoda (23,05 km/h). W obu statystykach nieco lepsi byli gracze ŁKS-u. Łukasz Piątek przebiegł 12,09 km, a Patryk Bryła rozwinął prędkość 34,18 km/h.

    Udostępnij

    Autor

    Przemysław Gołaszewski

    16razyMistrz Polski
    20razyPuchar Polski
    5razySuperpuchar Polski
    pobierz oficjalną aplikację klubu
    App StoreGoogle PlayApp Gallery
    © Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.